UFC

Nie wierzył własnym oczom! Reakcja Roberta Whittakera na nokaut Alexa Pereiry na Israelu Adesanyi!

W przestrzeni medialnej pojawiły się migawki z reakcji Roberta Whittakera na rozstrzygające uderzenia w walce wieczoru gali UFC 281.

W drodze do sobotniej gali UFC 281 w Nowym Jorku były mistrz kategorii średniej Robert Whittaker żartował – albo i nie – że liczy na to, iż bohaterowie walki wieczoru, Israel Adesanya i Alex Pereira, wyjdą z niej w tak opłakanym stanie, że nigdy już do dawnej formy nie wrócą.

Australijczyk minimalnie więcej szans na zwycięstwo dawał jednak Nigeryjczykowi, spodziewając się, że ten dzięki szybkości, technice, sprytowi zdoła pokonać swojego dwukrotnego kickbokserskiego pogromcę.

Nic takiego jednak się nie wydarzyło, bo to Brazylijczyk po raz trzeci okazał się lepszy. Po czterech rundach przegrywał co prawda na kartach sędziowskich, ale w ostatniej odsłonie podkręcił tempo, nokautując Adesanyę. Rozsiadł się tym samym na mistrzowskim tronie kategorii średniej.

Jak na wiktorię Poatana zareagował śledzący oczywiście walkę na żywo Żniwiarz? Poniżej jego reakcja wraz z komentarzem odchodzącego od zmysłów Jensa Pulvera.

– O mój Boże! – krzyknął Robert, zrywając się z krzesła, gdy sędzia przerwał walkę. – Wow!

Whittaker przyznał później, że spodziewa się, że w najbliższym czasie dojdzie do natychmiastowego brazylijsko-nigeryjskiego rewanżu.

– Ma to sens – powiedział. – Tak czy inaczej najpierw muszę spróbować zlać Costę.

Robert Whittaker dwukrotnie mierzył się z Israelem Adesanyą, obie walki kończąc na tarczy. W 2019 roku został przez Nigeryjczyka znokautowany, a w 2022 po wyrównanej walce przegrał jednogłośną decyzją sędziowską. Nigeryjczyk pozostaje jedynym oprawcą Australijczyka w ostatnich ośmiu latach.

Do akcji Reaper powróci podczas lutowej gali UFC 284 w Perth, gdzie skrzyżuje rękawice ze wspomnianym Paulo Costą. Wydaje się, że pojedynek ten stanowić będzie eliminator do walki o pas.

Co zaś tyczy się potencjalnego rewanżu pomiędzy Alexem Pereirą i Israelem Adesanyą, to obaj zawodnicy są na takowy otwarci – a Nigeryjczyk wręcz do niego dąży. Co ważniejsze, natychmiastowego drugiego zestawienia nie wyklucza też sternik UFC Dana White.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Komentarze: 1

  1. Przed Robercikiem gdzieś tam w oddali pojawiło się światełko nadziei, w końcu tutaj mamy materiał na typowy Trójkąt Bermudzki MMA: Izzy bije Roberta, Izziego Pereira, a Pereirę pokona Whittaker

Dodaj komentarz

Back to top button