UFC

Gegard Mousasi chce Bispinga, Halla lub Belforta na UFC 200

Gegard Mousasi wywołał do walki trzech zawodników, z których chciałby pójść w oktagonowe tany na gali UFC 200 po tym, jak wycofał się z niej jego niedoszły rywal Derek Brunson.

Po tym jak gruchnęła wiadomość o wycofaniu się Dereka Brunsona z gali UFC 200, która odbędzie się 9 lipca w Las Vegas, głos zabrał pozostający w konsekwencji bez przeciwnika Gegard Mousasi. Ormianin napisał na Twitterze:

Otrzymałem informację, że Derek Brunson wypadł. Czekam na nowego rywala. Ciężko trenowałem na UFC 200. Zbyt ciężko, aby nie walczyć.

UFC 200 to wielkie wydarzenie. Bisping, zróbmy to. Mieliśmy walczyć w Londynie, ale zostało mi to odebrane. Zróbmy to w Vegas na 200, mistrzu.

Myślę, że fani chcieliby też zobaczyć mój rewanż z Uriahem Hallem albo w końcu walkę z Vitorem Belfortem. UFC, napiszmy historię!

Żaden z wywołanych przez Mousasiego zawodników nie odpowiedział jeszcze na wyzwanie Ormianina. Wydaje się mało realny, by Michael Bisping wziął tę walkę, bo mistrz ma na oku starcia z Danem Hendersonem lub Georgesem Saint-Pierrem, najchętniej w Manchesterze.

Również kandydatura Vitora Belforta nie wydaje się mocna – Brazylijczyk nie podjął jeszcze decyzji, co czynić dalej ze swoją karierą po nokaucie na UFC 198 z rąk Ronaldo Souzy.

Uriah Hall na tej samej brazylijskiej gali zestawiony był z Andersonem Silva, ale kontuzja tego ostatniego przekreśliła starcie. Walka miała zostać przeniesiona na UFC 200, ale nic z tego nie wyszło. Nie wiadomo, czy Jamajczyk będzie zainteresowany rewanżem z Mousasim.

Gotowość do zastąpienia Brunsona wyraził natomiast inny zawodnik – rozpędzony serią czterech kolejnych zwycięstw Thiago Santos.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button