UFC

UFC Vancouver: de Ridder vs. Allen – wyniki i relacja od 22:00

Wyniki i relacja z gali UFC Fight Night: de Ridder vs. Allen, która odbywa się w Vancouver.

Gala UFC Vancouver: de Ridder vs. Allen rozpocznie się o godzinie 22:00 od karty wstępnej transmitowanej na UFC Fight Pass.

Karta główna od 1:00 na Polsat Sport 1 i UFC Fight Pass.


Artykuły poświęcone gali:

Typowanie
Przegląd najciekawszych kursów


Pierwsza runda co-main eventu pomiędzy Kevinem Hollandem (28-15) i Mike’iem Malottem (13-2-1) była wyrównana. Obaj zawodnicy mieli swoje momenty w stójce. Kanadyjczyk dwukrotnie w odstępnie kilkudziesięciu sekund grzmotnął Amerykanina w krocze – po drugim uderzeniu Holland potrzebował pięciu minut na dojście do siebie – ale sędzia nie ukarał go odjęciem punktu.

Wznowienie walki w rundzie drugiej opóźniło się o dobre dwie minuty, bo Holland nadal sygnalizował problemy z kroczem, nieszczególnie garnąc się do odpowiedzi wezwanemu do klatki lekarzowi, czy jest zdolny do kontynuowania zawodów. Wydawało się w pewnym momencie, że jednak do drugiej rundy nie wyjdzie. Ostatecznie jednak wyszedł, ale nie radził sobie najlepiej, raz za razem chwytając się za krocze. Malott był skuteczniejszy, szybszy, uderzeniami zapędzał Trailblazera na siatkę.

W trzeciej rundzie obaj zawodnicy mieli swoje momenty, ale gdy Holland zdzielił Malotta kilkoma soczystymi jabami, Kanadyjczyk zaprzągł do działania zapasy, przenosząc walkę do parteru. Tam skontrolował Hollanda, zagrażając mu jeszcze trójkątem rękami. Amerykanin sprawnie zneutralizował zagrożenie, ale nie był w stanie już niczego wyczarować.

Sędziowie orzekli jednogłośnie o zwycięstwie Mike’a Malotta w stosunku 3 x 29-28. Kanadyjczyk wygrał w ten sposób trzecią walkę z rzędu, śrubując swój bilans w UFC do 6-1.

Dla Kevina Hollanda była to druga porażka z rzędu.


Początek pierwszej rundy walki Marlona Very (23-11-1) z Aiemannem Zahabim (14-2) należał do aktywniejszego Ekwadorczyka, który kąsał rywala prostymi, kopnięciami na korpus. Jednak później tempo wyraźnie podkręcił Kanadyjczyk, notując sukcesy w obszarze pięściarskim.

Przez większość rundy drugiej karty w oktagonie rozdawał Chito, który nawet spotkaniowym jabem posłał na deski Zahabiego. Kanadyjczyk na dłuższy czas przeszedł w tryb obronny, praktycznie nie wyprowadzając żadnych uderzeń. Przebudził się w ostatniej minucie, ruszając do huraganowych ataków – i miał swoje dobre momenty.

W rundzie trzeciej obaj zawodnicy, regularnie mieszając ustawienie klasyczne z odwrotnym, mieli swoje dobre momenty, notując celne ciosy i kopnięcia.

Zwycięstwo powędrowało na konto Aiemana Zahabiego w stosunku 2 x 29-28, 28-29. Tym samym Kanadyjczyk wyśrubował swoją serię wygranych do siedmiu.


Charles Jourdain (17-8-1) od początku walki z Daveyem Grantem (15-7) czaił się na latające kolana w charakterze kontry na agresywne ataki rywala. Pierwszymi dwoma przestrzelił, trzecim wstrząsnął Brytyjczykiem, a czwartym – trafionym idealnie na twarz nacierającego i obniżającego pozycję przeciwnika – posłał go na deski, szukając dobitki. Kilkoma precyzyjnymi uderzeniami zdzielił walczącego o przetrwanie Granta, a gdy ten spróbował się wydostać, złapał go w piekielnie ciasną gilotynę. Brytyjczyk nie miał wyboru, poddał walkę.

Bilans Kanadyjczyka w kategorii koguciej wynosi obecnie 2-0.


