UFC

(VIDEO) Nieprawdopodobny łokieć Prochazki! Reyes ciężko znokautowany!

W starciu wieńczącym galę UFC Fight Night w Las Vegas Jiri Prochazka spektakularnie znokautował Dominicka Reyesa.

W walce wieczoru gali UFC Fight Night w Las Vegas Jiri Prochazka (28-3-1) brutalnie znokautował dwukrotnego pretendenta do pasa wagi półciężkiej Dominicka Reyesa (12-3).

Reyes starał się wywierać delikatną presję. Poszukał middlekicka. Trafił niskim kopnięciem, choć częściowo zblokowanym. Middlekick wszedł jednak czysto. Prochazka z nisko opuszczonymi rękami. Reyes trafił dobrą kombinacją. Poprawił potężnym krosem.

Jednak Czech zdzielił go krosem w kontrze na kopnięcie! Weszło czysto, poczuł to Reyes! Prochazka poszukał kolejnych uderzeń, ale Reyes wykorzystał jego agresję, łapiąc klamrę na środku oktagonu i przenosząc walkę do parteru. Tam jednak Czech ostrym zrywem wrócił na nogi.

Prochazka podkręcił tempo w stójce. Zdzielił Reyesa kanonadą uderzeń! Kłopoty Amerykanina! Czech szuka skończenia! Reyes nie składa jednak broni! Pomimo iż krążył przy ogrodzeniu, odpowiadał srogimi prostymi i sierpami. Kilka z nich – szczególnie lewych krzyżowych – czysto doszło szczęki walczącego bez gardy Czecha. Ten jednak tylko się uśmiechał, nadal wściekle nacierając jak szaleniec. W końcówce rundy ponownie zdzielił chaotycznie wycofującego się Dewastatora bitymi z bioder bombami.

Początek drugiej odsłony dla agresywniejszego Reyesa, który doszedł już do siebie. Trafił rywala ładnymi kopnięciami smagającymi na korpus. Przestał oddawać pole. Srogi middlekick doszedł schabów Czecha. Mocne proste w kombinacjach również.

Jednak Prochazka odpowiedział potężną kontrą na kopnięcia, trafiając czysto! Reyes w odwrocie, Prochazka rusza z szalonym atakiem! Jednak Amerykanin odpowiedział! Tylko na chwilę, bo Czech ponownie zdzielił go kanonadą uderzeń! Ostre ataki Czecha! Kontra Reyesa! Amerykanin jednak porozbijany, walczy o przetrwanie! Prochazka wściekle naciera z rękami przy biodrach! Dewastator trafił czystą kontrą swoim firmowym lewym krzyżowym! Czech na miękkich nogach! Szuka desperackiego obalenia!

Dominick próbuje gilotyny, kładąc się na plecach! Prochazka spokojnie jednak z czasem wyciąga głowę, stabilizując pozycję na górze.

Z pleców Amerykanin rąbał jednak wściekle uderzeniami, łokciami, szukał upkicków! Ba! Jednym nawet trafił, jakby wyłączając na milisekundę rywala! Czech inkasował sporo uderzeń, ale w końcu sam rozpuścił młoty. Doszły celu! Poczuł je Reyes, chowając się za gardą!

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 2230 PLN

Amerykanin spróbował wrócić na nogi i… Dopiął swego, choć w drodze na górę, zainkasował kilka bomb.

Prochazka nacierał, zamykając chowającego się za podwójną gardą – okrutnie już porozbijanego i zmęczonego, chaotycznie szukającego miejsca na złapanie oddechu – rywala na ogrodzeniu. Atakował kopnięciami na korpus, szukał sierpów, czaił się na podbródki.

Wyprowadził łokieć, jeden, drugi. Po drugim odpalił obrotowy łokieć lewą ręką, kompletnie zaskakując Dewastatora! Amerykanin runął na deski jak długi, bez życia! Koniec!

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 2230 PLN

https://twitter.com/streetfitebncho/status/1388713839617847300?s=20


https://twitter.com/streetfitebncho/status/1388716033301753856?s=20

Jiri Prochazka odniósł tym samym drugie zwycięstwo w UFC przez fantastyczny nokaut po szalonej walce, torując sobie najprawdopodobniej drogę do walki ze zwycięzcą mistrzowskiego boju Jana Błachowicza z Gloverem Teixeirą.

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

*****

UFC FN: Reyes vs. Prochazka – wyniki i relacja

Powiązane artykuły

Komentarze: 3

  1. Niemożebnie dziwnie walczy ten Prochazka;) Większość walki bez gardy, ręce bardzo nisko. Są zawodnicy walczący również w podobny sposób, z tych bardziej znanych to Wonderboy, czy Whittaker, ale oni doskonale pracują na nogach, trzymają dystans, dużo kopią, bazują na szybkości a przy skracaniu dystansu są uważni i trzymają ręce wyżej.
    Prochazka, owszem czasem jest w dystansie, działa pracą na nogach czy na odchyleniu. Ale to tylko czasem, bo przez większość czasu to biega bez ładu i składu z tymi opuszczonymi ręcyma ;)
    Mam wrażenie, że to będzie chwilowy szał z tym Prochazką. Jest groźny, może i namiesza, ale raczej na krótką metę. Reyes trafił go kilkoma niezłymi ciosami, dwukrotnie był już lekko podłączony. Przy takim stylu walki, sporo będzie zbierał, a jak szczęki braknie to po nim. Parter też niesprawdzony.

    Akcja z łokciem mega oczywiście.

Dodaj komentarz

Back to top button