
Joanna Jędrzejczyk: „Skończę ją w parterze najpóźniej w trzeciej rundzie”
Joanna Jędrzejczyk ocenia Karolinę Kowalkiewicz i typuje wynik pojedynku, jaki obie stoczą na gali UFC 205 w Nowym Jorku.
Przygotowująca się do czwartej obrony pasa mistrzowskiego kategorii słomkowej Joanna Jędrzejczyk, która 12 listopada na nowojorskiej gali UFC 205 w Madison Square Garden skrzyżuje rękawice z Karoliną Kowalkiewicz, w audycji Submission Radio opowiedziała o kulisach zestawienia pojedynku.
Rozmawiałam z Daną pierwszego sierpnia, a więc ledwie trzy tygodnie po walce z Claudią Gadelhą.
– powiedziała mistrzyni w audycji Submission Radio.
Rzecz w tym, że Dana chciał, abym walczyła w Polsce. Chcieli zorganizować galę w Polsce i chcieli, żebym walczyła z Karoliną w Polsce. Prosiłam Danę, czy mogę walczyć w Nowym Jorku i zgodził się. Jestem mu bardzo wdzięczna, bo wiem, jak wielu zawodników chciało wystąpić na tej gali.
Jędrzejczyk pokusiła się też o krótką charakterystykę swojej najbliższej rywalki.
Jest twarda. To będzie naprawdę wielka, wielka walka. Pokonała ostatnio Rose Namajunas i jest twardą rywalką. Mówi, że ma na mnie dobry plan, którego Claudia Gadelha miała nie mieć.
Rzecz w tym, że wszyscy mamy te swoje plany do czasu pierwszego ciosu. Wszystkie moje rywalki miały plany i Karolina też ma swój plan, ale rzecz w tym, że jestem zupełnie inną zawodniczką. W dniu walki jestem naprawdę twarda – jestem jak chuligan. Do czasu pierwszego ciosu może mieć swój plan, ale potem nie będzie już żadnego.
Ze swoich dotychczasowych dwunastu walka w karierze Jędrzejczyk cztery skończyła przez nokauty – w tym dwie z pięciu pod banderą amerykańskiego giganta. Zapowiada, że w konfrontacji z Karoliną Kowalkiewicz poprawi te statystyki.
Poszła mocno do przodu w swojej karierze.
– powiedziała reprezentantka American Top Team.
Jest zawodniczką UFC, wygrała trzy walki, więc radzi sobie całkiem nieźle. Jest bardzo mocno fizycznie i mentalnie. Jej kondycja też jest w punkt, więc to będzie naprawdę dobra walka.
Wplotę do gry trochę walki z Jessicą Penne, więc otrzyma odpowiednią ilość ciosów i kopnięć na głowę. Potem dodam trochę z walki z Carlą Esparzą – spróbuje mnie obalić, bo będzie miała dość uderzeń. A potem skończę ją na dole najpóźniej w trzeciej rundzie.
To dla mnie wielkie starcie. Nie chcę tylko wygrać – pragnę tego. Nawet bardziej niż przeciwko Claudii Gadelsze.