UFC

Paddy Pimblett albo Islam Makhachev w umownej wadze o nowy pas P4P – Ilia Topuria wykłada karty, Arman Tsarukyan reaguje

Ilia Topuria po raz kolejny dał jednoznacznie do zrozumienia, że starcie z Armanem Tsarukyanem nie leży w orbicie jego zainteresowań – Gruzin ma na siebie inne pomysły.

Konsekwencji mistrzowi wagi lekkiej UFC Ilii Topurii odmówić nie sposób. Gruzin od kilku miesięcy jak mantrę powtarzał, że jeśli nie dostanie w swoje ręce Islama Makhacheva w wadze półśredniej – w scenariuszu, w którym Dagestańczyk zdobywa tamtejszy pas, co tydzień temu się ziściło – to jego drugim najlepszym wyborem na okoliczność kolejnej walki będzie Paddy Pimblett.

Pomimo iż w sobotę Arman Tsarukyan zdemolował w Katarze Dana Hookera, zdaniem wielu gwarantując sobie status pretendenta, Gruzin widzi to zupełnie inaczej. Nie pozostawił co do tego wątpliwości w wywiadzie, jakiego udzielił w niedzielę na ABC.es.

– Po głowie chodzi mi Paddy Pimblett – powiedział, zapytany o swoje preferencje dotyczące kolejnego przeciwnika. – Chciałbym zmierzyć się właśnie z nim. No chyba że pozwoliliby mi przenieść się do wagi półśredniej na walkę z Islamem Makhachevem. To najlepsza walka. Chciałbym podbić trzecią kategorię wagową.

– No ale zobaczymy. Może stoczę jakiś pojedynek, a potem latem pozwolą mi na migrację do wagi półśredniej po trzeci pas. A może utworzą nowy pas nazwany P4P, o który będziemy walczyć (z Islamem). Jest wiele opcji. Zobaczymy, co przyniesie przyszłość.

Pas P4P to nowa inicjatywa ze strony El Matadora, sklasyfikowanego obecnie na 2. miejscu w tymże rankingu UFC, zaraz pod Islamem Makhachevem, który zdetronizował go za sprawą niedawnej wiktorii nad Jackiem Dellą Maddaleną. Gruzin uważa, że takie starcie z Dagestańczykiem mogłoby odbyć się w umownym limicie wagowym – między kategorią lekką i półśrednią.

– Chodzi o to, aby posunąć ten sport do przodu, rozwijać go – powiedział Ilia. – Nie chodzi o same konkretne dywizje, chodzi o szerszy kontekst. Uważam, że miałoby to bardzo pozytywny wpływ na sport, przyczyniło się do jego rozwoju, ściągnęło nowych widzów i naprawdę wyszło poza bańkę sportu – a tego chce zarówno UFC, jak i wszyscy zawodnicy.

Topuria stwierdził, że póki co nie było żadnego kontaktu ze strony UFC. Nie ma żadnej walki na horyzoncie, nie padły żadne propozycje. Nazwisko jego kolejnego przeciwnika będzie wypadkową interesów UFC oraz jego własnych celów. W idealnym świecie będzie to Islam Makhachev.

– Islam został mistrzem wagi półśredniej, ale szczerze mówiąc, byłem bardzo rozczarowany zarówno jego występem, jak i występem byłego mistrza Jacka Delli Maddaleny – powiedział Gruzin. – Nie postawił żadnego oporu, zero pragnienia zwycięstwa. Można dostrzec wolę walki u zawodnika i nie ma znaczenia, czy jest dominowany. Niczego takiego u niego nie zobaczyłem.

– Islam zrobił swoje. To, co robi zawsze: walczył nieprawdopodobnie nudno. Nie interesują go fani. Nie tak widzę siebie w tym sporcie, bo moim celem jest dawanie rozrywki. Gdy ludzie poświęcają swój czas i swoje środki, aby cię oglądać, chcę, żeby byli w pełni zadowoleni z tej inwestycji.

– Mam nadzieję, że dojdzie do tej walki. To byłoby starcie na najwyższym poziomie, które spodobałoby się ludziom. Zobaczyliby zdesperowanego Islama, który szukałby dominującej pozycji, aby złapać oddech – u mnie zobaczyliby ogień, gotowość do uśpienia go, do czego ostatecznie bym doprowadził.

Na wypowiedzi te Ilii Topurii szybko zareagował Arman Tsarukyan.

– Czy może być bardziej oczywiste, że cykor robi wszystko, co w jego mocy, aby uniknąć walki ze mną? – napisał.

Ilia Topuria vs. Arman Tsarukyan - kto wygrałby?

Ilia Topuria
56.81%
Arman Tsarukyan
43.19%

Poniżej podsumowanie UFC Katar.

Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z BONUSEM DO 300 ZŁ WE FREEBETACH NA START

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button