UFC

Dricus Du Plessis mistrzem UFC! Afrykaner pokonał Seana Stricklanda na UFC 297!

Zmiana na tronie kategorii średniej – Dricus Du Plessis pokonał Seana Stricklanda w starciu wieńczącym galę UFC 297 w Toronto.

Były mistrz wagi półśredniej KSW Dricus Du Plessis (21-2) sięgnął po pas mistrzowski 185 funtów UFC, pokonując Seana Stricklanda (28-6).

Sean rozpoczął od lewego prostego. Dricus spróbował lowkinga. Frontal Stricklanda. Kopnięcie na głowę autorstwa Afrykanera. Mistrz dobrze pracował lewym prostym. Kilka ładnych uderzeń doszło głowy Afrykanera. Ten grzmotnął lowkingiem. Kapitalnie jednak Amerykanin kąsał go lewym prostym. Du Plessis czaił się na kontrę prawym overhandem, ale póki co bez powodzenia. Sean tu i ówdzie dokładał frontale na korpus. Dobre kopnięcie na głowę w wykonaniu pretendenta. Mistrz odpowiedział jednak serią ślicznych prostych.

Na półtorej minuty przed końcem rundy Du Plessis sfinalizował obalenie. Nie był jednak w stanie utrzymać Stricklanda na dole. Gdy walka wróciła na nogi, obaj zanotowali kilka dobrych ciosów. Afrykaner kopał na nogi i na głowę. Także na korpus. W samej końcówce Strickland trafił mocną kombinacją 1-2, ale Du Plessis, podrażniony, dobrze odpowiedział.

Afrykaner rozpoczał rundę drugą od dobrych lowkingów. Strickland odpowiedział prostymi. Du Plessis mieszał chętnie ustawienie klasyczne z odwrotnym. Trafił ładnym prawym sierpem. Strickland odpowiedział lewym prostym. Amerykanin dobrze przepuszczał kombinacje chaotycznych chwilami ciosów Afrykanera. Ten dobrze pracował jednak lowkingami. Jaby mistrza kontra lowkingi pretendenta.

DDP trafił ładną kombinacją na korpus rywala. Ten odpowiedział serią prostych na głowę. Dricus z mocnym middlekickiem. Poprawił ładnym lewym sierpem. Podkręcił Afrykaner tempo, dosięgając mistrza kolejnymi ciosami. Na minutę przed końcem sprowadził walkę do parteru, ale Amerykanin w kilkanaście sekund wrócił na nogi.

Końcówka rundy należała jednak do pretendenta, który potraktował Stricklanda kilkoma dobrymi uderzeniami.

Do trzeciej rundy Dricus wyszedł z mocno rozbitym okiem, które wyraźnie puchło. Afrykaner podkręcił tempo, dosięgając rywala ciosami, kopnięciem na głowę. Strickland potraktował go jednak serią prostych w odpowiedzi. Du Plessis atakował z większą werwą, choć nadal inkasował sporo prostych. Dobry middlekicki pretendenta. Co i rusz odpalał też potężne sierpy w kombinacjach, ale te szyły powietrze.

Aktywność mistrza nie była wysoka, ale trafiał czystszymi uderzeniami. Pretendent nigdzie się jednak nie wybierał. Rzaz za razem rozpuszczał ostre sierpy, szukał obrotówek. W końcówce rundy Du Plessis podkręcił znowu tempo, notując sukcesy, ale Strickand zamknął ją srogim sierpem.

Początek rundy czwartej dla Stricklanda, który nadal żądlił prostymi. Du Plessis poszukał obalenia, ale bez powodzenia. W stójce coraz ostrzejsze wymiany. Du Plessis rozciął łuk brwiowy Stricklandowi. Cios za cios. Wydawało się jednak, że to Afrykaner zaczyna przełamywać Amerykanina. Jego ciosy ważyły więcej. Strickland w pewnym momencie poszukał obalenia, ale Du Plessis wybronił się dobrze – sam przewrócił Stricklanda. Ten wrócił na nogi, ale tam przewaga Afrykanera jeszcze wzrosła. Kilka srogich uderzeń wylądowało na głowię porozbijanego już mistrza.

Afrykaner sfinalizował obalenie. Amerykanin z czasem wrócił na nogi. Minuta do końca rundy czwartej. Nadal to Dricus trafia częściej i mocniej. Miał więcej animuszu, zachował więcej paliw w baku. W końcówce rundy obaj trafili mocnymi ciosami.

Strickland wszedł w piątą rundę lepiej, traktując Du Plessisa serią ciosów. Jednak z czasem do głosu doszedł pretendent. Soczyste prawe mistrza w punkt. Adfrykaner jednak niewzruszony. Trafił kopnięciem na głowę. Sean odpowiedział prawym sierpem. Afrykaner spróbował obalenia, ale Amerykanin wybronił się. W stójce cios za cios. Du Plessis jakby aktywniejszy, choć runda równa.

Podkręcił tempo Dricus. Kilka uderzeń doszło szczęki i korpusu Stricklanda. Ten odpowiedział sierpami. Przestał kalkiulować. Cepy! Stricklande idzie wściekle do przodu, atakuje jak zły.

Sędziowie orzekli niejednogłośnie o zwycięstwie Dricusa Du Plessisa w stosunku 2 x 48-47, 47-48.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – KAŻDY DO 100 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Komentarze: 5

Dodaj komentarz

Back to top button