UFCZapowiedzi gal UFC

Typowanie UFC 196 – McGregor vs. Diaz

Redakcyjne typowanie gali UFC 196, na której w szlagierowo zapowiadającym się boju Conor McGregor stanie w szranki z Natem Diazem.

Transmisja z gali rozpocznie w nocy z soboty na niedzielę o godzinie 0:30.

Przypominamy, że poszczególne ikony przy przewidywanych rezultatach walk w lekkim uproszczeniu oznaczają:

IkonaOpis
Tylko kataklizm mógłby sprawić, że mój faworyt przegra.
Jestem przekonany do swojego typu, ale nie skreślam całkowicie jego rywala, bo ma narzędzia, by zwyciężyć – choć szanse na to są niewielkie.
Zawodnik, na którego postawiłem powinien to bez większych problemów wygrać, choć jego rywal może stawić spory opór, który może zaprowadzić go nawet do zwycięstwa.
Nie jestem przekonany, bliżej mi, rzecz jasna, do zawodnika, na którego postawiłem, ale jego oponent ma umiejętności, by to wygrać.
Absolutnie nie będę zdziwiony, jeśli wytypowany przeze mnie zawodnik polegnie z kretesem, szalenie wyrównana walka, może pójść w dwie strony.

170 lbs: Conor McGregor (19-2) vs. Nate Diaz (18-10)

Kursy UNIBET: Conor McGregor vs. Nate Diaz 1.22 – 4.50

Bartłomiej Stachura: Zainteresowanych szczegółami odsyłam do obszernej techniczno-bukmacherskiej analizy tej walki, którą upichciłem tutaj.

Wersja mocno skrócona brzmi natomiast tak: Diaz ma zasięg, solidny boks, twardą szczękę i charakter. Kombinacja tych elementów może sprawić McGregorowi ogromne problemy, zwłaszcza jeśli stocktończyk trafi kilkoma ciosami (może bith-slapem) i złapie wiatr w żagle. Pomimo tego przewaga kickbokserskiej wszechstronności Irlandczyka, pełny obóz przygotowawczy, który ma za sobą, doskonała praca na nogach i umiejętność dostosowywania się do nowych okoliczności zaprowadzą go do zwycięstwa.

Zwycięzca: Conor McGregor przez (T)KO

Tomasz Marczuk: Miałbym zagwozdkę nad tym starciem, gdyby Nate był po pełnym obozie przygotowawczym. Z uwagi na to, że jednak stocktończyk przygotowywał się (o ile to można nazwać przygotowaniami) dosłownie kilka dni, dość oczywistym jest dla mnie fakt, że murowanym faworytem pojedynku jest Irlandczyk. Nie mam złudzeń, że UFC wolało zestawić w zastępstwie za RDA Nate’a zamiast chociażby Kowboja z uwagi na „łatwość” sprzedania tego pojedynku fanom, pomimo tego, że Kowboj byłby w gazie po ostatniej walce. Mając w pamięci to, jak Conor męczył Chada Mendesa będącego po krótkim obozie przygotowawczym, będę ogromnie zaskoczony, jeżeli Diaz będzie w stanie przeciwstawić się Irlandczykowi w tym pojedynku, a jego ewentualne zwycięstwo to będzie dla mnie murowany faworyt do niespodzianki roku w UFC. Oczywiście Diaz może mieć swoje szanse, które szczegółowo jak zwykle rozpracował Naiver, zwłaszcza gdyby walka trafiła do parteru – w tej płaszczyźnie Diaz to inna liga niż Conor. Jednakże o ile nie przepadam za Conorem, tak uważam, że to będzie dla niego dość łatwy pojedynek z uwagi na brak przygotowań charakternego stocktończyka, który w dodatku sam przyznaje, że wierzy w zwycięstwo, ale liczy się z możliwością przegrania, co też może nam sporo sugerować na temat jego nastawienia.

