UFC

Dlaczego stawiał na Ferreirę, a z Rębeckim na matach ATT nie trenuje? Renato Moicano wyjaśnia! „Jego jiu-jitsu jest w pewnym sensie bardzo podstawowe”

Renato Moicano – jeden z nielicznych, którzy na UFC St. Louis stawiali na Diego Ferreirę – wziął pod lupę jego walkę z Mateuszem Rębeckim.

W drodze do zeszłotygodniowej gali UFC Fight Night w St. Louis rozpędzony wtedy szesnastoma aż zwycięstwami – w tym już trzema dominującymi w oktagonie amerykańskiego giganta – Mateusz Rębecki był największym bukmacherskim faworytem w całej rozpisce.

Jego przeciwnik, zaprawiony w bojach Diego Ferreira, był gremialnie skreślany nie tylko przez bukmacherów, ale także przez wielu innych zawodników, ekspertów większych i mniejszych oraz fanów. Wydawało się na papierze, że jest to pojedynek spod znaku zmiany warty, bo Brazylijczyk nie dość, że wracał po rocznej przerwie, to na karku ma już prawie czterdzieści lat.

Jednym z nielicznych, którzy nie tylko nie skreślali reprezentanta Kraju Kawy, ale wręcz delikatnie go faworyzowali, był klubowy kolega Mateusza Rębeckiego z mat American Top Team Renato Moicano.

Brazylijczyk prognozował, że Ferreira wygrywa z Rębeckim 6-7 na dziesięć walk. Uważał, że gabaryty Polaka – zdecydowanie niewyróżniające się jak na kategorię lekką – okażą się przeszkodą nie do przeskoczenia.

Jak się okazało, Money miał rację. Co prawda Rebeasti ruszył agresywnie na Ferreirę od pierwszych sekund walki, posyłając go nawet w pierwszej rundzie na deski, ale od drugiej stery pojedynku zaczął przejmować Brazylijczyk. W rezultacie Ferreira skończył okrutnie już porozbijanego Rębeckiego na dziewięć sekund przed syreną kończącą zawody.

W najnowszej odsłonie swojego podcasto Show Me The Money Renato Moicano wyjaśnił, dlaczego stawiał na Diego Ferreirę i dlaczego nie trenuje na matach ATT z Mateuszem Rębeckim.

– Nie, to nie był stronniczy typ – powiedział Renato. – W tym właśnie rzecz, bracie. Znam go z klubu. Nie trenowałem z nim dużo, ale… To zakulisowe informacje, bracie! W stylu Nancy Pelosi! Dlatego UFC ma, ku*wa, rację – nie możemy obstawiać. Bo tego właśnie się spodziewałem, bracie.

– Trenowałem z tym gościem, ale dawno temu. Teraz nie. Bo teraz jest w UFC… Tak, wyzywał mnie do walki, więc… Nie chcę jednak gadać o tym g*wnie.

– Jednocześnie jednak wiedziałem, że jest mocny – ale jest mocny wtedy, gdy jest w ofensywie. Jednak jego jiu-jitsu jest w pewnym sensie bardzo podstawowe.

– Wielu ludzi bardzo nie doceniało Diego Ferreiry. Te jego trzy przegrane walki były z Mateuszem Gamrotem, Gregorem Gillespie i Beneilem Dariushem. Trzech mocnych grapplerów. Dlatego sądziłem, że kursy nie są prawidłowe na tę walkę.

– Pamiętacie, jak walczył z tym rosyjskim gościem? Rustam Khabilov. Gość był zabójcą! A on go pokonał, i to chyba w Abu Zabi. Potem pokonał (Anthony’ego) Pettisa. Jest mocny. Jest solidny. Pomimo że ma 39 lat, nadal wygląda dobrze.

Moicano oddał natomiast Polakowi, że ten broni nie złożył do końca pojedynku.

– Oddajmy też szacunek Rębeckiemu – powiedział. – Stary… Próbował cały czas walczyć, choć walka była już w zasadzie rozstrzygnięta.

Porażka z Diego Ferreirą była dla Mateusza Rębeckiego pierwszą od prawie dekady.

Co zaś tyczy się sklasyfikowanego na 10. miejscu w rankingu wagi lekkiej Renato Moicano, to do akcji chce on powrócić przy okazji lipcowej gali UFC 304 w Manchesterze, tam mierząc się z Paddym Pimblettem.

Video-podsumowanie walki Mateusza Rębeckiego poniżej.

Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – KAŻDY DO 100 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button