UFC

(VIDEO) Zakrwawiony de Andrade przetrwał dramaty w rundzie pierwszej, w drugiej udusił Sergeya Morozova!

Douglas de Andrade przetrwał trudne chwile w pierwszej rundzie. w drugiej dusząc Sergeya Morozova.

Douglas Silva de Andrade (28-4) powrócił z dalekiej podróży, podczas gali UFC 271 w Houston dusząc w drugiej rundzie Sergeya Morozova (17-5).

Morozov rozpoczął walkę zdecydowanie lepiej. Korzystając z długich prostych rozbijał polującego na potężne sierpy i lowkingi de Andrade. Ba! Naruszywszy rywala ładnym krzyżowym, po serii kolejnych uderzeń posłał go na deski soczystym podbródkiem, ruszając następnie do skończenia.

W parterze Kazach mocno porozbijał de Andrade z góry, okrutnie go też rozcinając krótkim łokciem.

Brazylijczyk z czasem zdołał wrócić na górę, ale jego cała twarz była zakrwawiona. Broni jednak nie składał. Zdzielił Morozova kilkoma dobrymi sierpami i lowkingami. Morozov jednak w końcówce grzmotnął Brazylijczyka srogim kopnięciem na korpus, następnie kładąc go efektownie na plecach i przemycając jeszcze z góry kilka uderzeń.

Drugą rundę Brazylijczyk rozpoczął fantastycznie – grzmotnął rywala świetnym sierpem, następnie poprawiając soczystą kombinacją haka na korpus z kolejnym sierpem. Morozov zachwiał się, próbując salwować się ucieczką. De Andrade dopadł go z kolejnym sierpem, powalając rywala. Ten szybko jednak wrócił na nogi. W stójce obaj wdali się w kilka ostrych wymian.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN

Walkę na chwilę przerwano po przypadkowym palcu w oczy w wykonaniu Morozova. Po wznowieniu de Andrade ponownie zachwiał przeciwnikiem kombinacją haka na korpus z sierpem. Rozpuścił ręce, atakując obrotowym backfistem, a potem krótkimi łokciami. Powstrzymał desperackie próby obaleń ze strony okrutnie już wstrząśniętego Kazacha, przewracając go.

Zaszedłszy Morozovowi za plecy, de Andrade udusił go – Kazach nie odklepał, poszedł spać.

Dla Douglasa de Andrade Silvy było to drugie zwycięstwo z rzędu. Brazylijczyk wygrał też trzy z ostatnich czterech walk. Po wszystkim rzucił wyzwanie… Seanowi O’Malleyowi.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button