Matt Frevola (11-6-1) od pierwszych sekund rzucił się na Kyle’a Nelsona (17-6-1), szukając nokautu. Kanadyjczyk zachowywał jednak czujność, nie dając się ustrzelić – choć sam aktywnością nie grzeszył. Jednak w końcówce rundy Nelson okrutnie naruszył Frevolę prawym za gardę, następnie ruszając na niego z kanonadą uderzeń. Bomby spadały na Frevolę, choć nie wszystkie dochodziły celu. Amerykanin znajdował się jednak w dramatycznym położeniu. Na 3 sekundy przed końcem rundy sędzia przerwał walkę! I… Poinformował, żeby zawodnicy udali się do narożników, pomimo iż cały świat był przekonany, że wiktoria padła właśnie łupem Nelsona.

W drugiej odsłonie Amerykanin zaczął dochodzić do głosu, będąc aktywniejszym zawodnikiem. W trzeciej jednak Kanadyjczyk mocno naruszył go kopnięciami na korpus, szukając potem skończenia ciosami. Frevola przetrwał, ale w chaotycznych kulankach parterowych – obaj zawodnicy byli już bardzo zmęczeni – Nelson był skuteczniejszy.

Sędziowie wskazali jednogłośnie na Kyle’a Nelsona w stosunku 2 x 29-28, 30-27.


Niecodzienny przebieg miało starcie wieńczące kartę wstępną pomiędzy Drewem Doberem (28-15) i Kylem Prepolecem (18-10).

Amerykanin był skuteczniejszy i aktywniejszy w pierwszej rundzie, dosięgając Kanadyjczyka lowkingami, krosami, polując też na jego doły. W drugiej odsłonie do głosu zaczął dochodzić Prepolec, który kontrował prawym sierpem, polował na kopnięcia na głowę i tak zblokował kolejne lowkingi Dobera, że zafundował mu potężne rozcięcie na piszczeli, z którego ciurkiem lała się krew.

Na początku rundy trzeciej Dober trafił przypadkowym mocnym lowkingiem w krocze rywala. Po pięciu prawie minutach cierpień Prepolec wrócił do gry, a sędzia ukarał Amerykanina odjęciem punktu. Świadom, że może tę walkę co najwyżej zremisować – chyba że wygrałby rundę trzecią 10-8 – Doberman ruszył do huraganowych ataków. Zdzielił rywala ciosami, poprawił kopnięciami i skończył na siatce łokciami.

Drew Dober powrócił w ten sposób na zwycięskie tory po trzech z rzędu porażkach.

Dla Kyle’a Prepoleca była to druga porażka z rzędu w jego drugiej przygodzie z UFC. Jego łączny bilans walk w oktagonie wynosi 0-4.


Wyniki UFC Vancouver: de Ridder vs. Allen

Walka wieczoru

185 lb: Reinier de Ridder (21-2) vs. Brendan Allen (25-7)

Co-main event

170 lb: Mike Malott (13-2-1) pok. Kevina Hollanda (28-15) jednogłośną decyzją (3 x 29-28)

Karta główna

135 lb: Aiemann Zahabi (14-2) pok. Marlona Verę (23-11-1) niejednogłośną decyzją (2 x 29-28, 28-29)
125 lb: Manon Fiorot (13-2) pok. Jasmine Jasudavicius (14-4) przez TKO (prawy kros i uderzenia), R1, 1:14
135 lb: Charles Jourdain (17-8-1) pok. Daveya Granta (15-8) przez poddanie (gilotyna), R1, 3:05
155 lb: Kyle Nelson (17-6-1) pok. Matta Frevolę (11-6-1) jednogłośną decyzją (2 x 29-28, 30-27)

Karta wstępna

155 lb: Drew Dober (28-15) pok. Kyle’a Prepoleca (18-10) przez TKO (ciosy, łokcie), R3, 1:16
135 lb: Aoriqileng (26-12) pok. Cody’ego Gibsona (21-12) przez KO (prawy kros i GNP), R1, 0:21
125 lb: Bruno Silva (15-7-2) pok. Hyun Sung Parka (10-2) przez poddanie (RNC), R3, 2:15
185 lb: Djorden Santos (11-2) pok. Danny’ego Barlowa (9-2) jednogłośną decyzją (3 x 29-28)
115 lb: Stephanie Luciano (7-2-1) pok. Ravenę Oliveirę (7-3-1) przez poddanie (RNC), R3, 2:50
185 lb: Yousri Belgaroui (9-3) pok. Azamata Bekoeva (20-4) przez TKO (ciosy), R3, 0:55
135 lb: Melissa Croden (7-2) pok. Tainarę Lisboę (7-4) przez TKO (GNP), R3, 4:32

Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z BONUSEM DO 300 ZŁ WE FREEBETACH NA START

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button