UFC

Wyniki UFC 242: Diego Ferreira rozbija na pełnym dystansie Mairbeka Taisumova

Carlos Diego Ferreira zaprezentował świetną formę, pewnie rozbijając na pełnym dystansie Mairbeka Taisumova.

W pojedynku otwierającym kartę główną gali UFC 242 w Abu Zabi Carlos Diego Ferreira (16-2) porozbijał na pełnym dystansie faworyzowanego Mairbeka Taisumova (27-6).

Brazylijczyk wywarł od początku presję, starając się ograniczać przestrzeń Czeczenowi. Ten jednak sprawnie hasał do boków, ostrzeliwując rywala szybkimi prostymi i lowkingami. Srogi podbródek autorstwa Taisumova doszedł, ale Ferreira odpowiedział sierpem. Brazylijczyk cały czas w natarciu, ale Czeczen dobrze operuje ze wstecznego. Potężny lowking ścina Ferreirę z nóg, ale Brazylijczyk szybko wraca do góry. Nadal wywiera presję, ale Taisumov wstrząsa nim srogim prawym sierpem w kontrze – rusza za naruszonym rywalem, ale Ferreira szybko dochodzi do siebie. Wracamy do dotychczasowego scenariusza – Ferreira kastruje Taisumova z miejsca i czasu na kopnięcia, dręcząc go ciosami. Czeczen dobrze jednak operuje prostymi, tu i ówdzie prując powietrze potężnymi sierpami. Wydaje się jednak, że nie czuje się w tej roli najlepiej. W ostatnich sekundach nieustannie wywierający presję reprezentant Kraju Kawy dosięga rywala mocnym prawym.

Dobry początek drugiej rundy w wykonaniu Ferreiry, który dręczy Taisumova ładnymi kombinacjami 1-2, dosięgając go też kopnięciem na głowę na koniec kombinacji. Czeczen wyraźnie opada z sił. Brazylijczyk szuka obalenia, ale bez powodzenia. Sędzie rozrywa klincz, ostrzegając Ferreirę, aby nie atakował głową. Po wznowieniu przewaga Brazylijczyka rośnie – terroryzuje Taisumova przede wszystkim prawym prostym i sierpem. Beckan wyraźnie zmęczony, na ciągłym wstecznym. Odpowiada co prawda tu i ówdzie ciosami prostymi, poszukując też nieco już desperackich cepów, ale to Ferreira jest aktywniejszy i precyzyjniejszy. Minuta do końca. 1-2 Brazylijczyka dochodzi, prawy sierp również. Taisumov odpowiada prawym, ale inkasuje na koniec sierpa.

Ferreira rozpoczął trzecią runę z przytupem, regularnie obijając oddychającego już rękawami Taisumova ślicznymi prostymi. Głowa austriackiego Czeczena co i rusz odskakiwała. Kombinacja 1-2 nadal działała doskonale. Taisumov co jakiś czas odpowiadał jakąś kontrą, ale nie był w stanie zwolnić presji ze strony Brazylijczyka. Ba, ochoczo zmieniał też pozycje, wybijając okrutnie już zmęczonego i porozbijanego Czeczena z rytmu – o ile o jakimkolwiek rytmie na tym etapie walki można u Taisumova mówić. Ferreira obijał też chętnie rywala ciosami na korpus. Na tym jednak nie koniec, bo Brazylijczyk polował też na wysokie kopnięcia – z pewnymi sukcesami. Taisumovowi oddać natomiast trzeba, że przyjął wszystkie te uderzenia, utrzymując się na nogach.

Sędziowie jednogłośnie wskazali na Diego Ferreirę, punktując pojedynek w stosunku 29-28, 29-27, 29-27.

Dla Brazylijczyka jest to już piąte z rzędu zwycięstwo, które mocno zbliża go do rywalizacji ze ścisłą czołówką kategorii lekkiej.

Seria sześciu kolejnych zwycięstw Mairbeka Taisumova dobiega końca.

*****

UFC 242: Khabib vs. Poirier – wyniki i relacja

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button