UFC

Okopał bezradnego rywala! Marcin Prachnio pokonał w Las Vegas Williama Knighta!

Marcin Prachnio wraca z Las Vegas z tarczą – podczas gali UFC Fight Night Polak pokonał Williama Knighta.

Marcin Prachnio (16-6) pokonał Williama Knighta (11-5) podczas gali UFC Fight Night w Las Vegas.

Marcin od początku walki nieustannie mieszał ustawienie, będąc cały czas w ruchu. Kopał na wszystkich poziomach. Knight zainkasował kilka lowkingów, przez kilkadziesiąt sekund nie wyprowadzając żadnego uderzenia. Polak poszukał kopnięć na głowę, ale przeszyły one powietrze. Nadal jednak trafiał lowkingami. Knight w końcu odpowiedział, trafiając middlekickiem.

Prachnio tańcował wokół Knighta, jakby zirytowanego, a jednocześnie lekceważąco podchodzącego do poczynań Polaka. Kolejne niskie kopnięcia doszły wykrocznej nogi Knighta. Amerykanin raził biernością, inkasując kolejne niskie kopnięcia. Nie starał się nawet skracać dystansu, nie wywierał presji, nie znajdował okazji do kontruderzeń. W końcówce Prachnio potraktował rywala kolejnymi lowkingami, prawdopodobnie uszkadzając mu lewą nogę.

Po wznowieniu walki w drugiej rundzie Marcin zdzielił Williama kolejnymi srogimi lowkingami. Amerykanin wyraźnie już utykał. Polak próbował przeplatać niskie kopnięcia z tymi na głowę. Knight był kompletnie bezradny, a jednocześnie sfrustrowany. W końcu trafił sam mocnym lowkingiem, ale w odpowiedzi zainkasował kilka kolejnych, a także kopnięcie na głowę. Prachnio nadal atakował, okopując bezradnego Knighta. Tu i ówdzie doskakiwał też z ciosami, choć skupiał się przede wszystkim na niskich kopnięciach.

Knight przechwycił jedno z kopnięć Prachnio, szukając obalenia. Polak dobrze jednak się wybronił. W końcówce dołożył kolejne kopnięcia, masakrując wykroczną nogę paradnego w swojej bezradności oponenta.

Rundę trzecią Polak rozpoczął od kolejnych lowkingów. Chwilami Knight hasał już na jednej nodze. Amerykanin trafił kontrującym lewym prostym, ale zainkasował jednocześnie kolejne soczyste kopnięcie. Polak zaatakował high kickiem, ale nie trafił czysto. Amerykanin pozostawał jednak statycznym celem, workiem do obijania dla naszego zawodnika. Kolejne srogie niskie kopnięcia wylądowały na lewej nodze Amerykanina. Knight paradnie opierał się plecami o siatkę, unosząc nogę w defensywie.

Knight nie miał żadnego pomysłu na poradzenie sobie z ruchliwym, świetnie korzystającym z kopnięć Polakiem. Prachnio polował też na brazylijskie kopnięcia, tu i ówdzie trafiając. Nie był jednak w stanie zachwiać Knightem.

Werdykt był formalnością. Sędziowie wskazali jednogłośnie na Marcina Prachnio, który powrócił na zwycięskie tory po porażce z Philipe Linsem. Bilans polskiego zawodnika pod sztandarem amerykańskiego giganta wynosi obecnie 3-4.

Dla Williama Knighta była to trzecia z rzędu porażka, która prawdopodobnie oznacza koniec jego przygody z UFC.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – DO 100, 200 i 300 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button