Zwycięzca: Conor McGregor przez (T)KO

135 lbs: Holly Holm (10-0) vs. Miesha Tate (17-5)

Kursy UNIBET: Holly Holm vs. Miesha Tate 1.30 – 3.65

Bartłomiej Stachura: Tate jest lepsza w stójce niż Ronda, będzie też walczyła inteligentniej, mając świadomość, jak skończyć może się dla niej bezmyślna szarża. Tak naprawdę jednak Holm może wyjść do niej z identycznym planem, jaki miała na Rousey – utrzymać walkę w dystansie kickbokserskim. Tam bowiem jej przewaga nie będzie podlegała dyskusji. Pretendentka to kawał twardej i charakternej zawodniczki, która może torować sobie drogę do półdystansu, klinczu i obalenia przyjęciem kilku ciosów – i jeśli będzie czynić to systematycznie, nie będzie stać na straconej pozycji. Faworytką jest jednak mistrzyni, która powinna mocną pracą na nogach utrzymywać walkę na nogach, a swoją siłę wykorzystywać w ewentualnej walce w klinczu, aby nie dać się sprowadzić do parteru. Nie sądzę, by znalazła skończenie, bo, jak wspominałem, Tate przyjąć może bardzo dużo, ale zwycięstwo przez jednogłośną decyzję jest najbardziej prawdopodobnym scenariuszem.

Zwycięzca: Holly Holm przez decyzję

Tomasz Marczuk: Za wyraźną faworytkę tego starcia uchodzi Holly Holm i nie ma się czemu dziwić, jeżeli pokonało się Rondę Rousey. Jednakże nie wydaje mi się, aby ta walka okazała się dla niej taką łatwizną jak pojedynek z byłą mistrzynią, która swoje poczynania w pamiętnym boju ograniczyła do chaotycznego biegania po oktagonie i nadziewania się na kontry ze strony Holm. Tate to zdecydowanie nie jest poziom Rowdy, jednak na pewno nie można jej zarzucić nonszalancji i niekonsekwencji w realizacji game planu. Plan Holm na ten pojedynek nie będzie odbiegał wiele od starcia, w którym zgarnęła pas i będzie starała się utrzymać walkę na środku oktagonu, wykorzystując swoje umiejętności stójkowe, które stoją na znacznie wyższym poziomie, niż Tate – co najwyżej solidna w płaszczyźnie kickbokserskiej. Miesha natomiast będzie unikała walki w stójce, dążąc do obaleń i wykorzystywania swoich przewag w parterze. Nie skreślam Tate w tym boju, jednak nie sądzę, aby Holm dawała się łatwo obalać, a w stójce jej przewaga nie będzie ulegała dyskusji, co przełoży się na zwycięstwo przez decyzję.

Zwycięzca: Holly Holm przez decyzję

205 lbs: Ilir Latifi (11-4) vs. Gian Villante (14-6)

Kursy UNIBET: Ilir Latifi vs. Gian Villante 1.50 – 2.60

Bartłomiej Stachura: Wyrównany pojedynek, w którym trudno wskazać faworyta. Villante ma po swojej stronie warunki fizyczne, zasięg, kopnięcia, generalnie bardziej poukładaną stójkę, ale Latifi jest dynamiczniejszy i uderza mocniej. Również zapaśniczo może – choć absolutnie nie musi, co Villante to solidny wrestler – mieć przewagę. Amerykanin powinien być aktywniejszy w stójce i po jego stronie powinna być też kondycja. Jeśli przetrwa pierwszą rundę, szala zwycięstwa powinna zacząć przechylać się na jego stronę. Nie ukrywam, że kusi mnie przeokrutnie, aby postawić na Villante i… w sumie, w tej sekundzie właśnie się do tego przekonałem. Jego defensywa jest co prawda dziurawa, ale arsenał Latifiego jest niezwykle ograniczony. Villante przetrwa pierwszą rundę i wypunktuje Szweda.

Zwycięzca: Gian Villante przez decyzję

Tomasz Marczuk: Ciekawe zestawienie w wadze półciężkiej, które łatwe do typowania nie jest. Obaj zawodnicy mają w pięściach moc zdolną do nokautowania rywali, jednak uważam, że mocniej potrafi uderzyć Latifi i Villante będzie starał się trzymać na dystans Szweda dysponującego mniejszym zasięgiem ramion, co może go doprowadzić do decyzji. Obaj są solidnymi zapaśnikami i ciężko wskazać tutaj przewagę któregoś z zawodników, to może być wyrównany pojedynek, jednak w ogólnym rozrachunku wskazuję na kolejną wygraną przez KO/TKO Szweda z Malmo.

