„Dwa razy byłem w Niemczech i prosiłem go o sparingi, a on narobił w gacie, wymyślając wymówki” – Alex Pereira bez ceregieli o Abusie Magomedovie
Alex Pereira zabrał głos na temat pojedynku Seana Stricklanda z Abusem Magomedovem, który zwieńczy lipcową galę UFC Fight Night w Las Vegas.
Były mistrz kategorii średniej UFC Alex Pereira nie pozostawi wątpliwości, komu będzie kibicował w zbliżającym się wielkimi krokami pojedynku Seana Stricklanda z Abusem Magomedovem.
Z oboma zawodnikami Brazylijczyk miał już okazję spotkać się przy różnych okazjach. W przypadku Amerykanina były to spotkania zdecydowanie intensywniejsze. W zeszłym roku Pereira i Strickland poszli bowiem na pięści w oktagonie UFC. Starcie to Brazylijczyk wygrał przez nokaut w pierwszej rundzie, posyłając Tarzana na deski swoim firmowym lewym sierpem.
W zeszłym tygodniu Amerykanin zawitał natomiast do Connecticut, aby w klubie Glovera Teixeiry, gdzie miał okazję pracować właśnie także między innymi z Poatanem, niezwykle sobie sparingi ze swoim zeszłorocznym pogromcą chwaląc.
Jak się okazuje, z Abusem Magomedovam drogi Alexa Pereiry również się przecięły, ale… Brazylijczyk nie ma pozytywnych wspomnień z tych spotkań. Nie pozostawił co do tego wątpliwości, gdy na jednym z nagrań na swoim kanale YT zapytano go, kogo – Stricklanda czy Magomedova – będzie wspierał w ich nadchodzącej walce.
– Zdecydowanie będę kibicował Stricklandowi – powiedział Alex. – Znokautowałem go, a pomimo tego miał odwagę, żeby przyjechać do mojego klubu na sparingi.
– W zeszłym roku byłem natomiast dwa razy w Niemczech, prosząc dwukrotnie Abusa o sparingi. Nawet nie byłem wtedy w treningu, a on narobił w gacie, wymyślając jakieś wymówki uzasadniające jakoby, dlaczego nie może posparować. Ale już na sesję fotograficzną, żeby się promować, czas miał.
Starcie Seana Stricklanda z Abusem Magomedovem zwieńczy gale UFC Fight Night, która odbędzie się 1 lipca w Las Vegas.
Pomimo iż niemiecki Dagestańczyk ma na koncie jedno li tylko starcie pod sztandarem UFC – w ledwie 19 sekund efektowanie znokautował Dustina Stoltzfusa – Amerykanin jest przekonany, że zwycięstwo powinno zapewnić mu pojedynek o tytuł mistrzowski 185 funtów.
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.
