UFC

Nick Diaz: „Wyjdę do was wszystkich, pi*dy”

Zdania są podzielone, ale wedle wielu Nick Diaz zakomunikował właśnie w charakterystyczny dla siebie sposób, że jest gotowy do powrotu do oktagonu.

Nick Diaz nie był widziany w akcji od stycznia 2015 roku, gdy przegrał jednogłośną decyzją z Andersonem Silvą. Wynik pojedynku został jednak zmieniony na no-contest, bo obaj zawodnicy zaliczyli wpadki – Brazylijczyk dopingową, Amerykanin marihuanową.

Odsłużywszy półtoraroczne zawieszenie ze strony Stanowej Komisji Sportowej w Nevadzie – zredukowane z pierwotnie wlepionych mu pięciu lat – oraz roczne zawieszenie za nieobecność podczas kontroli antydopingowych Amerykańskiej Agencji Antydopingowej (USADA), stocktończyk jest teoretycznie gotowy do powrotu – choć boryka się obecnie z problemami prawnymi, będąc oskarżonym przez jedną z niewiast – rzekomo złą kobietę – o próbę uduszenia.

Kilka miesięcy temu sternik UFC Dana White oceniał nawet, że powrót Nicka Diaza może być bliski, choć póki co brak jakichkolwiek nowych wiadomości w temacie.

Tym niemniej, dzisiejszego ranka Nick pojawił się na Twitterze, publikując serię wpisów, które mogą – choć absolutnie nie muszą – wskazywać na to, że jest gotowy do powrotu.

Wyjdę do was wszystkich, pizdy, zarobię forsę, suko

Skąd taki wpis? Co oznacza? Czy oznacza cokolwiek? Tego póki co nie wiadomo.

Wiadomo natomiast, że Nick Diaz kilka tygodni temu garnął się do walki z… Danielem Cormierem. Podwójny mistrz podszedł jednak do tematu z dużym dystansem i humorem.

*****

Mateusz Gamrot zaprasza do walki Eddiego Alvareza: „Dalibyśmy jedną z największych wojen w historii KSW”

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button