KSWPolskie MMATypy KSW

Typowanie KSW 111: De Fries vs. Vojcak

Analizy najciekawszych walk i typowanie całej gali KSW 111: De Fries vs. Vojcak, która odbędzie się w Trzyńcu.

Gala KSW 111: De Fries vs. Vojcak rozpocznie się w sobotę o godzinie 19:00 na Canal+.

Dla Czytelników Lowking.pl, którzy nie są jeszcze graczami FORTUNY, przygotowaliśmy BONUS DO 300 ZŁ WE FREEBETACH NA START. Szczegóły – tutaj.

Grafika przy przewidywanych rezultatach walk w lekkim uproszczeniu oznacza:

IkonaOpis
Tylko kataklizm mógłby sprawić, że mój faworyt przegra.
Jestem mocno przekonany do swojego typu, choć... MMA!
Mój faworyt powinien bez większych problemów wygrać.
Na papierze mój faworyt ma więcej atutów - ale nie skreślam rywala.
Walka spod znaku 50/50.

65,8 kg: Leo Brichta (13-6) vs. Werlleson Martins (19-7)

Kursy bukmacherskie: Leo Brichta vs. Werlleson Martins 1.25 – 3.95


Pierwsze wrażenie jest oczywiste – KSW chce odbudować Leo Brichtę, ściągając mu przeciwnika, który będzie względnie bezpieczny. Przeciwnika, z którym Leo Brichta może pójść nawet w zapasy, tam szukając rozstrzygnięcia.

Słoniem w menażerii jest tutaj jednak bardzo szybki powrót Czecha, który ledwie trzy miesiące temu został ciężko znokautowany przez Adama Soldaeva. Bóg jeden raczy więc wiedzieć, jak Leo wypadnie pod kątem odporności, zaufania do swoich możliwości, aktywności. Jednocześnie jednak automatycznie narzuca się tuta przykład Charlesa Oliveiry, któremu w podobnej sytuacji szybki powrót w niczym nie zaszkodził.

Na papierze Leo Brichta ma wszystko, aby wygrać tę walkę. Jest większy, posiada bogatszy wachlarz technik w stójce, prawdopodobnie jest też szybszy. Dla Werllesona Martinsa będzie to debiut w wadze piórkowej KSW, co również każe postawić kilka pytań.

Tak czy inaczej, prognozuję, że lepszy w obszarze kickbokserskim, walczący przed własną publicznością Leo Brichta rozstrzygnie ten pojedynek na swoją korzyść. Nie da się obalić, a być może sam spróbuje też obaleń, dodatkowo obciążając bitewny procesor Brazylijczyka.

Zwycięzca: Le Brichta przez decyzję (3.00)
Pewność typu:


93 kg: Rafał Haratyk (20-5-2) vs. Bartosz Leśko (15-5-2)

Kursy bukmacherskie: Rafał Haratyk vs. Bartosz Leśko 1.20 – 4.55


Dwaj zawodnicy wagi średniej wojujący w półciężkiej! Interesujące i wbrew kursom bukmacherskim nieoczywiste starcie. Bartosz Leśko będzie miał po swojej stronie przewagę gabarytów, bogatszy arsenał, mobilność i prawdopodobnie szybkość. Spodziewam się, że będzie starał się hasać do lewej i prawej, kąsając nacierającego Rafała Haratyka prostymi, kopnięciami na wszystkich poziomach, spotkaniowymi łokciami, może kolanami. Tu i ówdzie może postraszy też mistrza jakimś obaleniem.

Co warte odnotowania, dla Rafała będzie to powrót po kontuzji oka i 11-miesięcznej przerwie – a na karku ma już 38 lat, będąc o prawie dekadę starszym od nadal rozwijającego się pretendenta. Forma Polskiego Czołgu stoi zatem pod delikatnym znakiem zapytania.

