KSWPolskie MMAUFC

„Będę miał za sobą sześć krajów: po pierwsze Polskę” – do UFC za Soldiciem pójdzie „armia fanów” gotowych wykupić PPV?

Roberto Soldić wierzy, że jeśli przejdzie do UFC, pójdą za nim rzesze fanów, których zdobył w ostatnich latach.

Rozchwytywany przez najlepsze organizacje MMA na świecie podwójny mistrz KSW Roberto Soldić nie ukrywa, że z powodu mnogości opcji, jakie przed nim stoją, ma teraz mętlik w głowie. W dobiegającej końca w lipcu umowie z polskim gigantem Chorwatowi pozostała jeszcze tylko jedna walka.

W najnowszym wywiadzie udzielonym MMAFighting.com Robocop zapowiedział, że jeśli KSW spełni jego wszystkie warunki, z całą pewnością nigdzie się znad Wisły nie wybierze, kontynuując karierę w Polsce. Nie wiadomo natomiast, czego konkretnie od dotychczasowego pracodawcy oczekuje Chorwat – mając zaś na uwadze, że może przebierać w ofertach, domniemywać można, że jego oczekiwania małe nie są.

Z drugiej zaś strony, Chorwat na każdym kroku podkreśla, że UFC absolutna liga mistrzów MMA. Od dawna marzył, aby tam występować.

Kapitalne znaczenie mają też dla niego rywale – a konkretnie ich poziom. Opromieniony ciężkim nokautem na Mamedzie Khalidovie Robocop nie ukrywa bowiem, że nic nie motywuje go do treningów bardziej aniżeli perspektywa walki z mocnym i uznanym rywalem, najlepiej jeszcze z rozpoznawalnym nazwiskiem. Na tym etapie kariery Chorwata o takowych nad Wisłą jest już ciężko – natomiast w Stanach Zjednoczonych byłoby ich od zatrzęsienia.

Roberto przyznał też, że na jego wyobraźnię działają i apetyt na rywalizację z najlepszymi podkręcają liczne wiadomości, jakie dostaje codziennie od fanów dopytujących go, kiedy w końcu spróbuje swoich sił w oktagonie amerykańskiego giganta. Chorwat nie ma bowiem wątpliwości, że nie odstaje od światowej czołówki.

To jednak nie wszystko, bo urodzony w Bośni, reprezentujący Chorwację, mieszkający w Niemczech i walczący w Polsce Robocop za cel stawia sobie też spełnienie oczekiwań swoich fanów – a tych, jak zapewnia, ma mnóstwo.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN

– Chcę, żeby moi fani byli zadowoleni – zaznaczył w rozmowie z MMAFighting.com. – Kupują PPV, wspierają mnie i wiem, że gdziekolwiek nie pojadę, będą miał za sobą sześć krajów: Polskę po pierwsze, Chorwację po drugie, Bośnię po trzecie, Serbię, Niemcy, Austrię. Także Chorwatów w Ameryce, w Australii. Wiem, że wszędzie tam sprzedam dobre PPV, bo chcą tam oglądać moje walki. Są podekscytowani moimi walkami.

– Będę miał więc ze sobą armię. Mam za sobą naprawdę dobrych ludzi.

Do kluczowych rozmów pomiędzy szefami KSW i menadżerem Roberto Soldicia Ivanem Dijakoviciem dojdzie 27 lutego, dzień po gali KSW 67. Prawdopodobnie bez względu na ich wyniki Roberto Soldić stoczy jeszcze jedną walkę dla KSW. Najpoważniejszym kandydatem na rywala dla Chorwata wydaje się być nowy mistrz wagi półciężkiej Ibragim Chuzhigaev. Limit wagowy, w jakim walka ta miałaby się odbyć, jak najbardziej może jednak zależeć od wyniku negocjacji Chorwata z Polakami.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Komentarze: 1

Dodaj komentarz

Back to top button