UFC

„Wielu ludzi w klubie zasługuje na to bardziej od niego” – trener Israela Adesanyi zaniepokojony stylem życia Nigeryjczyka

Trener Eugene Bareman obawia się, że po sięgnięciu po pas mistrzowski Israel Adesanya może zachłysnąć się bogactwem i popularnością, schodząc na złą drogę.

Nokautując Roberta Whittakera podczas australijskiej gali UFC 243 i rozsiadając się tym samym na mistrzowskim tronie wagi średniej, Israel Adesanya wdrapał się na medialne i finansowe szczyty.

Zobacz także: Weili Zhang nie jest zainteresowana walką z Joanną Jędrzejczyk

Tymi ostatnimi zdążył się zresztą pochwalić, publikując zdjęcia sportowego samochodu, którego stał się właśnie posiadaczem.

https://www.instagram.com/p/B3mrdqaHuWb/

Okazuje się jednak, że trener Nigeryjczyka Eugene Bareman podchodzi do zachowania swojego podopiecznego z pewnym dystansem.

Kupił nowy samochód albo coś w tym stylu, o ile się nie mylę. Doszły mnie takie słuchy.

– powiedział nowozelandzki trener w programie Ariel Helwani’s MMA Show.

Ale ja jeżdżę Hondą Civic z 1998 roku, bo lubię ten samochód. Pozwala mi dostać się z punktu A do punktu B. Z mojej perspektywy nic się więc nie zmieniło. Nie zamierzam być taki ekstrawagancki jak on. Dla mnie życie się nie zmieniło. Robię, co robiłem. A on… Tak, jego życie zmieniło się trochę bardziej niż moje. Tak sądzę.




Na tym jednak nie koniec, bo Bareman wprost zganił zachowanie obnoszącego się ze swoim bogactwem Adesanyi. Mając na uwadze, że wielu z klubowych kolegów Nigeryjczyka nadal w luksusy nie opływa – delikatnie rzecz ujmując – uważa on podejście nowego mistrza 185 funtów za niestosowne.

Nie ukrywa też, że mistrzowski status Adesanyi i wszystko, co się z tym wiąże – głównie w postaci czyhających nań zagrożeń i pokus – napawają go niepokojem.

Tak, martwię się tym, bo to dla nas nieznane terytorium.

– przyznał Bareman.

Ani on, ani ja nie byliśmy w takim położeniu. Jest wiele nowych rzeczy, które pojawiają się teraz w naszym otoczeniu. Są dla nas nowe, więc nie możemy odwołać się do żadnego schematu radzenia sobie z nimi. Musimy reagować na bieżąco.

Nie jestem fanem takiego stylu życia i takich wydatków. Uważam, że powinien zostać wynagradzany za ciężką pracę, ale… W moim klubie są ludzie, którzy zasługują bardziej niż on, żeby być w UFC i znaleźć się w jego położeniu. I on sam to przyzna. To ludzie, którzy w niektórych tygodniach przychodzą do mnie, żebym pożyczył im 100-200 dolarów, aby po prostu mogli przeżyć. To jego klubowi koledzy.

Obnoszenie się z bogactwem w sytuacji, gdy ludzie, którzy pomogli mi się tu dostać, którzy codziennie poświęcają się ze mną, a nadal mają problemy… Czuję, że nie musimy przed nimi się z tym obnosić, bo oni zasługują na to wszystko nie mniej niż my. To nie mój styl. Ja tak nie działam.

*****

Conor McGregor zorganizuje konferencję prasową w Moskwie

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button