Professional Fighters League

Piekielnie ciężki bój! Jakub Kaszuba pokonał Sergio Cossio na PFL w Atlantic City!

Jakub Kaszuba nadal niepokonany! Polak po niezwykle wyrównanej walce pokonał Sergio Cossio podczas gali PFL World Tournament 8.

Jakub Kaszuba (15-0) pokonał Sergio Cossio (27-11-1) w wyróżnionej walce karty wstępnej gali PFL World Tournament 8 w Atlantic City.

Kaszuba rozpoczął z werwą, atakując krótkimi kombinacjami. Poszukał kopnięcia na głowę. Cossio dobrze popracował kopnięciami, tym na nogi, ścinając na moment Polaka z nóg.

Jakub ruszył z ostrą szarżą bokserską, zamykając Meksykanina na ogrodzeniu. Tam zdzielił go srogimi ciosami. Cossio uratował się klinczem, ale próbując obalenia, skończył na dole, skontrowany świetnie przez Polaka. Nasz zawodnik zrzucił kilka mocnych uderzeń z góry. Cossio próbował zrzucić Kaszubę, ale nie był w stanie. Z czasem jednak zdołał wrócić na nogi, choć przypłacił to zainkasowanie, kolana na głowę. Walka pozostała w klinczu, gdzie zawodnicy wymienili się kolejnymi kolanami. Jakub popracował krótkimi ciosami, następnie szukając obalenia. Nie zdołał przenieść walki na dół, ale zdzielił rywala kolanem na głowę.

Świetne kolana z klinczu w wykonaniu Jakuba. Odczuł je Sergio. Polski zawodnik ponownie zszedł do nóg oponenta, szukając obalenia, ale i tym razem Cossio się wybronił. Kaszuba zdzielił przeciwnika dobrą kanonadą ciosów na głowę i korpus, poprawił kolanami na tułów. Aż jęknął Meksykanin!

Cossio spróbował obalenia, ale ponownie skończył na dole, tam obijany przez naszego zawodnika. Kaszuba bombardował Meksykanina uderzeniami na głowę, kontrolując go w pasie. Cossio spróbował wydostać się za pomocą kimury, ale Kaszuba powstrzymał jego próbę, do końca rundy dręcząc znajdującego się na kolanach przeciwnika kolanami i ciosami.

Ostre wymiany od początku rundy drugiej. Polak przedarł się z ciosami w klincz, ale odpuścił. Cofnął się. Trafił piękną kombinacją, następnie wpadając w klincz z kolejnymi bombami – Meksykanin odpowiedział ogniem. Jakub sfinalizował obalenie, neutralizując następnie ciosami próbę gilotyny ze strony Sergio. Meksykanin wrócił po siatce na nogi, ale przyjął kilka krótkich ciosów na głowę. Rozerwanie.

Ciosy Kaszuby. Cossio zaatakował kopnięciami na korpus i głowę. Boksersko Kaszuba skuteczniejszy. Dobry ciosy Cossio, ale Kaszuba szybko odpowiedział, uderzeniami wytrącając rywala z równowagi. Spróbował zając pozycję na górze, ale Cossio świetnie się wydostał, zrzucając kilka dobrych uderzeń. W kotle ponownie Meksykanin lepszy – ale do czasu. W końcu Kaszuba znalazł się na górze i pomimo iż Cossio wrócił na moment przy ogrodzeniu na nogi, Polak znów zaciągnął go do parteru. Cossio zdołał jednak wrócić na górę i zerwać klincz.

W dystansie Meksykanin zdzielił Polaka dobrymi kopnięciami, szczególnie na korpus. Jednak gdy Kaszuba rozpuścił ręce, sierpem zachwiał Meksykaninem. Wpadł w klincz, ale Cossio powstrzymał jego zapaśnicze zapędy. Meksykanin znalazł się na górze, traktując Kaszubę dobrymi ciosami. Koniec rundy drugiej.

Dobry początek trzeciej odsłony w wykonaniu Sergio, który zdzielił Polaka dobrymi kopnięciami, dwukrotnie lowkingami ścinając go z nóg. Powstrzymał próbę obalenia ze strony Jakuba. Polak wydawał się bardziej zmęczony. Rzucił się Meksykaninowi do nóg, ponownie szukając obalenia – bez powodzenia. Cossio zerwał klincz.

W dystansie Sergio zdzielił Jakub soczystymi ciosami. Lowking Meksykanina. Polak bardzo sztywny, zmęczony. Nadal jednak starał się nacierać. Cossio potraktował go kolejnymi kopnięciami. Meksykanin nieoczekiwanie sam poszedł w zapasy! Zawodnicy wdali się w kotły zapaśnicze – Cossio wrócił na nogi, wbijając Polaka w ogrodzenie. Tam popracował kolanami na korpus. Jakub odpowiedział podobnymi. Nasz zawodnik rzucił się oponentowi do nóg, ale nic z tego nie wyszło. Zainkasował kilka srogich łokci, ale odpowiedział ciosami. Mocne uderzenia Cossio w odpowiedzi! Polak na wstecznym, Cossi rzucił się za nim, przenosząc z łatwością walkę do parteru.

Kilka uderzeń spadło z góry na Jakuba. Ten przy siatce próbował wrócić na nogi, ale Cossio zaciągnął go na dół ponownie, tam traktując go kilkoma kolejnymi ciosami. W kotle Polak wrócił na nogi, ale tam to Meksykanin był skuteczniejszy. Walkę zakończył jeszcze latającym kolanem i sierpem.

Sędziowie orzekli jednogłośnie o zwycięstwie Jakuba Kaszuby w stosunku 3 x 29-28.

Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z BONUSEM DO 300 ZŁ WE FREEBETACH NA START

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button