Polskie MMAUFC

Krzysztof Jotko ubity przez Brada Tavaresa – video

Krzysztof Jotko nie miał wiele do powiedzenia w starciu z Bradem Tavaresem, padając pod uderzeniami Hawajczyka w trzeciej rundzie podczas gali UFC on FOX 29.

Bojaźliwie nastawiony, niezdecydowany Krzysztof Jotko (19-4) przegrał przez nokaut w trzeciej rundzie z Bradem Tavaresem (17-4) podczas gali UFC on FOX 29 w Glendale.

Polak rozpoczął odrobinę agresywniej, starając się wywierać presję na Hawajczyku. Ten opędzał się od niego krótkimi kombinacjami – szczególnie polował na krosa – oraz lowkingami na wysokości łydki. Kilka z nich doszło celu. Kros także. Minęło półtorej minuty. Kolejny prawy prosty Tavaresa dosięgnął celu. Obaj wymienili się niskimi kopnięciami. Soczysty prawy Hawajczyka dosięgnął szczęki naszego zawodnika, ale ten zniósł uderzenie dobrze. Kolejny prawy pofrunął w kierunku szczęki Jotki. Tavares na chwilę złapał klincz, trzymając Polaka na siatce. Krzysztof szybko jednak zerwał uchwyt i walka wróciła na dystans. Ostra wymiana, ale żaden nie trafia czysto. Jotko zapolował na dwa podbródkowe w kombinacji, ale bez powodzenia. Jotko haczeniem przewrócił Tavaresa, nurkując pod jego ciosami, ale ten od razu wrócił na nogi. Nasz zawodnik przyszpilił go do siatki, stamtąd próbując cisnąć rywalem o deski, ale w rezultacie ściągnął na siebie Hawajczyka.

W przerwie Polak został poinformowany przez narożnik, że przegrał pierwszą rundę.

Mocny prawy na otwarcie rundy w wykonaniu Tavaresa. Polak odpowiedział prawym sierpem. Poszukał kopnięcia na głowę, ale zostało ono zblokowane. Trafił jednak ładnym podbródkiem. Prawa Hawajczyka doszła celu. Tavares naruszył Jotkę potężnym kopnięciem na głowę, potem poprawiając latającym kolanem! Wpadł z ciosami, ale Polak złapał klincz, ratując się później przed obaleniem – poprzez złapanie siatki. Po kilkudziesięciu sekundach Jotko odwrócił pozycję na siatce, atakując kolanami, ale tylko na chwilę. Regularnie zaczęli odwracać się na ogrodzeniu – ale to Hawajczyk dłuższymi fragmentami kontrolował Polaka. Na nieco ponad minutę przed końcem rundy Jotko zerwał w końcu klincz z kolanem, ale zainkasował chwilę później solidne kolano i prawego na głowę. W ostatnich sekundach trafił Hawajczyka długim lewym i choć bezwzględnie przegrał rundę, wydawało się, że ma więcej sił od rywala.

Obaj zawodnicy wymienili się kopnięciami na początku trzeciej odsłony. Kros Polaka doszedł celu, ale potem w półdystansie zainkasował prawego sierpa. Jotko regularnie polował na wysokie kopnięcie, ale zainkasował soczystego middlekicka. Tavares poruszał się do przodu, ciasno trzymając gardę. Kolejny middlekick dosięgnął schabów Jotki. Polak trafił ładnym lewym w kontrze na lowkinga. A potem kolejnym, szukając następnie obalenia poprzez wyniesienie nogi Hawajczyka. Ten jednak swoim zwyczajem kapitalnie utrzymał się na nogach, pod siatką w półdystansie ubijając soczystym prawym próbującego atakować podbródkiem Polaka. Seria uderzeń z góry i było po walce.

Hawajczyk wygrywa w ten sposób już czwartą walkę z rzędu, pnąc się w górę rankingów kategorii średniej. Jest to też jego pierwsze zwycięstwo przed czasem od… ponad siedmiu lat.

Dla polskiego zawodnika jest to trzecia z rzędu porażka – i druga przez nokaut. Wydaje się, że jego dalsza przyszłość w UFC może stać pod dużym znakiem zapytania.

*****

UFC on FOX 29 – wyniki i relacja

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button