Zwycięzca: Ilir Latifi przez (T)KO

205 lbs: Tom Lawlor (10-5) vs. Corey Anderson (7-1)

Kursy UNIBET: Tom Lawlor vs. Corey Anderson 3.50 – 1.30

Bartłomiej Stachura: Lawlor to bardzo sympatyczny człowiek, inteligentny i wygadany, ale przeciętny zawodnik. Jego zdrowie jest już naruszone licznymi kontuzjami, a w walce z Andersonem ustąpi rywalowi pola pod względem warunków fizycznych (wcześniej długi czas walczył w kategorii średniej). Jeśli nie trafi jakimś sierpem – a moc w pięściach nadal ma – lub nie złapie a jakiś sposób gilotyny – na co będzie miał pewne szanse, bo Corey to zapaśnik – przegra przez wyraźną decyzję sędziowską. Anderson to znacznie aktywniejszy, mobilniejszy, silniejszy i lepszy kondycyjnie zawodnik. Czeka nas sporo pykania na nogach, klinczu i być może parteru z Andersonem na górze.

Zwycięzca: Corey Anderson przez decyzję

Tomasz Marczuk: Tom Lawlor to zawodnik solidny, z mocnym ciosem i dobrymi zapasami, jednak nie sądzę, aby te czynniki pozwalały stawiać go w roli faworyta tego starcia. 26-letni Amerykanin to solidny w każdej płaszczyźnie fighter, w stójce wyróżniający się twardą szczęką i niezłym boksem. W płaszczyźnie kickbokserskiej jest w stanie walczyć z rywalami, a jeśli widzi okazję, to bardzo chętnie odnosi się do swojej bazowej dyscypliny, jaką są zapasy, chociaż Lawlor zapaśniczo jeśli nie będzie na podobnym poziomie, to nie będzie dużo odstawał. Co prawda Anderson nie najlepiej broni lowkingi, jednak w walce z Lawlorem raczej nie będzie bardzo narażony na tego typu ataki. Filthy natomiast dysponuje nokautującym ciosem, o którego sile przekonał się jedyny pogromca Andersona w oktagonie, czyli Gian Villante. Cierpliwość i uwaga w połączeniu z żelazną kondycją powinny więc zaprowadzić pogromcę Janka Błachowicza do pewnej decyzji.

Zwycięzca: Corey Anderson przez decyzję

135 lbs: Amanda Nunes (11-4) vs. Valentina Shevchenko (12-1)

Kursy UNIBET: Amanda Nunes vs. Valentina Shevchenko 1.81 – 2.00

Bartłomiej Stachura: Nunes będzie mieć po swojej stronie ciężkie ręce, agresję, siłę i warunki fizyczne – Shevchenko całą resztę. Jest lepiej poukładana technicznie w stójce, ma lepszą kondycję, a i jej klincz oraz zapasy prezentowały się w debiucie w oktagonie zaskakująco dobrze. Jeśli przetrwa pierwszą rundę – o co nie będzie jednak łatwo – rozbije Brazylijkę na dystansie.

Zwycięzca: Valentina Shevchenko przez decyzję

Tomasz Marczuk: Amanda Nunes – jak to ma w zwyczaju – ruszy na rywalkę na pełnych obrotach od początku starcia i niemal zawsze najgroźniejsza jest w początkowych momentach starcia, zwłaszcza w pierwszej rundzie. 27-letnia Brazylijka może spróbować w początkowych fragmentach starciach obalenia, aby w parterze męczyć rywalkę i szukać poddania. Jednak w miarę upływu starcia reprezentantka American Top Team zwalnia, co ma odzwierciedlenie w jej rekordzie – w ostatnich dziewięciu walkach albo wygrywała w pierwszej rundzie (sześciokrotnie), albo przegrywała (trzykrotnie). Pomimo tego, że według bukmacherów to Brazylijka jest faworytką, mam spore wątpliwości, czy sprosta wyzwaniu w postaci Peruwianki, zwłaszcza po tym, co ta pokazała przeciwko faworyzowanej Kaufmann. Nunes ma narzędzia aby skończyć ten pojedynek w początkowych jego fragmentach, jednak uważam, że Shevchenko przetrwa początkową nawałnicę Brazylijki, a później przejmie inicjatywę i w miarę upływu sił rywalki będzie zaznaczać swoją przewagę, co zaprowadzi ją do zwycięstwa przez decyzję.

Zwycięzca: Valentina Shevchenko przez decyzję

170 lbs: Brandon Thatch (11-3) vs. Siyar Bahadurzada (21-6-1)

Kursy UNIBET: Brandon Thatch vs. Siyar Bahadurzada 1.30 – 3.50

Bartłomiej Stachura: Bahadurzada wraca po ponad dwóch (!) latach przerwy spowodowanej rozlicznymi kontuzjami. Ma ciężkie ręce, przyzwoite – choć absolutnie nie wybijające się – zapasy oraz niezłą kontrującą grę. Będzie jednak wyraźnie ustępował Thatchowi pod względem warunków fizycznych, a pomimo tego, że Rukus ostatnio rozczarowuje, to jednak w walce na pięści i kopnięcia nadal jest bardzo niebezpiecznym zawodnikiem. Jeśli Bahadurzada nie spróbuje zaprzęgnąć do działania zapasów, licząc na jakąś bombę, zostanie wypunktowany – zwłaszcza, że Thatch powinien cieszyć się też wyraźną przewagą kondycyjną.

