Polskie MMAUFC

„Fani chcieliby zobaczyć mnie z Joanną” – Tatiana Suarez wskazuje dwie idealne rywalki

Robiąca furorę w kategorii słomkowej Tatiana Suarez opowiedział o swoich planach sportowych – bardzo konkretnych.

Sklasyfikowana na 3. miejscu w rankingu kategorii słomkowej Tatiana Suarez została w ostatnich dniach wyzwana do walki przez rozpędzoną dwoma z rzędu wiktoriami i zwycięską w pięciu z dotychczasowych sześciu walk w UFC Cynthię Calvillo.

Jak jednak Suarez przyznała w programie Ariel Helwani’s MMA Show, nie jest w tej chwili zainteresowana konfrontacją z Calvillo, bo ewentualne zwycięstwo z okupującą 10. miejsce w rankingu rywalką niewiele jej da w rozgrywce mistrzowskiej.

Czekam na zestawienie, które zapewni mi walkę o pas. I uważam, że musi to być albo Joanna (Jędrzejczyk), albo Nina (Ansaroff).

– powiedziała Tatiana.

Na to więc czekam. Wielu ludziom wydaje się, że chcą walczyć z Joanną, ale ja naprawdę tego chcę. Jest świetną zawodniczką, bardzo rozpoznawalną, obroniła pas mistrzowski wiele razy. Takie zwycięstwo na pewno więc zapewniłoby mi walkę o pas.

Walka z Niną też byłaby dobra. Jestem na trzecim miejscu i nie ma nikogo innego w czubie dywizji. Potem walczyłabym ze zwyciężczynią (walki Namajunas vs. Andrade), a z Joanną mogłabym walczyć na przykład w pierwszej obronie, jeśli zdobędę pas.

28-letnia Amerykanka, która wyróżnia się kapitalnymi zapasami, jeszcze nie doznała porażki w zawodowej karierze, obronną ręką wychodząc z siedmiu pojedynków. Cztery ostatnie zwycięstwo odnosiła już pod flagą UFC, trzy rywalki kończąc przed czasem. Ostatnio jej ofiarą padła była mistrzyni Carla Esparza, wcześniej utalentowana Alexa Grasso.

Pokonałam teraz numer 5. Wcześniej pokonałam numer 9.

– powiedziała Suarez.

Wspinałam się w rankingach i teraz chcę zapewnić sobie walkę o pas mistrzowski. Chcę walki o pas po najbliższym starciu. Wiem, że muszę stoczyć jeszcze jedną walkę wcześniej – i nie mam nic przeciwko. W ogóle nie przeszkadza mi, że muszę zapracować na titleshot. Nie domagam się walki o pas w tej chwili – stoczę jeszcze jedna walkę wcześniej.

Podczas majowej gali UFC 237 w Rio de Janeiro mistrzyni Rose Namajunas stanie do drugiej obrony złota, krzyżując pięści z idącą jak burza przez kategorię słomkową – poza przegranym starciem z Joanną JędrzejczykJessicą Andrade.

Tatiana Suarez delikatnie faworyzuje Amerykankę, wierząc, że jej wszechstronność oraz warunki fizyczne okażą się kluczowe – ale jest daleka od lekceważenia Brazylijki.

Do akcji chciałaby powrócić w maju lub – jeśli termin ten okaże się nierealny, w co jednak wątpi – podczas międzynarodowego tygodnia walk w lipcu.

Joanna Jędrzejczyk w ostatnich tygodniach przyznała publicznie, że odrzuciła propozycję walki z Amerykanką, bo chce zrobić sobie dłuższą przerwę i do akcji zamierza powrócić dopiero w drugim półroczu.

Myślę, że bardziej realna jest walka z Niną, ale sądzę, że wielu fanów chciałoby zobaczyć mnie z Joanną, bo jest bardzo znana, bardzo dobra.

– stwierdziła Suarez.

Ludzie chcieliby to obejrzeć, ale nie jestem pewna, czy UFC chciałoby zestawić tę walkę. Jestem jednak gotowa na każde starcie.

*****

Wyborny Oleksiejczuk, Błachowicz jak Gaethje, rzeźnik z Syberii – pięć wniosków po UFC Praga

Powiązane artykuły

Komentarze: 1

Dodaj komentarz

Back to top button