Rosyjskie MMAUFC

„Jesteś z Ameryki! Zjadam cię w ulicznej walce!” – Khabib rozjuszony słowami Fergusona

Khabib Nurmagomedov zirytował się nie na żarty, gdy Tony Ferguson zaczął opowiadać, że pokonałby go w ulicznej walce.

Piątkowa konferencja prasowa z udziałem Khabiba Nurmagomedova i Tony’ego Fergusona zapowiadała się na spokojną, bo żaden zawodnik nie słynie z nadmiernego gadulstwa, ale Amerykanin podszedł do niej w niezwykle bojowym nastroju.

Już w pierwszych wypowiedziach chłostał słownie Dagestańczyka, jak tylko mógł, notorycznie też przeszkadzając mu w wypowiedziach. Mistrz pozostawał jednak przez długi czas spokojny, nie dając się sprowokować.

Zaznaczał, że ze sportowego punktu widzenia bardzo szanuje Amerykanina i uważa go za swojego najtrudniejszego przeciwnika w karierze, choć kompletnie nie przemawia do niego zachowanie El Cucuya, którego nie rozumie. Stwierdził, że nie zna co prawda osobiście Amerykanina, ale oceniając po jego wypowiedziach, uważa go za „głupka”.

Jednak w pewnym momencie Dagestański Orzeł nie zdzierżył…

– Dzieciak znęca się nad słabszymi – wypalił Tony, odpowiadając na jedno z pytań. – Nigdy nie bił się na ulicy. Nigdy nie oberwał kubłem na śmieci albo podobnym gównem.
– Uliczna walka? – nie dowierzał słowom rywala Khabib, wyraźnie zirytowany. – Zabiłbym cię w ulicznej walce!
– Zadarłeś z kims, z kim, kurwa, nie powinieneś – próbował przekrzyczeć go Tony. – Podejdę do skurwiela jak na ulicy.
– Hej! Hej! Okularze przeciwsłoneczny! Zjadam cię w ulicznej walce. Rozumiesz to? Kim ty jesteś? Nigdy nie biłeś się na ulicy. Jesteś z Ameryki. W Ameryce nie możesz bić się na ulicach.
– Zaczyna się… – bąknął Ferguson, wyraźnie jednak zbity z tropu.

Khabib dopiero się jednak rozkręcał.

– Ja jestem z prawdziwych gór – kontynuował mistrz. – W ulicznej walce mogę cię pożreć. O czym ty więc w ogóle mówisz?

El Cucuy spróbował odwołać się do publiczności.

– I wy wszyscy Amerykanie tutaj na widowni kibicujecie tej małej piździe? – zwrócił się do fanów.
– Hej! Hej! – odpowiedział mu nadal rozjuszony Dagestańczyk. – Mam gdzieś wszystkich Amerykanów! Oni wiedzą! Oni dobrze wiedzą, skąd pochodzę. W ulicznej walce cię zjadam. O czym ty pleciesz? Kiedy walczyłeś na ulicy? Powiedz: kiedy walczyłeś na ulicy? No kiedy? Powiedz! Ok, na przykład…
– Jestem z, kurwa, Oxnard, pizdo – wypalił w końcu Ferguson.
– Co?! Co to jest? Co to za Oxford?

– Tony! – nie przestawał Khabib. – Tony! Popatrz na mnie! Kiedy ostatnio walczyłeś na ulicy? Kiedy? Powiedz ludziom prawdę!
– Kiedy ostatnio walczyłem na ulicy? – w końcu odniósł się do pytania Ferguson. – Gdy ostatnio to zrobiłem, to był nokaut jednym, kurwa, uderzeniem.
– Co? Na ulicy kiedy walczyłeś? Mówimy o ulicznej walce! Uważasz, że walka w klatce jest tym samym co na ulicy?
– Będę tobą rzucał w jebanej klatce. Uważaj.
– W ulicznej walce bym cię złamał. Rozumiesz to? O czym ty w ogóle mówisz?

Skąd tak wysoko podniesione ciśnienie u Dagestańczyka w temacie ulicznych bojów? Otóż, za młodu, jak swego czasu zdradził, nagminnie brał w takowych udział. W 2015 roku Nurmagomedov opowiedział nawet o potyczce 5 na 5, w której wziął kiedyś udział w dagestańskim supermarkecie.

– Szalona walka – relacjonował ją wówczas Khabib znacznie bardziej łamaną angielszczyzną niż obecnie. – 10 minut trwała. Miałem 17-18 lat wtedy. Mojego kolegę obalił jeden z nich, a on założył mu trójkąt nogami, ale ktoś go skopał po twarzy. Ale jest ok. Policja przyjechała. W Rosji jest inaczej niż w Ameryce. Przyjechali, „Co się stało?”, „Nic się nie stało, jest dobrze”, „Ok”.

Khabib stwierdził też wówczas, że w Dagestanie uliczne bójki wyglądają zupełnie inaczej niż w Stanach Zjednoczonych. Ocenił, że w 80% przypadków po skończonej solówce przybija się piątkę i ewentualnie ustawia na inny termin, nie mieszając w sprawę policji.

Cała konferencja prasowa poniżej:

Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK i odbierz darmowy zakład 50 PLN

*****

„Jesteś pi*dą, Khabib!!!” – Khabib kopnął pas Fergusona podczas intensywnego staredownu (VIDEO)

Powiązane artykuły

Komentarze: 2

Dodaj komentarz

Back to top button