UFC

Tom Aspinall przeszedł badania oczu w Manchesterze po faulu Ciryla Gane na gali UFC 321 – „Na prawe oko nadal nic nie widzi”

Trener i ojciec mistrza wagi ciężkiej UFC Toma Aspinalla, Andy, przekazał najnowsze – mało optymistyczne – wieści nt. stanu zdrowia syna.

Podczas gdy w przestrzeni medialnej od kilku dni Tom Aspinall jest batożony z każdej niemal strony – gadające głowy UFC w nieszczególnie zawoalowany sposób sugerują, że splamił nogawkę, nie kontynuując walki z Cirylem Ganem na UFC 321 – okazuje się, że ze zdrowiem brytyjskiego mistrza nie jest najlepiej.

Kilka dni po gali w Abu Zabi Tom Aspinall nadal nie odzyskał bowiem wzroku, o czym poinformował w najnowszym nagraniu na kanale YT mistrza jego ojciec Andy Aspinall.

Powróciwszy z Abu Zabi, Tom w poniedziałek zrobił w Manchesterze badania.

– Ogólnie (lekarz) zrobił mniej więcej to samo, co tamten okulista w Abu Zabi – powiedział Andy. – Powiedział, że jest źle. Nie jest dobrze. Jego oko jest teraz trochę bardziej zamknięte niż wcześniej.

– Na prawe oko nadal nic nie widzi. Po prostu szarość. Testowali go i pokazywali różne wyrazy i po prostu nie widział nic. Lewe oko? Jakieś 50%. Odczytał jakieś cztery litery, a mniejszych już nie widział. Na jedno oko więc nie widzi, a drugie jest zamazane. (…)

– Lekarz powiedział, że walka powinna była zostać przerwana. (Tom) nie widział. To był faul. Nie widział, więc nie mógł walczyć. Gdyby został znokautowany potem jakimś kopnięciem na głowę, to byłoby jeszcze gorzej.

Andy poinformował, że wstępne diagnozy mówią o tym, że oko na szczęście nie przemieściło się na skutek faulu, a i kości najprawdopodobniej nie ucierpiały. Jednak mięśnie sprawniejszego oka są osłabione – nie potrafią poruszać okiem odpowiednio, aby śledzić ruch.

W tym tygodniu Tom przejdzie kolejne badania.

– Gdyby ktoś był na moim miejscu, to powiedziałby tak samo – rzekł Andy Aspinall. – Gdy walczy twój syn, chcesz, aby był tak bezpieczny, jak to tylko możliwe. Dostał palce w oczy i mógł stracić wzrok. Nadal nie odzyskał wzroku w jednym oku. Nadal czekamy. Mamy nadzieję, że czas to naprawi. (…)

Nagranie z wizyty w szpitalu w Abu Zabi, jakie w niedzielę opublikował Tom Aspinall, jeszcze spiętrzyło lawinę krytyki pod jego adresem. Tamtejszy lekarz jednoznacznie zalecił co prawda Brytyjczykowi poddanie się kolejnym badaniom, ale ocenił też, że nie doszło do większych obrażeń oczu. W przestrzeni medialnej odczytano to jako mocną przesłankę sugerującą, że Aspinall mógł dalej walczyć.

– Widzicie te wszystkie opinie w mediach społecznościowych – – skomentował temat Andy. – Ja mam to w d*pie. W ogóle mi to nie przeszkadza. Każdy ma jakąś opinię. Każdy uważa, że ma rację. Wyrażają zdanie, żeby ściągnąć na siebie uwagę albo żeby zarobić na jakichś nagraniach. Nie to robią, jeśli chcą. Mnie to nie przeszkadza.

– Przeszkadza mi tylko to, że mój chłopak poszedł do roboty, którą lubi i którą chce wykonywać, został sfaulowany w zawodach i gość, który go sfaulował, nie poniósł żadnych konsekwencji. A Tom odczuwa konsekwencje. Miejmy nadzieję, że będzie dobrze – ale może nie być.

Poniżej podsumowanie gali UFC 321 z naciskiem na walkę wieczoru.

Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z BONUSEM DO 300 ZŁ WE FREEBETACH NA START

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button