UFCZapowiedzi gal UFC

Typowanie UFC Waszyngton: Overeem vs. Rozenstruik

Analizy i typowanie wszystkich walk karty głównej gali UFC on ESPN 7: Overeem vs. Rozenstruik, która odbędzie się w Waszyngtonie.

Transmisja z gali UFC on ESPN+ 22 rozpocznie się w sobotę o godzinie 23:45 czasu polskiego w aplikacji UFC Fight Pass. Od godziny 03:00 transmisja karty głównej na kanale Polsat Sport.

Przypominamy, że poszczególne ikony przy przewidywanych rezultatach walk w lekkim uproszczeniu oznaczają:

IkonaOpis
Tylko kataklizm mógłby sprawić, że mój faworyt przegra.
Jestem przekonany do swojego typu, ale nie skreślam całkowicie jego rywala, bo ma narzędzia, by zwyciężyć – choć szanse na to są niewielkie.
Zawodnik, na którego postawiłem powinien to bez większych problemów wygrać, choć jego rywal może stawić spory opór, który może zaprowadzić go nawet do zwycięstwa.
Nie jestem przekonany, bliżej mi, rzecz jasna, do zawodnika, na którego postawiłem, ale jego oponent ma umiejętności, by to wygrać.
Absolutnie nie będę zdziwiony, jeśli wytypowany przeze mnie zawodnik polegnie z kretesem, szalenie wyrównana walka, może pójść w dwie strony.

135 lbs: Ricky Simon (15-2) vs. Rob Font (16-4)

Bartłomiej Stachura: Rob Font będzie rozdawał karty w stójce, natomiast Ricky Simon, jak na zapaśnika przystało, będzie polował na obalenia. Dopóki Font będzie miał siły, jego przewaga w stójce powinna być wyraźna – bo to naprawdę sprawny bokser, który potrafi też niesygnalizowanie grzmotnąć kopnięciem. Absolutnie nie zdziwi mnie zatem nokaut w pierwszej rundzie jego autorstwa.

Rzecz jednak w tym, że Ricky Simon to harpagan, podczas gdy Rob Font nie radzi sobie z presją oraz nie zachwyca pod względem kondycji. Można też poddawać w wątpliwość jego serce do walki. Podchodzę ponadto z pewnym dystansem do ostatniej porażki Simona, który zmuszony był uznać wyższość Fabera – nie wyciągałbym z tego daleko posuniętych wniosków. Trafił dobrze, podpalił się, został skarcony.

Pomimo kursów bukmacherskich faworyzujących Roba Fonta minimalnie skłaniam się jednak w stronę Ricky’ego Simona. Powracający do akcji po rocznej przerwie Font nie zdoła skończyć pojedynku w pierwszej rundzie, a od drugiej jego stery zacznie przejmować w swoje ręce Simon. Będzie męczył rywala presją, klinczem, obaleniami. Wygra decyzją sędziowską.

Zwycięzca: Ricky Simon przez decyzję

135 lbs: Cody Stamann (18-2) vs. Yadong Song (15-4)

Bartłomiej Stachura: Pojedynek ten jest odrobinę podobny do starcia Ricky’ego Simona z Robem Fontem – przynajmniej w tym sensie, że stójkowicz mierzy się z zapaśnikiem.

Yadong Song uchodzi za jednego z najbardziej utalentowanych Chińczyków. Wyróżnia się przede wszystkim w obszarze stójkowym, gdzie jest niezwykle dynamiczny i precyzyjny, dysponując też smykałką do kontr. W klinczu nie radzi sobie wcale gorzej, umiejętnie zaprzęgając do działania łokcie.

Rzecz jednak w tym, że Cody Stamann to nie jest zawodnik z pierwszej łapanki. To solidna firma. Fighter, który doskonale zdaje sobie sprawę ze swoich mocnych i słabych stron. Nie spodziewam się zatem, aby Amerykanin szczególnie chętnie wdawał się z Chińczykiem w szermierkę na pięści i kopnięcia – poszuka niewątpliwie klinczu, obaleń, pracy z góry.

Dlatego też nie wykluczam wiktorii Stamanna. Kto wie, czy presją zapaśniczą nie zajedzie niedysponującego żelazną kondycją Songa? To realny scenariusz. Jednocześnie jednak zwracam uwagę, że będzie to pierwszy pojedynek, w którym tyranozaurzy Chińczyk – zawsze zmuszony do poszukiwania kontr albo dynamicznego skracania dystansu – dysponował będzie przewagą zasięgu. I to sporą! To może wiele zmienić, ułatwiając Songowi kontrolowanie dystansu a zarazem i poczynań Stamanna.

Nie skreślam Amerykanina, który jednym obaleniem może mocno uszczuplić zasoby kondycyjne Songa, ale… Chińczyk zdoła długimi fragmentami utrzymać walkę na środku oktagonu, gdzie będzie rozdawał karty w szermierce na pięści i kopnięcia.

