UFC

Dementuje i… potwierdza? Charles Oliveira zareagował na oficjalne wpisy o rewanżu z Maxem Hollowayem na UFC 324

Były mistrz wagi lekkiej UFC Charles Oliveira zabrał głos nt. starcia Justina Gaethje z Paddym Pimblettem oraz swojego potencjalnego rewanżu z Maxem Hollowayem.

Nieukrywający mistrzowskich aspiracji Charles Oliveira wziął pod lupę świeżo ogłoszone starcie o tymczasowy pas mistrzowski wagi lekkiej pomiędzy Justinem Gaethje i Paddym Pimblettem, które uświetni styczniową galę UFC 324< w Las Vegas, pierwszą pod egidą Paramount.

Okazuje się, że Do Bronxs – podobnie jak wyrugowany z gry o tron Arman Tsarukyan – będzie trzymał kciuki za Amerykanina.

– Paddy to zawodnik, który jest na ogromnej fali wznoszącej i cieszy się niesamowitym zainteresowaniem – powiedział Brazylijczyk na kanale Olhar da Luta. – Dobrze bije się w stójce, potrafi przenosić walkę do parteru, cały czas się porusza.

– Z drugiej strony, wiemy, że Justin Gaethje jest bardzo mocnym zawodnikiem z niesamowitą stójką. Posiada jednak pewne luki w parterze.

– Myślę, że Pimblett nie będzie chciał wymieniać się z nim ciosami. Prawdopodobnie spróbuje przenieść walkę do parteru. Jeśli spróbuje bić się na nogach, może zostać znokautowany, ale jeśli postawi na obalenia, ma szansę na mistrzostwo. Jednak bardzo chciałbym, aby to Gaethje wygrał.

Na szali walki Amerykanina z Brytyjczykiem znalazł się tymczasowy pas mistrzowski głównie z uwagi na dłuższą absencję prawowitego mistrza Ilii Topurii, który zapowiedział, że z powodów osobistych nie wystąpi w pierwszym kwartale 2026 roku.

Zdaniem Do Bronxsa na pojedynek o tymczasowy tron najbardziej zasłużył jednak inny zawodnik…

– Wydaje się, że teraz goście są przekonani, że powinni walczyć wyłącznie wtedy, gdy są w 100% przygotowani – powiedział. – Topuria ma teraz problemy osobiste, więc jego przerwa jest uzasadniona, ale UFC postanowiło wypromować tymczasowy pas walką Pimbletta z Gaetehje. To będzie oczywiście świetna walka.

– Moim zdaniem zawodnikiem, który naprawdę zasłużył na walkę o pas, jest Arman Tsarukyan, szczególnie uwzględniając wszystko, co pokazuje.

Co zaś tyczy się przyszłości Charlesa Oliveiry, powracającego po dominującym zwycięstwie nad Mateuszem Gamrotem, to kilka dni temu w przestrzeni medialnej pojawił się wpis na oficjalnym profilu UFC o zestawieniu Brazylijczyka z Maxem Hollowayem, które miałoby uświetnić styczniową galę UFC 324. Do wpisów tych – szybko skasowanych – Brazylijczyk odniósł się w poniedziałek za pośrednictwem krótkiego nagranie na Instagramie.

– Słuchajcie, nic nie jest jeszcze potwierdzone w sprawie mojej kolejnej walki – powiedział. – Ja kontra Max Holloway w styczniu? Jestem obecnie na wakacjach z rodziną. W ostatnich dniach pisało do mnie i oznaczało mnie w Internecie wielu ludzi, ale póki co nic nie wiemy. Do tej walki na pewno nie dojdzie w styczniu. Chciałbym więc to wyjaśnić.

– Do walki jednak dojdzie. Ja tego chcę, on tego chce, wy wszyscy tego chcecie. Pracujemy więc nad kontraktem. Myślę, że do tej walki dojdzie w okolicach marca albo kwietnia, więc czekamy.

– Styczeń? Nie. Jestem na wakacjach, nie ma żadnych planów. Wierzę, że wkrótce pojawi się ogłoszenie. Skoro wyszły plotki, to znaczy, że coś się dzieje. Ale nie teraz – wkrótce.

Max Holloway vs. Charles Oliveira 2 - kto wygrałby?

Poniżej zaduma nad potencjalną walką Mateusza Gamrota z Seanem Bradym.

Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z BONUSEM DO 300 ZŁ WE FREEBETACH NA START

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button