UFC

(VIDEO) Makabryczny uraz! Crute nie został dopuszczony do drugiej rundy walki ze Smithem

Anthony Smith niskim kopnięciem kompletnie wyłączył nogę Jimmy’ego Crute’a, wygrywając przez techniczny nokaut.

W starciu otwierającym kartę główną gali UFC 261 w Jacksonville Anthony Smith (35-16) pokonał faworyzowanego Jimmy’ego Crute’a (12-2) przez techniczny nokaut, uniemożliwiając młodzianowi wyjście do drugiej odsłony.

W pierwszych dwóch minutach Crute zdzielił Smitha kilkoma srogimi lowkingami na wysokości łydki, ale Amerykanin odpłacił mu masą precyzyjnych, szybkich jak błyskawica lewych prostych, mocno rozbijając nos Australijczyka. Lowking Crute’a, jab Smitha – i tak na zmianę. Jednak Amerykanin trafiał częściej i mocniej, jednym z dołożonych później krosów wstrząsając nawet młodzianem.

Natomiast gdy w końcu Lwie Serce sam wyprowadził niskie kopnięcie… lewa noga Crute’a kompletnie odmówiła mu posłuszeństwa! Australijczyk natychmiast poszukał obalenia, przewracając Smitha. Jednak nawet z góry miał problemy z lewą stopą, która makabrycznie wykręcała się we wszystkie strony, gdy tylko opierał na niej ciężar ciała.

Crute był jednak w stanie do końca drugiej rundy skontrolować Smitha w parterze, raz jeszcze go obalając. Do narożnika schodził jednak z wielkimi problemami, nie mając kontroli nad lewą nogą.

Przed rozpoczęciem drugiej odsłony w narożniku Australijczyka pojawił się lekarz, który poprosił go, aby pokazał, że jest w stanie się poruszać. Crute robił dobrą minę do złej gry, a gdy cofając się, znów prawie się przewrócił, lekarz przerwał zawody. Australijczyk zadowolony zdecydowanie nie był.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 2230 PLN

Anthony Smith odniósł tym samym drugie zwycięstwo z rzędu, podczas gdy seria dwóch wygranych Jimmy’ego Crute’a dobiegła końca.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 2230 PLN

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

*****

UFC 261: Usman vs. Masvidal II – wyniki i relacja

Powiązane artykuły

Komentarze: 1

Dodaj komentarz

Back to top button