Zwycięzca: Song Yadong przez decyzję

135 lbs: Aspen Ladd (8-1) vs. Yana Kunitskaya (12-4)

Bartłomiej Stachura: Sprawa nie jest szczególnie skomplikowana. Aspen Ladd powalczy o przeniesienie walki do parteru, tam szukając terroru z góry, a Yana Kunitskaya spróbuje utrzymać ją na nogach, dręcząc robotyczną Amerykankę uderzeniami.

Rosjanka nie prezentuje się jednak w stójce tak dobrze jak Germaine de Randamie, wobec czego o nokaut będzie znacznie trudniej. Amerykanka prędzej czy później dopadnie ją w klinczu, przewróci i… ubije lub rozbije.

Zwycięzca: Aspen Ladd przez decyzję

265 lbs: Stefan Struve (29-11) vs. Ben Rothwell (36-12)

Bartłomiej Stachura: Ten pojedynek na wirtuozerię techniczną zdecydowanie się nie zapowiada. Walczący zawodowo od 35 lat Stefan Struve, który wraca z emerytury, podejmie Bena Rothwella, który powróciwszy z zawieszenia za doping, jest cieniem samego siebie.

Holender będzie oczywiście miał po swojej stronie przewagę gabarytów, ale czy wystarczy to na presję, nadal przyzwoitą jednak kondycję i ciężkie ręce Amerykanina? Przyznam szczerze, że mam co do tego bardzo poważne wątpliwości. Absolutnie nie wykluczam, iż Struve notował będzie na początku sporo celnych uderzeń, bo defensywa stójkowa Rothwella jest dziurawa jak szwajcarski ser, ale nie sądzę, aby Wieżowiec był w stanie ustrzelić Big Bena. A wraz z kolejnymi rundami presja ze strony Rothwella będzie sprawiała mu coraz więcej problemów.

Przypomnę, że pomimo okrutnego lania, jakie w dwóch pierwszych rundach fundował Benowi Rothwellowi sprawniejszy stójkowicz od Stefana Struve w osobie Andreia Arlovskiego, Amerykanin w trzeciej rundzie wykrzesał z siebie siły na podkręcenie tempa, dosięgając Białorusina kilkoma mocnymi uderzeniami. Nokautowany w przeszłości 35 razy Holender takowych nie przetrwa.

Zwycięzca: Ben Rothwell przez (T)KO

115 lbs: Cynthia Calvillo (8-1) vs. Marina Rodriguez (12-0-1)

Bartłomiej Stachura: Kolejne starcie w rozpisce z cyklu – stójkowicz kontra grappler. Sprawa zatem nie jest skomplikowana. Jeśli Calvillo przewróci, prawdopodobnie zajdzie za plecy i poskręca. Jeśli nie przewróci, prawdopodobnie zostanie rozbita w pył, choć… Trzeba w tym miejscu zaznaczyć, że Amerykanka jest żeńskim odpowiednikiem Eliasa Theodorou – potrafi do niestrawności hasać do boków, od wielkiego dzwona poszukując pojedynczego ciosu czy obalenia. To może bardzo utrudnić w stójce pracę Brazylijce.

Tym niemniej, uważam Rodriguez za jedną z najciekawszych zawodniczek w wadze słomkowej, która w płaszczyźnie kickbokserskiej może zagrozić absolutnie każdej rywalce – a już na pewno takim, które nie dysponują zapasami czy parterem. Calvillo takowymi dysponuje, ale… Silniejsza fizycznie Brazylijka utrzyma walkę na nogach, dręcząc Amerykankę ciosami, kopnięciami i morderczym klinczem.

Zwycięzca: Marina Rodriguez przez decyzję

265 lbs: Alistair Overeem (45-17) vs. Jairzinho Rozenstruik (9-0)

Bartłomiej Stachura: Do szczegółowej analizy walki zapraszam tutaj.

Zwycięzca: Jairzinho Rozenstruik przez (T)KO

Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK z bonusem 500 PLN na start

PODSUMOWANIE

WalkaBartek S.
Rozenstruik - Overeem
1.90 - 1.83

Rozenstruik
Calvillo - Rodriguez
2.05 - 1.71

Rodriguez
Struve - Rothwell
2.15 - 1.66

Rothwell
Kunitskaya - Ladd
2.35 - 1.57

Ladd
Stamann - Yadong
2.65 - 1.45

Yadong
Simon - Font
2.15 - 1.66

Simon
Alves - Means
3.10 - 1.35

Means
Kilburn - Quarantillo
3.50 - 1.26

Quarantillo
Sayles - Mitchell
1.80 - 1.95

Mitchell
Wiman - Solecki
3.45 - 1.28

Solecki
Martin - Jandiroba
3.25 - 1.32

Jandiroba
Smith - Muradov
4.00 - 1.22

Muradov
Ostatnia gala10-1
Łącznie1649-927
Poprawne64,01 %

*****

Kursy bukmacherskie na walkę McGregor vs. Cerrone ujawnione

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button