UFC

Edson Barboza: „Moich nokautów z czasów kickbokserskich już na You Tube nie znajdziecie”

Edson Barboza opowiada o zbliżającej się wielkimi krokami konfrontacji z Khabibem Nurmagomedovem podczas UFC 219 oraz wyjaśnia, dlaczego z You Tube zniknęły jego nagrania z kickbokserskimi walkami.

W ostatnich dniach Khabib Nurmagomedov zdradził, że UFC zaproponował mu pojedynek z Tonym Fergusonem podczas zaplanowanej na 30 grudnia gali UFC 219, który zresztą miał od razu zaakceptować, bo też od dawien dawna nie ukrywa, że starcie z Amerykaninem jest jego marzeniem.

Daniel Cormier apeluje do Tony’ego Fergusona: „Tak nie postępują gangsterzy, brachu!”

Rzecz jednak w tym, że Dagestańczyk ma już rywala na okoliczność ostatniej tegorocznej gali UFC, którym jest Edson Barboza. Dla Brazylijczyka starcie z Nurmagomedovem stanowi szansę utorowania sobie drogi do pojedynku o złoto kategorii lekkiej – i nie ma wątpliwości, że 30 grudnia wejdzie do oktagonu właśnie naprzeciwko Dagestańskiego Orła.

Nie śledzę szczególnie moich rywali.

– przyznał w MMAJunkie Radio Barboza, zapytany o ciągotki Nurmagomedova do walki z Fergusonem.

Robię swoje. Ciężko trenuję. Nie mam czasu, żeby to śledzić i o tym myśleć. Sam mam wiele rzeczy do zrobienie, trenuję ciężko, spędzam czas z rodziną, z moim synem – tak dużo czasu, jak się da. Nie martwimy się tym. Wiem na pewno, że chcę walczyć 30 grudnia.

W swojej karierze pod banderą UFC Dagestańczyk czterokrotnie zmuszony był wycofywać się z walk z powodu kontuzji, a w akcji nie był widziany od ponad roku. Tony Feguson i Conor McGregor chętnie podkreślają kontuzjogenność Nurmagomedova, tym właśnie między innymi uzasadniając niechęć do walki z nim.

Barboza natomiast stanowczo zaprzecza, aby możliwość wypadnięcia Dagestańczyka chodziła mu po głowie.

Mam swoją pracę do wykonania. Każdego dnia martwię się o swoje treningi.

– powiedział.

Skupiam się na sobie. Każdego dnia ciężko trenuję, dbam o wagę. Naprawdę nie myślę o tym, co on ma do zrobienia, o jego rekordzie i tak dalej. Skupiam się na Edsonie Barbozie, na sobie.

Khabib Nurmagomedov: „Barboza ma jedną z najlepszych obron przed obaleniami, ale…”

W ocenie wielu wynik brazylijsko-dagestańskiej konfrontacji zależał będzie od tego, czy Barboza zdoła utrzymać walkę na nogach, gdzie jego przewaga nie powinna podlegać dyskusji. W parterze natomiast wyraźnie faworyzuje się Nurmagomedova.

Brazylijczyk nie patrzy jednak na to starcie w kategoriach konfrontacji swojej stójki z zapasami rywala.

Jestem zawodnikiem MMA.

– powiedział 31-latek.

Pytano mnie o to w kilku wywiadach, ale jestem zawodnikiem MMA. Ciężko trenuję w każdej płaszczyźnie, czuję się dobrze w każdej płaszczyźnie. Jestem zawodnikiem MMA i mogę walczyć wszędzie, gdzie trafi walka. Zapasy, parter – jestem gotowy.

Brazylijczyk przyznał też, że nie planuje przejścia do kategorii półśredniej, ponieważ doskonale czuje się w lekkiej, a swego czasu – jeszcze gdy rywalizował w kickboxingu – zbijał nawet do kategorii piórkowej. Ba, kilka tygodni temu sam wyraził gotowość do przejścia do 145 funtów na super-walkę z Jose Aldo.

Jego cel w 155 funtach pozostaje niezmienny – pas mistrzowski. I nie ma żadnych wątpliwości, że ewentualna wiktoria z Nurmagomedovem zaprowadzi go do walki o złoto.

Walczę od bardzo dawna, mam 16 albo 17 walk w UFC. Kilka miesięcy temu patrzyłem na ranking i walczyłem z siedmioma gośćmi z Top 15.

– stwierdził.

Jeśli wygram tę walkę, to uważam, że zdecydowanie zasługuję na walkę o pas. Nie dbam o to, czy to będzie Conor czy Ferguson, ale na pewno zasługuję na walkę o pas.

Od dawna Barboza podchodzi z dystansem do zasiadającego na tronie dywizji lekkiej Conora McGregora, przypominając, że ten stoczył tylko jedną walkę w tym limicie. Dlatego też, zapytany o potencjalne starcie Irlandczyka z El Cucuy’em, nie pozostawił wątpliwości.

To będzie naprawdę dobra walka, ale mam nadzieję, że Tony wygra, bo jak od dawna powtarzam, jest mistrzem. Jest prawdziwym mistrzem.

Słynący z nieprawdopodobnych nokautów Brazylijczyk przyznał, że największe znaczenie dla jego kariery miała oczywiście obrotówka, którą w 2012 roku uśpił Terry’ego Etima. Dzięki niej stał się rozpoznawalny, ludzie zaczęli interesować się, kim jest.

Nie ukrywa jednak, że za czasów swoich kickbokserskich bojów, które poprzedziły jego karierę MMA, również kilka razy popisał się fenomenalnymi nokautami – rzecz jednak w tym, że dzisiaj w sieci już nikt ich nie znajdzie.

Kilka lat temu na You Tube było pełno moich walk kickbokserskich, ale gdy przeprowadziłem się do Stanów Zjednoczonych i zacząłem walczyć w MMA, miałem wtedy rekord 2-0 albo 3-0 – i nikt nie chciał ze mną walczyć, bo wchodzili na You Tube, oglądali moje nokauty i się wycofywali.

– zdradził Barboza.

Poprosiłem więc przyjaciela, żeby zdjął moje wszystkie nagrania z You Tube. Mam jednak większość z nich w domu w Brazylii, ale na You Tube już ich nie ma.

*****

Khabib Nurmagomedov: „Barboza ma jedną z najlepszych obron przed obaleniami, ale…”

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button