Zwycięzca: Brandon Thatch przez decyzję

170 lbs: Erick Silva (18-6) vs. Nordine Taleb (11-3)

Kursy UNIBET: Erick Silva vs. Nordine Taleb 1.40 – 2.95

Bartłomiej Stachura: Taleb to rzemieślnik – dobrze poukładany przez Firasa Zahabiego solidny wyrobnik, który w każdej z płaszczyzn posiada dobrą bazę. W stójce ładnie korzysta z firmowego tristarowego jaba, ma solidne zapasy, ciężką grę z góry. Do tego sporą odporność i niezłą kondycję. Pod względem dynamiki, talentu, błyskotliwości Silva przewyższa go jednak o lata świetlne – teraz być może pod batutą Rafaela Cordeiro, z którym przygotowywał się do tej walki, nabierze też ogłady i zacznie rozsądniej zarządzać swoją kondycją i efektownymi akcjami. Jeśli nawet jednak tak się nie stanie, jedno udane obalenie, jedno uderzenie mogą dać mu zwycięstwo. Nie odbieram jednak szans Talebowi – jest metodyczny i konsekwentny, a jeśli przetrwa pierwszą rundę bez jakichś szczególnie dużych obrażeń, znajdzie się prawdopodobnie na najlepszej drodze do zwycięstwa. Tym niemniej…

Zwycięzca: Erick Silva przez poddanie

Tomasz Marczuk: Nie bardzo widzę płaszczyznę, w której Taleb mógłby szukać swoich przewag na tyle istotnych, które dałyby mu zwycięstwo. Oczywiście, jest solidnym i dobrym zawodnikiem w każdej płaszczyźnie, jednak czy to w ogólnym rozrachunku wystarczy na siłę, atletyzm i agresję Brazylijczyka? Śmiem wątpić. Silva może równie dobrze wymieniać ciosy z Talebem w stójce, zadając mu obrażenia, a może też – i to bardziej prawdopodobny scenariusz – spróbować obalenia i skończyć poddaniem w parterze. Nie skreślam absolutnie Taleba, jest on w stanie toczyć wyrównaną walkę z 31-letnim Brazylijczykiem, jednak nie widzę go wygrywającego z Silvą, więc…

Zwycięzca: Erick Silva przez poddanie

185 lbs: Vitor Miranda (11-4) vs. Marcelo Guimaraes (9-1-1)

Kursy UNIBET: Vitor Miranda vs. Marcelo Guimaraes 1.30 – 3.50

Bartłomiej Stachura: Striker vs. grappler. Miranda ma wystarczająco dobre defensywne zapasy, aby utrzymać walkę na nogach. Nawet jednak jeśli da się przewrócić, być może wydostanie się z opresji, bo od dawna trenuje z Nogueirami. Dodatkowo, Guimaraes wraca po długiej przerwie, co również może się odbić na nim niekorzystnie. Stawiam na to, że Miranda utrzyma walkę w stójce i ubije tam krajana.

Zwycięzca: Vitor Miranda przez (T)KO

145 lbs: Darren Elkins (19-5) vs. Chas Skelly (15-1)

Kursy UNIBET: Darren Elkins vs. Chas Skelly 2.40 – 1.57

Bartłomiej Stachura: Starcie dwóch konkretnych zamęczycieli. Elkins ma lepsze cardio i prawdopodobnie odrobinę lepszą stójką, natomiast Skelly ma po swojej stronie warunki fizyczne i brazylijskie jiu-jitsu. Trudno wskazać lepszego zapaśnika – na początku może być nim mający lepsze osiągnięcia w tym sporcie Skelly, natomiast później, z uwagi na lepesze cardio – Elkins. Bez najmniejszego przekonania postawię na to, że Skelly urwie dwie rundy i nie da się ubić w stójce – a ten scenariusz, biorąc pod uwagę jego dziurawą jak szwajcarski ser defensywę i postępy, jakie w Team Alpha Male poczynił Elkis, wcale nie jest jakoś szczególnie nieprawdopodobny. Pomimo tego…

