UFC

„To dla mnie inspirujące” – Prochazka wskazał atut Błachowicza, który wywarł na nim największe wrażenie

Sposobiący się do drugiego występu pod sztandarem UFC Jiri Prochazka zabrał głos na temat potencjalnej walki z Janem Błachowiczem.

Nie milkną echa wielkiego zwycięstwa mistrza kategorii półciężkiej Jana Błachowicza, który wprawił w osłupienie cały świat, w ramach gali UFC 259 w Las Vegas zadając pierwszą w karierze porażkę Israelowi Adesanyi – a zatem zawodnikowi, który łypał w kierunku trzech pasów mistrzowskich.

Polski mistrz, rozchwytywany medialnie, cieszy się wielkim zainteresowaniem ze strony opinii publicznej, a wątek jego triumfu regularnie przewija się w wywiadach z innymi zawodnikami. Nie zabrakło go też w rozmowie, jaką Mike Swick przeprowadził z innym europejskim półciężkim Jirim Prochazką, nieukrywającym nigdy mistrzowskich aspiracji.

Zapytany o Polaka i jego wiktorię z Israelem Adesanyą, Jiri Prochazka nie poskąpił mistrzowi komplementów, przyznają jednocześnie, że skupia się obecnie wyłącznie na Dominicku Reyesie.

– Jan to mistrz – powiedział łamaną angielszczyzną Czech. – Myślę, że Dominick jest dla mnie odpowiednim rywalem na ten moment. Zobaczymy. Nie wybiegam w przyszłość tak bardzo. Skupiam się na swoim najbliższym rywalu, czyli Dominicku. Dopiero później mogę myśleć o kolejnym. Jan to inny styl. Stoczył dobrą walkę w miniony weekend.

– Jan to duży gość z dużą mocą, który ma świetną kondycję i wspaniałe skupienie. Jego koncentracja jest dla mnie inspirująca. Nigdy nie widziałem czegoś takiego jak jego skupienie przed walką z Reyesem. Wygrał tamtą walkę jak prawdziwy profesjonalista. Świetna koncentracja i wykorzystanie swoich narzędzi potem.

Stoczywszy dwanaście walk pod sztandarem RIZIN, z których wygrał jedenaście – w tym dziesięć przez nokauty – Jiri Prochazka w zeszłym roku związał się z UFC. W stoczonym w lipcu debiutanckim boju po szalonej bijatyce znokautował Volkana Oezdemira, z miejsca trafiając do czołowej dziesiątki rankingu 205 funtów.

Okupujący obecnie 5. miejsce w klasyfikacji Czech powróci do oktagonu 1 maja, w walce wieczoru gali UFC Fight Night mierząc się ze wspomnianym dwukrotnym pretendentem do pasa Dominickiem Reyesem.

Mając na uwadze aktualną sytuację w dywizji, nie sposób wykluczyć, że efektowna wiktoria może zaprowadzić 28-latka do eliminatora. Ba! Nie sposób wykluczyć też scenariusza, w którym po pokonaniu Dewastatora 28-latek otrzyma natychmiast pojedynek o pas ze zwycięzcą mistrzowskiego starcia Jana Błachowicza z Gloverem Teixeirą, choć… Solidne argumenty na rzecz walki o złoto ma też Aleksandar Rakić.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 2230 PLN

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

*****

„Pudzian” sporym faworytem! Komplet kursów bukmacherskich na KSW 59

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button