UFC

„Przedstawienie skończone” – Alexander Gustafsson zakończył karierę

Alexander Gustafsson ogłosił zakończenie kariery sportowej po porażce z Anthonym Smithem w walce wieczoru gali w Sztokholmie.

Trzykrotny pretendent do pasa mistrzowskiego kategorii półciężkiej Alexander Gustafsson przegrał w walce wieczoru gali UFC on ESPN+ 11 w Sztokholmie z Anthonym Smithem, odklepując duszenie zza pleców w czwartej rundzie.

W krótkim wywiadzie po gali w oktagonie szwedzki zawodnik ogłosił przejście na sportową emeryturę.

Jestem bardzo rozczarowany.

– powiedział, powoli zdejmując rękawice.

Znów się to przydarzyło. Przegrałem w domu, ale to sport. Trudno go uprawiać. Robisz to, bo to kochasz. Jest, jak jest.

Lwie Serce Anthony Smith to pierdolony potwór. Piekielnie mocny. Wspaniały gość. Zawsze, gdy się widzieliśmy, był wspaniały. Prawdziwy wojownik i wspaniały gość w tej dywizji.

Chcę wam wszystkim podziękować, że tu przybyliście i wspieraliście wszystkich zawodników. Zawsze jest wspaniale, gdy pojawia się tu UFC. Wspaniale jest rywalizować przed wami wśród tego dopingu.

Co mogę powiedzieć… Przedstawienie skończone.

Powiedziawszy to, Mauler zostawił rękawice w oktagonie i wyszedł.

Zobacz także: Maciej Kawulski wyjaśnia, dlaczego nokaut na Michale Materli nie był „zwyczajny”

Po wale Mauler udzielił też wywiadu w studio ESPN.

Walczę, bo kocham ten sport, bo chcę być najlepszy, bo chcę rywalizować z najlepszymi.

– powiedział.

Czuję, że nie mam już tego w sobie. Zajmowałem się tym od dawna. Mam 32 lata, mam dzieciaki, zbudowałem dzięki temu sportowy życie, jakiego chciałem. Czuję, że się starzeję. Musimy zdać sobie sprawę, że to koniec. Nigdy nie robiłem tego dla pieniędzy czy czegoś takiego. Robiłem to, bo chciałem być najlepszy, a skoro nie mogę, to jest, jak jest.

Teraz skupię się na swoich dzieciach. Mam klub i kilka innych projektów. Zobaczymy, co będzie dalej. Wiodę życie, jakiego chciałem, więc zobaczymy, jaki będzie jego kolejny rozdział.

Podczas konferencji prasowej po gali Gustafsson przyznał, że gdyby wyszedł z walki zwycięsko, nie zawieszałby rękawic na kołku. Uważa jednak, że przebieg pojedynku stanowił potwierdzenie tezy, że nie jest już w stanie rywalizować z najlepszymi – a taki zawsze przyświecał mu cel.

Dla szwedzkiego zawodnika porażka z Anthonym Smithem – mocno oddalająca go od rozgrywki mistrzowskiej w wadze półciężkiej – jest drugą z rzędu. Poprzednio przegrał w grudniu ubiegłego roku w rewanżowym starciu z Jonem Jonesem.

32-latek rywalizował w oktagonie od 2009 roku. Trzykrotnie walczył o pas mistrzowski, ale ani razu nie założył złota na biodra, dwukrotnie przegrywając ze wspomnianym Bonesem i raz będąc zmuszonym uznać wyższość Daniela Cormiera.

Łącznie stoczył w oktagonie amerykańskiego giganta szesnaście walk, dziesięć z nich kończąc z tarczą. Zakończenie sportowej kariery rozważał już wcześniej, po porażce w Sztokholmie z Anthonym Johnsonem w 2015 roku.

*****

Lowking.pl trafia na Patronite.pl – oto dlaczego

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button