Zwycięzca: Chas Skelly przez decyzję

155 lbs: Diego Sanchez (25-8) vs. Jim Miller (25-7)

Kursy UNIBET: Diego Sanchez vs. Jim Miller 2.25 – 1.65

Bartłomiej Stachura: Obaj zawodnicy są już na równi pochyłej, ale od strony technicznej Miller na tym etapie swojej kariery wygląda odrobinę lepiej. Powinien mieć też przewagę w parterze, jeśli walka się tam przeniesie. Nie skreślam jednak Sancheza, bo prawdopodobnie po swojej stronie będzie miał kondycję i jeśli rzeczywiście od początku ruszy ostro, nie da się skontrować ani poddać, w drugiej części walki może zyskać przewagę. Myślę jednak, że precyzyjniejszy i wszechstronniejszy Miller zdoła urwać rywalowi dwie rundy.

Zwycięzca: Jim Miller przez decyzję

155 lbs: Jason Saggo (10-2) vs. Justin Salas (12-6)

Kursy UNIBET: Jason Saggo vs. Justin Salas 1.44 – 2.80

Bartłomiej Stachura: Obaj zawodnicy powracają po długiej przerwie, dlatego trudno powiedzieć, w jakiej będą formie. Salas nie wyróżnia się szczególnie w żadnej płaszczyźnie i to będzie gwoździem do jego trumny. Saggo bowiem miewa przebłyski w stójce, zapasach oraz pracy z góry w parterze. Największą przewagę powinien mieć właśnie w walce na chwyty, która jest jego domyślną płaszczyzną. Bez przekonania stawiam na to, że znajdzie prędzej czy później poddanie.

Zwycięzca: Jason Saggo przez poddanie

145 lbs: Julian Erosa (15-2) vs. Teruto Ishihara (7-2-2)

Kursy UNIBET: Julian Erosa vs. Teruto Ishihara 1.50 – 2.60

Bartłomiej Stachura: Erosa będzie miał po swojej stronie wyraźną przewagę warunków fizycznych, ale Ishihara… ma to coś! Dopóki pozwala mu kondycja, potrafi naprawdę kapitalnie pracować na nogach, zaskakując atakujących rywali prześlicznymi kontrami, po których znika jak kamfora! Ma też niebywałe serce do walki, gotowy przyjąć najcięższe lanie. Jeśli popracował nad kondycją, jeśli będzie w stanie szybkimi kontrami przedzierać się przez zasięg Erosy, ubije go. Na taki właśnie rezultat postawię, choć żaden wynik mnie tutaj nie zdziwi.

Zwycięzca: Teruto Ishihara przez (T)KO

PODSUMOWANIE

WalkaBartek S.Szymon B.WilkKonrad H.Tomasz M.
C. McGregor vs N. Diaz
1.22 - 4.50

McGregor

McGregor

McGregor

McGregor

McGregor
H. Holm vs M. Tate
1.30 - 3.65

Holm

Holm

Holm

Holm

Holm
G. Villante vs I. Latifi
2.60 - 1.50

Villante

Latifi

Latifi

Latifi

Latifi
C. Anderson vs T. Lawlor
1.30 - 3.50

Anderson

Anderson

Anderson

Anderson

Anderson
A. Nunes vs V. Shevchenko
1.81 - 2.00

Shevchenko

Shevchenko

Shevchenko

Shevchenko

Shevchenko
B. Thatch vs S. Bahadurzada
1.30 - 3.50

Thatch

Bahadurzada

Bahadurzada

Thatch

Thatch
E. Silva vs N. Taleb
1.40 - 2.95

Silva

Silva

Silva

Silva

Silva
V. Miranda vs M. Guimaraes
1.30 - 3.50

Miranda

Miranda

Miranda

Miranda

Miranda
D. Elkins vs Ch. Skelly
2.40 - 1.57

Skelly

Skelly

Skelly

Elkins

Skelly
D. Sanchez vs J. Miller
2.25 - 1.65

Miller

Miller

Miller

Sanchez

Miller
J. Saggo vs J. Salas
1.44 - 2.80

Saggo

Saggo

Saggo

Saggo

Saggo
J. Erosa vs T. Ishihara
1.50 - 2.60

Ishihara

Ishihara

Ishihara

Ishihara

Erosa
Ostatnia gala10-38-58-59-410-3
Łącznie533-301457-281172-11275-4159-37
Poprawne63,90 %61,92 %60,56 %64,65 %61,45 %

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button