Gunnar Nelson niepewny powrotu Conora McGregora do UFC

Gunnar Nelson zabrał głos na temat potencjalnego powrotu Conora McGregora do oktagonu UFC, wskazując warunki, jakie musiałyby zostać spełnione.

Kilka dni temu trener John Kavanagh przekonywał, że po ewentualnej kasowej walce z Floydem Mayweatherem Juniorem nie ma ryzyka, aby Conor McGregor więcej nie wszedł do oktagonu UFC.

Tymczasem zapytany o tę samą kwestię – czyli ewentualny powrót Irlandczyka do UFC – jego przyjaciel i klubowy kolega Gunnar Nelson podszedł do tematu ostrożniej.

To będzie zależało od pewnych rzeczy.

– powiedział w rozmowie z ESPN.com Islandczyk.

Pieniądze to nie jedyny aspekt, który go interesuje. Oczywiście są dla niego bardzo ważne, ale jeśli ekscytuje go walka, uważa ją za wielkie wyzwanie – jeśli może dzięki niej napisać historię i tak dalej – wtedy to zrobi.

Jeśli Nelson się nie myli, trudno oczekiwać, aby McGregor był zainteresowany obroną pasa mistrzowskiego kategorii lekkiej. Nie będzie to bowiem żadnym historycznym wyczynem. Takowym za to byłaby próba zdobycia trzeciego pasa mistrzowskiego – tym razem w kategorii półśredniej.

Zanim jednak w ogóle taka perspektywa stanie się realna, Conor musi dojść do porozumienia z Floydem w sprawie wszelkich ustaleń związanych z ich potencjalną walką.

Zapytany, czy Irlandczyka stać na to, aby nie walczyć przez rok, jeśli negocjacje z amerykańskim bokserem będą się przeciągać, Nelson nie miał większych wątpliwości.

Ma wiele pieniędzy, którymi się zajmuje. Może robić wiele rzeczy. Myślę, że dałby sobie radę przez rok. Zawsze ma coś nagrane. Teraz jest walka z Mayweatherem i wygląda na to, że do niej dojdzie. Myślę, że tak czy siak, pozostanie aktywny.

– stwierdził Islandczyk.

Musi cały czas coś robić, bo to aktywny gość. Nie przesiaduje po prostu w domu. Gdyby nie miał nic do roboty, raczej by nie był z tego zadowolony. Zawsze coś wymyśli. Potrzebuje emocji.

*****

Nate Diaz: „Rewanż z Conorem? Nie spędza mi to snu z powiek”