KSWPolskie MMA

„Wiem to od chłopaków z klubu” – Norman Parke wskazał największy atut Mateusza Gamrota przed KSW 53

Norman Parke opowiedział o taktycznych elementach sobotniej trylogii z Mateuszem Gamrotem w ramach KSW 53.

W walce wieczoru sobotniej gali KSW 53 dojdzie do konfrontacji na szczycie kategorii lekkiej pomiędzy dwoma starymi znajomymi, którzy nie pałają jednak do siebie sympatią – podwójnym mistrzem Mateuszem Gamrotem i tymczasowym mistrzem Normanem Parkiem.

Zapytany podczas czwartkowego spotkania z dziennikarzami o to, czy jest jakiś element w grze Polaka, którego się obawia, Irlandczyk z Północy swoim zwyczajem udzielił długiej i wyczerpującej odpowiedzi, poruszając kilka wątków…

– Niczego się nie obawiam – powiedział Stormin. – Nie ma nic, czego nie widziałbym wcześniej. To nie jest fizyka jądrowa. Ciągle walczyłem z mocnymi rywalami.

– Jest oczywiście mocniejszy od niektórych rywali, z którymi się biłem, ale walczyłem też z naprawdę mocnymi chłopakami. Z (Gleisonem) Tibau. Wiem, jak to jest mierzyć się z kimś silnym.

– Mateusz ma bardzo dobry timing. Wiem to od chłopaków z klubu. Powiedzieli mi, że ma bardzo dobry timing w walce. Może nie najlepszy w klubie, ale… Trochę w sumie jak ja, bo ja też nie jestem zawodnikiem, który byłby wojownikiem sal treningowych.

– Jest bardzo sprytny, gdy pojawiają się problemy albo czuje, że nie nadąża. Potrafi wtedy przenieść walkę tam, gdzie dominuje – do grapplingu. Ma dobre jiu-jitsu.

– Wiem więc, gdzie jest mocny, a on wie, gdzie ja jestem dobry. Nie ma tutaj żadnych tajemnic. Wygra ten, kto tego wieczoru da lepszy występ.

– Jestem uparty jak cholera. Nie poddam się i nie ustąpię nawet o krok. Zobaczmy, czy będzie w stanie walczyć ze mną czysto. Popatrzcie na jego ostatnie walki z innymi rywalami.

– Kleber był na dole, niewiele robił. Gamrot wygrał spokojnie na pełnym dystansie. Grzegorz Szulakowski? Miał trochę problemów w stójce, więc go obalił. Żaden problem. Widzę więc, gdzie jest mocny i gdzie jest słaby.

Do swojej odpowiedzi Irlandczyk z Północy wplótł też wątek z American Top Team, gdzie na początku roku udał się na treningi Mateusz Gamrot – nie po raz pierwszy zresztą.

– A ci wszyscy goście z ATT opowiadający, że Gamrot jest w Top 10 UFC… Bla bla bla – powiedział Parke. – Bzdury. Mam to w dupie. Nic to nie znaczy. Gdy walczę bez obawy, jestem bardzo groźny. Ludzie to wiedzą.

– Mówiłem już wcześniej, że nie walczył od dawna. Nie liczę na to, że dopadnie go jakaś rdza, ale to jego sprawa. Ja byłem aktywny. Jak zawsze.

– Wiem, że to mocny zawodnik. Bez wątpienia. Pokonywał dobrych rywali. Nigdy nie powiedziałem, że nie jest dobrym zawodnikiem. Pokonywał mocnych Rosjan, pokonał Mansoura Barnauoiego, który jest mocnym europejskim lekkim. Uważam jednak, że pełen dystans odrobinę mnie faworyzuje.

Parke i Gamrot skrzyżowali rękawice dwukrotnie w 2017 roku. Pierwsza walka padła łupem Polaka, który wygrał jednogłośną decyzją sędziowską, a druga zakończyła się wynikiem no-contest po nieintencjonalnych – jak ocenił sędzia – faulach kudowianina.

– Co stało się po pierwszej rundzie (pierwszej walki)? – powiedział Parke. – Gdzie były jego mięśnie? Był martwy! Jeszcze jedna runda i zabiłbym go z góry. Nigdy nie martwiłem się o obrażenia na twarzy. Jest twarda jak skała. Będę nacierał. Możesz mnie uderzać, możesz rozbijać, ale będę nacierał. I tak będzie, więc jebać ich wszystkich.

Niewidziany w akcji od grudnia 2018 roku Gamer w zeszłym sporo czasu spędził na szlifach parterowych, przygotowując się do występu na ADCC. Stormin podchodzi jednak z pewną rezerwą do gry parterowej polskiego zawodnika.

– Gdy trafiasz kogoś uderzeniami na głowę w parterze, gra kompletnie się zmienia – powiedział. – Mój trener zawsze powtarza, że możesz trenować tyle parteru, ile zechcesz, ale jak dostaniesz kilka razy na szczękę z góry, wszystko się zmienia.

– Gdybyśmy więc walczyli w jiu-jitsu, może okazałby się lepszym zawodnikiem jiu-jitsu. Ale liczy się wieczór walki. Wszyscy patrzą. Wtedy potrafię wejść na odpowiednie obroty.

– Jestem niszczycielską siłą. Musi pokonać niszczycielską siłę. Jeśli wyjdzie i mnie pokona, będę pierwszym, który mu pogratuluje. „Najlepszego w dalszej karierze!”. Ale nie widzę tego…

Cały wywiad poniżej (za MMA.pl).

Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK i odbierz cashback 200 PLN

*****

„Chciałem podać rękę, powiedział mi: spie*dalaj” – Okniński porównał zachowanie po walce Pudzianowskiego i Janikowskiego

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button