Dustin Poirier zabrał głos nt. swoich sportowych planów
Były tymczasowy mistrz kategorii lekkiej UFC Dustin Poirier opowiedział o swoich dalszych planach sportowych.
Dustin Poirier nie był widziany w akcji od lipca, gdy w rewanżowym starciu z Justinem Gaethje – przez wielu określanym mianem eliminatora do walki o pas – przegrał przez nokaut w drugiej rundzie. Jak z perspektywy czasu ocenia ten pojedynek? O to zapytano go w wywiadzie, jakiego udzielił MMAMania.
– Czuję się tak samo, jak czułem się tamtego dnia i dnia następnego – powiedział zawodnik z Luizjany. – Moja robota to duże ryzyko i potencjalna duża wygrana. W każdej walce może wydarzyć się absolutnie wszystko.
– Byłem tego wszystkiego świadomy, wychodząc do tamtej walki. Dlatego ją zaakceptowałem – bo wiedziałem, że to niebezpieczny rywal i wszystko się może zdarzyć. To stanowiło dla mnie motywację. Taka jest walka.
Diament mógł powrócić do oktagonu przy okazji niedawnej gali UFC 294 w Abu Zabi. Gdy z rewanżowej walki z mistrzem Islamem Makhachevem wypadł Charles Oliveira, sondujący możliwości matchmakerzy UFC zadzwonili też do Dustina Poiriera. Ten wyraził pełną gotowość do walki z Dagestańczykiem, ale ostatecznie do Abu Zabi ściągnięto z Australii Alexandra Volkanovskiego. Makhachev znokautował go efektownie w pierwszej rundzie.
– Imponujący występ Islama – powiedział Dustin. – Niesamowita wiara w siebie i poświęcenie Alexandra Volkanovskiego. Wziął tę walkę w zastępstwie, wyszedł tam i położył wszystko na szali na oczach całego świata.
– Było dokładnie to, co mówiłem o walce z Gaethje. Gdy podpisujemy kontrakty, wiemy, że może wydarzyć się wszystko. Groźny rywal. Cały świat patrzy. Musisz spróbować wziąć to na klatę, pomimo iż czujesz, że boli.
Pomimo iż ostatnio skończył na tarczy, Dustin Poirier pozostaje ważnym graczem w mistrzowskiej rozgrywce w wadze lekkiej. Jest bowiem sklasyfikowany na 3. miejscu w rankingu. Jak jednak podkreśla, nie wybiega daleko w przyszłość.
– Nie mam żadnych konkretnych planów – powiedział. – Czekam i trenuję, próbując pogłębiać swoją wiedzę. Gdy zadzwoni telefon z odpowiednim nazwiskiem, będę wiedział, że to jest to. Wtedy będę myślał.
– Nie snuję więc żadnych dalekosiężnych planów, nie myślę o żadnej wielkiej historii powrotu ani niczym takim. Po prostu staram się cały czas poprawiać swoje umiejętności. Gdy zadzwonią z odpowiednim nazwiskiem, które będzie mnie ekscytowało, które będzie niebezpieczne, które zmusi mnie, aby dać z siebie 100%… Nie chodzi o to, że nie daję z siebie 100%. Chodzi po prostu o zestawienie, które naprawdę mnie zmotywuje. Zobaczymy.
Zapytany, czy rozważyłby walkę w limicie kategorii półśredniej, stwierdził, że, owszem, rozważyłby, ale tego nie zrobi, bo na co dzień waży 172 funty.
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.
