UFC

Palce w oczy dla każdego! Wyniki i najlepsze akcje gali UFC Atlantic City: Blanchfield vs. Fiorot (VIDEO)

Wyniki i najlepsze akcje gali UFC Fight Night: Blanchfield vs. Fiorot, która odbyła się w Atlantic City.

Pierwsza runda co-main eventu gali pomiędzy Vicente Luque (22-10-1) i Joaquinem Buckleyem (18-6) była wyrównana. Obaj zawodnicy mieli swoje momenty. Luque miarowo nacierał, ale Buckley świetnie pracował na nogach, atakując w krótkich zrywach.

W drugiej odsłonie Buckley wybronił się przed próbą obalenia ze strony Luque, który wciągnął go do parteru. Rzecz w tym, że z półgardy Buckley bombardował Luque uderzeniami, podczas gdy Brazylijczyk… Tylko się bronił! Sporo uderzeń doszło celu. Widząc, że Luque ogranicza się do obrony, nie próbując nawet wydostać się, sędzia przerwał pojedynek.


Chris Weidman (16-7) wypadł nieźle w dwóch pierwszych rundach walki z Bruno Silvą (23-11), ale Brazylijczyk pozostawał cały czas w grze. Rzecz w tym, że Amerykanin regularnie prostował palce, wsadzając je w oczy Brazylijczykowi. W rundzie trzeciej Weidman po raz kolejny potraktował przeciwnika palcem w oczy – ten znów padł na deski, tym razem dobity przez byłego mistrza. Powtórki nie pozostawiły wątpliwości.

Walkę pierwotnie podsumowano jako wiktorię Weidmana przez techniczny nokaut. Później jednak uznano, że rzeczywiście Amerykanin dopuścił się przewinienia. Ostatecznie wygrał ale jednogłośną decyzją – wypunktowano wszystkie trzy rundy.


Nursulton Ruziboev (36-8-2) od początku walki z Sedriquesem Dumasem (9-2) polował na podbródki i kontrujące prawe sierpy, ale to Amerykanin wywierał presję.

W jednej z wymian Uzbek przypadkowo trafił rywala palcem w oko, co okazało się początkiem końca zawodów. Dumas zaczął protestować, odwracając się, ale sędzia walki nie przerwał. Ruziboev rzucił się na przeciwnika, trafiając w końcu podbródkiem i kończąc zawody młotami z góry.

Po zwycięstwie Nursultan Ruziboev rzucił wyzwanie Geraldowi Meerschaertowi.


Kyle Nelson (16-5-1) po krótkiej ale intensywnej walce znokautował w cztery minuty Billa Algeo (18-8), choć nie obyło się bez kontrowersji – a to z powodu przedwczesnego, zdaniem wielu, przerwania.

Nelson naruszył Algeo potężnym prawym sierpem, okrutnie nim wstrząsając. Rzucił się następnie na rywala z kanonadą uderzeń, dosięgając go kolejnymi. Algeo utrzymywał się jednak na nogach, nadal broniąc. Sędzia uznał jednak w pewnym momencie, że już wystarczy i przerwał zawody.


W starciu otwierającym kartę główną Chidi Njokuani (22-10) pokonał Rhysa McKee (13-5-1) na pełnym dystansie. Nigeryjski Amerykanin rozdawał karty w stójce – głównie niskimi kopnięciami oraz łokciami – nie dając się przewrócić.

Po 15 minutach wydawało się, że wygra wyraźnie na kartach sędziowskich – i tak było w przypadku dwóch sędziów, którzy wskazali na niego w stosunku 2 x 30-27. Jeden natomiast sobie znanym sposobem wypunktował walkę dla Rhysa McKee w stosunku 29-28. Wiktoria niejednogłośną decyzją padła jednak łupem Njokuaniego.


Nate Landwehr (18-5) na początku walki zainkasował kilka mocnych ciosów od Jamalla Emmersa (20-8), ale swoim zwyczajem przetrwał trudne chwile, podkręcając tempo i osaczając rywala. Emmers tu i ówdzie nadal trafiał, ale Landwehr ani myślał ustępować, dosięgając przeciwnika coraz częściej. W końcu zmęczonego już nieco ciągłą presją Emmersa Lanwdehr posłał na deski podbródkiem i sierpem, dobijając go uderzeniami z góry.


Powracający do akcji po prawie półtorarocznej przerwie Julio Arce (19-6) pewnie rozbił Herberta Burnsa (11-5).

Kolumbijczyk rozdawał karty od początku pojedynku, przeważając w szermierce na pięści i kopnięcia. Nie dawał się przewrócić coraz bardziej desperacko poszukującemu obaleń Brazylijczykowi, regularnie obijając jego schaby. W drugiej rundzie złamanego już mentalnie rywala zasypał gradem uderzeń, zmuszając sędziego do przerwania zawodów.


