
Ociekający bojową energią Mateusz Gamrot zapowiada „epickie starcie” z Charlesem Oliveirą: „Nie boję się niczego!”
Mateusz Gamrot po raz pierwszy obszernie opowiedział o kluczowej dla swojej kariery walce z Charlesem Oliveirą na UFC Rio de Janeiro.
Mateusz Gamrot ociekał wręcz energią bojową i entuzjazmem, udzielając wywiadu w magazynie UFC Unfiltered, prowadzonym przez Matta Serrę i Jima Nortona.
Napisać, że Gamer jest gotowy, to nic nie napisać. Mistrzostwo ten wywiad, haha 😂🔥💪 Tutaj najważniejsze 46 sekund. pic.twitter.com/JpN0i1f3SD
— Bartłomiej Stachura (@Lowkingpl) September 25, 2025
Kilka dni temu Gamer dostał walkę z byłym mistrzem wagi lekkiej Charlesem Oliveirą, zastępując kontuzjowanego Rafaela Fizieva.
– To gigantyczna szansa! – powiedział z pasją Mateusz. – Brachu, przez całe życie ciężko pracowałem i czekałem na taką szansę. Brachu, jestem niesamowicie podekscytowany. Ku**a!!!
Polak przebywa od kilku dni na Florydzie, gdzie szlifuje formę na matach American Top Team. Nie zdąży oczywiście zrobić pełnego obozu przygotowawczego – wszak gala UFC Rio de Janeiro odbędzie się już 11 października – ale podkreślił, że zawsze jest w treningu, zawsze trzyma dobrą formę.
– Mike Brown mówi mi, że Bóg dał mi dar: szaloną kondycję – powiedział. – Nie muszę martwić się o kondycję. Zawsze trzymam dobrą formę.
– Brachu, jeśli dostajesz walkę o pas albo walkę pokroju Oliveiry, nigdy przenigdy je nie odrzucasz. Nigdy! Gdy więc dostrzegłem malutką choćby szansę, od razu wywarłem presję w mediach, naciskałem na UFC, przekonując, że jestem gotowy do walki. I oto jesteśmy! Mamy to!
Gamer nigdy nie ukrywał, że marzy mu się walka z Do Bronxsem, bo wierzy, że ten podejmie z nim rywalizację w parterze. Jest przekonany, że ich zestawienie to przepis na kapitalne starcie.
– Jiu-jitsu i zapasy to moja baza – powiedział Mateusz. – Mam je w sercu. Mam je w swoim DNA. Mogę kulać się z nim w parterze. To będzie epicka walka w parterze. To pewne – bo nie obawiam się go w parterze.
– Obalę go i spróbuję kulać się z nim w parterze. Ale to będzie wszechstronna walka. Chcę wymieniać się z nim uderzeniami, chcę robić zapasy. Chcę sprawdzić się z nim w parterze, więc to będzie ciągła akcja. To pewne. Pięć rund ciągłej akcji, chociaż może pięć rund nie będzie potrzeba. Epicka walka! Na pewno. Jestem cholernie podekscytowany.
– Brachu, jadę na jego teren do Brazylii. Cała Brazylia przeciwko mnie! Dajcie mi tą energię! Chcę tej energii! Ona mnie nakręca. Każdy buczący fan będzie napełniał mnie mocą!
Polski zawodnik przypomniał, że gdy w 2022 roku pokonywał w UFC APEX Armana Tsarukyana, ludzi na trybunach wiele może nie było, ale nie brakowało wrogo doń nastawionych Ormian, którzy wspierali Ahalkalaketsa. Dzięki temu Gamer był jeszcze bardziej zdeterminowany.
– Uważam, że większa presja ciąży na Oliveirze niż na mnie – powiedział. – Ja tam jadę, żeby się dobrze bawić, a jak wygram? Bracie, jestem królem!
– I wiesz co? Zapasy to siła! Zapasy to siła! Pam, pam, pam, kontrola, siła, kontrola, wszystko!
W przyszłym tygodniu polski zawodnik zrobi sparingi, a do Rio de Janeiro wyleci na tydzień przed galą. Różnica czasowa między Miami wynosi tylko godzinę, więc Gamer wierzy, że dobrze się zaaklimatyzuje. Zasięgnął zresztą języka od klubowych kolegów z ATT, którzy orzekli, że tydzień na przystosowanie się wystarczy.
– Nazwisko Oliveira to wielka sprawa – powiedział Mateusz. – To jeden z moich ulubionych zawodników. Uwielbiam oglądać jego walki. To legenda MMA. Wiele razy w nocy wstawałem, żeby oglądać jego walki, więc takie starcie to dla mnie marzenie. Jestem bardzo wdzięczny UFC i doceniam to. Jak mówię, przez całe życie przygotowywałem się do walk takich jak z Oliveirą, więc jestem w pełni przygotowany na to, żeby z nim walczyć i dobrze się w klatce bawić.
– W tej walce nie zamierzam robić nudnych rzeczy – dodał. – Chcę dać efektowną walkę. Chcę robić wszystko. Uderzenia, zapasy, grappling. Chcę pokazać, co potrafię w parterze.
– Moi poprzedni rywale nie chcieli walczyć w parterze – tylko w stójce. Parter ich parzył. Ale Oliveira? On będzie robił ze mną parter. Kocioł za kotłem – a to uwielbiam. Pamiętacie moją walkę z Tsarukyanem? To prawie była walka roku i tutaj będzie tak samo.
Mateusz podkreślił, że czuje się świetnie, jest silny, zdrowy, więc chce walczyć cały czas – bez względu na nazwisko rywala czy jego status. Cieszy się jednak, że został teraz doceniony przez UFC.
– Mam mnóstwo szacunku dla Oliveiry – powiedział. – Jest legendą. Jestem bardzo wdzięczny, że dał mi tę walkę, UFC, że zestawiło tę walkę.
– Nie ma na mnie żadnej presji. Jest wielka radość. Będę się dobrze bawił, ciężkie ręce, mocne zapasy, kotły w parterze. To na pewno będzie epicka walka. Dam z siebie wszystko – i jeszcze więcej!
– Ciężkie GNP, brachu, przejście gardy, krucyfiks, łokieć, łokieć, stójka, ciężkie pięści, żaden problem! Nie boję się niczego, brachu! Niczego! Mogę dać mu szyję, rękę i ucieknę i będę dalej walczył. Brachu, ku**a! Wszystko!
Cały wywiad jest dostępny tutaj.
Poniżej zapis z live’a, poświęconego w dużej mierze walce Mateusza Gamrota.
Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z BONUSEM DO 300 ZŁ WE FREEBETACH NA START
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.