UFC

Joaquim Silva pokonał szalonego Claya Guidę na UFC Austin

Zaprawiony w bojach Clay Guida zawiesił bardzo wysoko poprzeczkę Joaquimowi Silvie, ale ostatecznie wygrana padła łupem Brazylijczyka.

Podczas gali UFC Fight Night w Austin Joaquim Silva (13-4) po niełatwym boju pokonał jednogłośną decyzją sędziowską Claya Guidę (38-24).

Od początku walki Guida nacierał w charakterystyczny dla siebie, pełen chaosu i dziwacznych przyruchów, sposób. Spróbował obalenia, ale Silva spokojnie się wybronił. Brazylijczyk czaił się nieustannie na kontry. Zdzielił Amerykanina ślicznym lewym sierpem. Ten odpowiedział kombinacjami, w których opuszczał nisko głowę, rozpuszczając młyny. Tu i ówdzie trafiał, a raz nawet wytrącił Brazylijczyka z równowagi.

W końcu jednak cierpliwy Silva doczekał się – okrutnie naruszył amerykańskiego szaleńca potężnym podbródkiem. Poprawił serią uderzeń, przewracając desperacko idącego w zapasy rywala. Walka wróciła na nogi – w klinczu Silva zdzielił Guidę srogimi łokciami. Amerykanin przetrwał jednak trudne chwile, a w końcówce rundy zdołał jeszcze na moment przewrócić przeciwnika.

Clay wyszedł do drugiej rundy z animuszem, ale Silva dobrze pracował na wstecznym. Guida efektownie sfinalizował obalenie, choć Brazylijczyk szybko wypracował sobie dogodną pozycję, atakując uderzeniami z góry. Walka wróciła na nogi, gdzie mocne ciosy Silvy doszły szczęki i korpusu Guidy. Problemy Amerykanina!

Guida spróbował obalenia, ale zostało ono świetnie wybronione. W stójce inkasował uderzenia, ale… Odpowiedział ogniem! I trafił, naruszając Silvę, który oddał pole. Amerykanin poszukał obalenia, ale Brazylijczyk zaatakował gilotyną. Nie bez problemów, ale Guida w końcu zdołał wyciągnąć głowę.

Przez dwie ostatnie minuty Guida męczył Silvę w klinczu, kilka razy go przewracając. Nie był co prawda w stanie ustabilizować Brazylijczyka na dole, ale ten nie był w stanie wydostać się z jego uchwytów.

Pierwsze trzy minuty rundy trzeciej należały do Silvy. Wyrachowany Brazylijczyk dobrze kontrolował dystans, stopując chaotyczne zapędy ofensywne Amerykanina. Nieustannie kąsał go frontalami na korpus, czając się też na kontrujący lewy sierp. W ostatnich dwóch minutach Joaquim rozdawał karty w klinczu, kontrolując też rywala zapaśniczo.

Sędziowie orzekli jednogłośnie o wiktorii Joaquima Silvy w stosunku 3 x 29-28. Brazylijczyk powrócił tym samym na zwycięskie tory po czerwcowej porażce z Armanem Tsarukyanem.

Dla 41-letniego Carpentera była to druga z rzędu przegrana.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – DO 100, 200 i 300 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button