KSWPolskie MMA

„Stanowiłby wyzwanie” – Frank Mir rozmawia z KSW, chce Mariusza Pudzianowskiego

Legendarny Frank Mir wypowiedział się na temat potencjalnej walki z Mariuszem Pudzianowskim pod flagą KSW.

Kilka tygodni temu były mistrz kategorii ciężkiej UFC Frank Mir obwieścił, że jest wolnym zawodnikiem i rozważa różne opcje dotyczące swojej przyszłości – zarówno sportowe, jak i komentatorskie.

Wśród tych pierwszych wymienił potencjalne starcie z Mariuszem Pudzianowskim pod sztandarem KSW. Nie po raz pierwszy zresztą, bo Amerykanin o pojedynku Pudzianem przebąkuje od ponad dwóch lat.

Na reakcję polskiej strony długo czekać nie trzeba było. Współwłaściciel KSW Maciej Kawulski potwierdził negocjacje z Amerykaninem, a Mariusz Pudzianowski wyraził pełną gotowość do stanięcia z nim w szranki, zastrzegając jednak, że wszystko musiałoby zostać odpowiednio poukładane.

I właśnie zaprawiony w bojach Frank Mir gościł w najnowszym odcinku magazynu Oktagon Live z Mateuszem Borkiem i Maciejem Turskim.

– Widziałem gale KSW, bo gdy 3-4 lata temu komentowałem gale ACB, musiałem przeanalizować Khalidova – powiedział. – Miał wtedy walczyć na ACB. Poznałem wtedy KSW. Robią naprawdę dobre gale. Naprawdę świetna organizacja.

– Potem mieliśmy galę ACB w Gdańsku w Polsce i byłem pod wrażeniem polskich fanów. Takie rzeczy mnie motywują. Bywałem w różnych miejscach – nie zdradzę, w jakich, żeby nie urazić tamtejszych ludzi – w których ludzie nie są zaangażowani w sporty walki. A gdy tak jest, brakuje ci inspiracji, żeby tam jechać i walczyć.

– Gdy natomiast jedziesz w miejsca, gdzie ludzie są głodni walk, mają na ich punkcie bzika i znają cię nawet ich matki, czujesz dodatkową motywację, aby tam wyjść i rywalizować. Czujesz się jak wojownik.

41-letni Amerykanin był ostatnio widziany w akcji w październiku ubiegłego roku, w ramach gali Bellator 231 jednogłośnie po raz drugi w karierze wypunktowując Roya Nelsona. W ten sposób przerwał czarną serię czterech porażek, odnosząc pierwszą wiktorię od ponad czterech lat.

Skąd zainteresowanie walką z Pudzianem?

– To zabawne, bo czasami ludzie mówili, że kończę rywali poddaniami dzięki sile i mocy – powiedział. – A w tym przypadku mielibyśmy kogoś, od kogo z całą pewnością silniejszy nie jestem.

– Mariusz Pudzianowski wielokrotnie wygrywał zawody jako najsilniejszy człowiek świata. Nawet dzisiaj w jego najgorszej formie nie pokonałbym go w niczym związanym z podnoszeniem ciężarów. Jest zdecydowanie silniejszy ode mnie.

– A to stanowi dla mnie wyzwanie. Miałbym okazję pokazać ludziom, jak radzić sobie z gościem, który jest ode mnie większy i silniejszy.

Mir zdradził, że rozmawiał z KSW na temat komentowania gal. Jakie natomiast są szanse, że wejdzie do klatki polskiego giganta w charakterze zawodnika?

– To zależy – odpowiedział. – Toczą się rozmowy z RIZIN i ONE FC, więc… Jestem otwarty, aby sprawdzić różne opcje.

– Trzeba usiąść i porozmawiać. Muszę zobaczyć, co dane organizacje mają do zaoferowania. Wszystko zależy od tego, co są w stanie zaproponować. Moim zdaniem powinno chodzić o procent od zarobków organizacji.

– Jeśli organizacja zarabia miliony dolarów i chce, żebym walczył za 10 tys. dolarów, to nie wygląda to najlepiej. A jeśli firma zarabia 100 tys. dolarów, to nie ma też sensu, abym żądał 90 tys. Wszystko kwestia ustalenia tego tak, aby było uczciwie dla wszystkich.

Cały wywiad poniżej:

Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK i odbierz darmowy zakład 50 PLN

*****

„Nie rozumie, o co tu chodzi!” – Chael Sonnen krytycznie o Janie Błachowiczu i… Dominicku Reyesie

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button