Dennis Buzukja (12-4) nie dawał się zepchnąć do defensywy chętnie wywierającemu presję Connorowi Matthewsowi (7-2), przeważając w szermierce na pięści i kopnięcia. Na początku trzeciej rundy Buzukja posłał Matthewsa na deski kombinacją prawego prostego z lewym sierpem, dzieła zniszczenia dopełniając uderzeniami z góry.


Debiutujący w oktagonie Ibo Aslan (13-1) i Anton Turkalj (8-4) przez dwie rundy wymieniali się chaotycznymi uderzeniami, nieszczególnie dbając o defensywę. Turek trafiał sierpami, Szwed prostymi. Ten ostatni próbował też zapasów, ale Aslan dobrze się bronił.

Po drugiej rundzie wydawało się, że szala zwycięstwa może zacząć przechylać się na stronę Turkalja, bo miał on więcej paliwa w baku, ale na początku ostatniej odsłony Szwed po raz kolejny zaatakował w sygnalizowany sposób, kompletnie się odsłaniając – i wyłapał potężny prawy, po którym zaliczył deski. Sędzia natychmiast przerwał zawody, choć wydawało się, że jednak mógł się jeszcze odrobinę wstrzymać.


Po pierwszej wyrównanej rundzie Jacob Malkoun (8-3) znokautował Andre Petroskiego (10-3) – choć w niecodziennych okolicznościach. Schodzącego do obalenia Amerykanina trafił krótkim lewym prostym, który prześliznął się po jego głowie. Ten próbował jeszcze obalać, uderzając głową o biodro rywala, ale gdy Malkoun wydostał się, Petroski nieoczekiwanie padł na kolana, nie przejawiając ochoty do dalszej walki. W pełni świadomy dostał jeszcze soccer-kickiem na korpus i młotami z góry, zanim sędzia przerwał zawody.


W walce otwierającej galę Caolan Loughran (9-1) rozbił na pełnym dystansie Angela Pacheco (7-3). Irlandczyk był sprawniejszy w stójce, często dosięgając rywala krótkimi kombinacjami pięściarskimi na korpus i głowę. W trzeciej rundzie lowkingami uszkodził też nogę rywalowi. Rozdawał też karty pod kątem kondycyjnym. Twardy i charakterny Amerykanin do końca broni co prawda nie składał – w końcówce zachwiał nawet niegrzeszącym ruchliwą głową Loughranem – ale nie był w stanie odwrócić losów walki. Irlandczyk wygrał jednogłośną decyzją (2 x 30-27, 30-26), powracając na zwycięskie tory po przegranym debiucie.


Wyniki UFC Atlantic City: Blanchfield vs. Fiorot

Walka wieczoru

125 lb: Manon Fiorot (12-1) pok. Erin Blanchfield (12-2) jednogłośną decyzją (3 x 50-45)

Co-main event

170 lb: Joaquin Buckley (18-6) pok. Vicente Luque (22-10-1) przez TKO (GNP), R1, 3:17

Karta główna

185 lb: Chris Weidman (16-7) pok. Bruno Silvę (23-11) jednogłośną decyzją
185 lb: Nursulton Ruziboev (36-8-2) pok. Sedriquesa Dumasa (9-2) przez TKO (podbródek i uderzenia), R1, 3:18
145 lb: Kyle Nelson (16-5-1) pok. Billa Algeo (18-8) przez TKO (ciosy), R1, 4:00
170 lb: Chidi Njokuani (23-10) pok. Rhysa McKee (13-6-1) niejednogłośną decyzją (2 x 30-27, 28-29)

Karta wstępna

145 lb: Nate Landwehr (18-5) pok. Jamalla Emmersa (20-8) przez TKO (ciosy), R1, 4:43
115 lb: Virna Jandiroba (20-3) pok. Lupitę Godinez (12-4) jednogłośną decyzją (2 x 29-28, 30-27)
145 lb: Julio Arce (19-6) pok. Herberta Burnsa (11-5) przez TKO (ciosy), R2, 2:00
145 lb: Dennis Buzukja (12-4) pok. Connora Matthewsa (7-2) przez TKO (lewy sierp), R3, 0:22
205 lb: Ibo Aslan (13-1) pok. Antona Turkalja (8-4) przez TKO (prawy sierp), R3, 1:32
185 lb: Jacob Malkoun (8-3) pok. Andre Petroskiego (10-3) przez TKO (lewy prosty), R2, 0:39
135 lb: Caolan Loughran (9-1) pok. Angela Pacheco (7-3) jednogłośną decyzją (2 x 30-27, 30-26)

Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – KAŻDY DO 100 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button