UFC

Helwani harował jak zły, aby udowodnić, że Makhachev plami przed Topurią nogawkę, ale Gruzin stanął w obronie Dagestańczyka: „Nie ucieka przede mną”

Nie powiodły się Arielowi Helwaniemu próby sprowokowania Ilii Topurii do krytyki Islama Makhacheva w drodze do UFC 317.

Szybko podciął skrzydła Arielowi Helwaniemu Ilia Topuria w najnowszym wywiadzie, jakiego udzielił kanadyjskiemu dziennikarzowi.

Już na otwarcie rozmowy uchylając nieba El Matadorowi, Ariel Helwani zasugerował, że Islam Makhachev po prostu splamił przed nim nogawkę, przenosząc się do kategorii półśredniej. Jednak sugestia ta Kanadyjczyka nie spotkała się z aprobatą ze strony Gruzina, który stanął w obronie Dagestańczyka.

– Uważam, że robi po prostu swoje – stwierdził Ilia. – Jeśli mam być szczery, nie uważam, aby przede mną uciekał. Skłamałbym, gdybym powiedział, że przede mną ucieka.

– Jest zmęczony ścinaniem wagi, szuka nowych wyzwań i dlatego przeszedł do wagi półśredniej. Uważa i czuje, że ma tam szansę, aby zostać podwójnymi mistrzem. Uważam, że tylko o to chodzi.

Opuściwszy wagę lekką, Islam Maklhachev ruszył na podbój 170 funtów. Tam zmierzy się z nowym mistrzem Jackiem Dellą Maddaleną, najprawdopodobniej w ramach październikowej gali w Abu Zabi.

Ilia Topuria nie ma wątpliwości, że gdyby losy pasa wagi półśredniej potoczył się inaczej – tj. na tronie utrzymałby się Belal Muhammad – Islam Makhachev pozostałby w 155 funtach i nie odmówiłby mu walki.

– Na sto procent – zapewnił. – Nie miałby innej opcji.

Ariel Helwani broni jednak składać nie zamierzał. Stwierdził, że skoro już znienawidzony przezeń Dagestańczyk aż tak bardzo chciał przejść do 170 funtów, to w porządku – ale mógł jednak wcześniej dać w czerwcu walkę El Matadorowi w wadze lekkiej. Później mógłby spokojnie przejść do dywizji półśredniej.

Jednak i tej opinii Kanadyjczyka – zawierającej zawoalowaną sugestię o miganiu się Dagestańczyka od starcia z Gruzinem – nie podzielił ten ostatni.

– Niewielu ludzi rozumie, jak ciężkie jest ścinanie wagi – stwierdził Topuria. – Gdy jesteś zmęczony ścinaniem wagi, nie ma takich słów, które zmotywowałyby cię do walki. Nie ma takich pieniędzy. Chcesz wtedy tylko zadbać o swoje zdrowie.

– Dlatego ja zmieniłem kategorię wagową i uważam, że z nim jest tak samo.

Jakby tego było mało, były mistrz wagi piórkowej stanął też w obronie Jona Jonesa, regularnie batożonego medialnie w ostatnich tygodniach przez Ariela Helwaniego. Zaznaczył, że Bones dokonał znacznie więcej aniżeli Islam Makhachev i zaprzeczył, jakoby dał on nogę przed Tomem Aspinallem, którą to narracje chętnie forsuje kanadyjski dziennikarz.

– Jon dokonał niesamowitych rzeczy w tym sporcie – powiedział Topuria. – Walczył z najlepszymi z najlepszych przez ostatnie dziesięć lat. Nie uważam więc, aby unikał kogokolwiek. Chciał po prostu przejść na emeryturę. Może jest już zmęczony tym sportem albo coś w ten deseń i dlatego przeszedł na emeryturę.

– Nie uważam, aby uciekał przed kimkolwiek, bo zawsze można znaleźć kolejnego gościa i powiadać, że „dobra, teraz ten, a teraz ten”. Nawet gdyby pokonał teraz Toma Aspinalla, pojawiłby się ktoś następny, więc…

Ilia Topuria wystąpi w walce wieczoru sobotniej gali UFC 317 w Las Vegas, gdzie w starciu o tytuł mistrzowski wagi lekkiej zmierzy się z Charlesem Oliveirą.

Poniżej video-podsumowanie emerytury Jona Jonesa.

Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – DO 100 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button