Dlaczego jednak faworyzuję Rafała Haratyka? Z kilku powodów. Po pierwsze – przewaga ogniowa powinna należeć do mistrza. Ona zawsze wzmaga poczucie osaczenia – a oczywistym jest tutaj, że ustępujący Leśce gabarytami Haratyk będzie tutaj stroną atakującą. Po drugie, wspomniana presja… Walka ze wstecznego kosztuje na ogół sporo sił. Uważam, że pasek z paliwem Rafała będzie topniał wolniej aniżeli pasek z paliwem Bartosza, zmuszonego do nieustannego wypracowywania sobie przestrzeni. Wreszcie po trzecie – prognozuję, że Czołg zneutralizuje ofensywę zapaśniczą pretendenta.

Innymi słowy, nie wykluczam, że Bartosz wygra pierwszą rundę, może drugą, ale o skończenie twardego jak skała Rafała będzie bardzo ciężko. Z czasem zaś presja, ciężkie pięści i antyzapasy Haratyka sprawią, że Leśko zacznie opadać z sił. Innymi słowy…

Zwycięzca: Rafał Haratyk przez (T)KO (1.40)
Pewność typu:


120,2 kg: Phil De Fries (27-6) vs. Stefan Vojcak (9-1)

Kursy bukmacherskie: Phil De Fries vs. Stefan Vojcak 1.25 – 4.00


Stefan Vojcak będzie miał po swojej stronie kilka argumentów – jest ogromny, na papierze ma lepszą stójkę, jego defensywa zapaśnicza może sprawić problemy mistrzowi, walczy prawie u siebie. Ponadto Phil De Fries ma już na karku 39 lat i kto wie, jak stoi pod kątem motywacji, determinacji do treningów.

Z której jednak strony by nie spojrzeć, trudno nie faworyzować tutaj brytyjskiego mistrza. Kontrola dystansu Słowaka nie jest tak dobra, aby dawał on radę utrzymywać walkę na środku klatki, nie będąc przyszpilanym do siatki. Oczywiście, jest to waga ciężka, więc o wyniku walki może decydować jakiś zbłąkany cios w dystansie, ale De Fries swoje potrafi jednak przyjąć, broni nie składając.

Nawet jeśli De Fries będzie miał problemy z przenoszeniem walki na dół, to znajdzie inny sposób na prowadzenie pojedynku – taki, w jaki pokonał Augusto Sakaia czy Luisa Henrique Barbosę – a zatem klinczerskie ciemiężenie. Brytyjczyk jest silny jak tur, będzie prawdopodobnie cięższy i ma trochę niedoceniany klincz.

Nie wykluczam więc zwycięstwa Phila De Friesa właśnie po festiwalu klinczu, ale prognozuję, że jednak prędzej czy później – raczej później – znajdzie sposób na przewrócenie Słowaka, a w walce na chwyty jego wyższość nie będzie podlegała dyskusji.

Zwycięzca: Phil De Fries przez poddanie (2.50)
Pewność typu:

PODSUMOWANIE

Walka / kursyTyp / pewnośćMetoda
De Fries - Vojcak
1.25 - 4.00
De Fries
SUB
Haratyk - Leśko
1.20 - 4.55
Haratyk
TKO
Brichta - Martins
1.25 - 3.95
Brichta
DEC
Juracek - Pawlik
1.75 - 2.08
Pawlik
DEC
Grzyb - Vankova
1.28 - 3.68
Grzyb
DEC
Karolczyk - Krt
1.50 - 2.60
Karolczyk
DEC
Dudek - Kurek
4.30 - 1.22
Kurek
TKO
Rocher-Labes - Le
2.19 - 1.68
Le
DEC
Górniak - Paczóski
2.00 - 1.80
Paczóski
TKO
Zoula - Masek
1.60 - 2.35
Zoula
DEC

Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z BONUSEM DO 300 ZŁ WE FREEBETACH NA START

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button