KSWPolskie MMATypy KSW

Typowanie KSW 113: Bartosiński vs. Tulshaev

Analizy najciekawszych walk i typowanie całej gali KSW 113: Bartosiński vs. Tulshaev, która odbędzie się w Łodzi.

Gala KSW 113: Bartosiński vs. Tulshaev rozpocznie się w sobotę o godzinie 19:00 na Canal+.

Dla Czytelników Lowking.pl, którzy nie są jeszcze graczami FORTUNY, przygotowaliśmy BONUS DO 300 ZŁ WE FREEBETACH NA START. Szczegóły – tutaj.

Grafika przy przewidywanych rezultatach walk w lekkim uproszczeniu oznacza:

IkonaOpis
Tylko kataklizm mógłby sprawić, że mój faworyt przegra.
Jestem mocno przekonany do swojego typu, choć... MMA!
Mój faworyt powinien bez większych problemów wygrać.
Na papierze mój faworyt ma więcej atutów - ale nie skreślam rywala.
Walka spod znaku 50/50.

Typowanie wszystkich walk w wersji video jest dostępne w oknie poniżej.


120,2 kg: Augusto Sakai (17-6-1) vs. Marcin Wójcik (21-10)

Kursy bukmacherskie: Augusto Sakai vs. Marcin Wójcik 1.80 – 2.01


Początkowo skłaniałem się w stronę Augusto Sakaia, ufając w jego gabaryty, tężyznę fizyczną i doświadczenie w wojaczce w wadze królewskiej, ale zdanie zmieniam. Owszem, Marcin Wójcik – w zasadzie uczciwie debiutujący w dywizji ciężkiej, bo starcie z Hatefem Moeilem był zorganizowane w ostatniej chwili – będzie musiał zachować tutaj najwyższą czujność, bo szczególnie w tej właśnie wadze zasada zyg zamiast zag ma kapitalne znaczenie.

Prognozuję natomiast, że wiktorię Polakowi zapewnią następujące elementy – szybkość w stójce oraz technika w klinczu. Brazylijczyk będzie miał po swojej stronie przewagę ogniową, ale szybkość Marcina pozwoli mu ją zneutralizować. Polskiemu zawodnikowi w szermierce na pięści i kopnięcia pomoże też zagrożenie zapaśnicze, które wniesie do klatki. Jeśli zaś chodzi o klincz… Sakai nigdy nie był zawodnikiem, który wyróżniałby się w tej płaszczyźnie. Często daje się unieruchomić na ogrodzeniu i spodziewam się, że technika Wójcika okaże się w walce na chwyty ważniejsza aniżeli masa i siła Sakaia.

Podsumowując, w roli minimalnego faworyta widzę tutaj Giganta, choć brew nie drgnie mi, jeśli jednak to doświadczony Sakai skończy w glorii zwycięzcy.

Zwycięzca: Marcin Wójcik przez decyzję (6.50)
Pewność typu:


83,9 kg: Michał Michalski (13-5) vs. Damian Janikowski (10-8)

Kursy bukmacherskie: Michał Michalski vs. Damian Janikowski 1.47 – 2.68


Damian Janikowski będzie miał po swojej stronie lowkingi i zapasy. Charakteru też odmówić olimpijczykowi absolutnie nie sposób. Czy to jednak wystarczy na rozpędzonego Michała Michalskiego? Mam wątpliwości.

Michalski będzie górował nad Janikowskim pod kątem bokserskim oraz szybkościowym – zarówno w aspektach pracy rąk, jak i pracy nóg. Z pewnością Damian spróbuje niskimi kopnięciami spowolnić ruchliwego rywala, ale nie będzie o to łatwo.

Spodziewam się, że na pewnym etapie walki obaj spróbują tutaj zapasów – ale to pasek z energią Janikowskiego będzie topniał szybciej. Michalski ma dryg do wojaczki w trybie zombie, gdy sam oddycha już rękawami.

Wreszcie, co być może najważniejsze, Damian jest zawodnikiem bitewnie mocno wyeksploatowanym. W trzech ostatnich walkach zainkasował masę uderzeń. W starciu z Laidem Zerhounim tańczył po każdym niemal ciosie. Nie trzyma już dobrze uderzeń. Szybkoręki i zrywny Michał znajdzie sposób na to, aby dosięgnąć szczęki Damiana.

Zwycięzca: Michał Michalski przez (T)KO (3.00)
Pewność typu:


102,2 kg: Michal Martinek (12-6) vs. Artur Szpilka (4-1)

Kursy bukmacherskie: Michal Martinek vs. Artur Szpilka 1.60 – 2.34


Artur Szpilka ma szybsze i znacznie cięższe ręce, a pod kątem techniki bokserskiej deklasuje Michala Martinka. Polak zawsze wyróżniał się też w aspektach kondycyjnych, więc nie sądzę, aby groziło mu tutaj złapanie jakiejkolwiek zadyszki.

Rozumiem, dlaczego trenerzy Szpili uznali, że Czech może pasować ich podopiecznemu. Martinek to bowiem głównie bokser, którego potencjał ogniowy – także z uwagi na ruchliwość Czecha – jest mocno ograniczony. Brodacz punktuje, nie nokautuje. Ponadto absolutnie nie jest elitarnym zapaśnikiem.

Rzecz w tym, że Michal Martinek to jednak poważny zawodnik MMA – formuły, którą Artur Szpilka szlifuje od ledwie kilku lat, i to z długimi przerwami spowodowanymi poważnymi kontuzjami. Czech pójdzie po rozum do głowy i nie będzie kopał się z koniem, tj. wymieniał ze Szpilą ciosami. Zamiast tego rąbał będzie lowkingami, poszukując klinczu i parteru. Boks? Umiarkowany, taktyczny, bez wdawania się w wymiany. Pomoże mu 10-centymetrowa przewaga zasięgu ramion.

Nie odbieram tutaj absolutnie szans Arturowi, bo Michal w stójkowej szermierce igrał będzie z ogniem – kto wie, może Polak skarci go jakimś krosem w kontrze na lowking? – ale… Znacznie wszechstronniejszy i zdecydowanie górujący nad Szpilką pod kątem doświadczenia w MMA Martinek wypunktuje, wymęczy naszego po starciu, o którym nikt peanów pochwalnych pisał nie będzie.

Zwycięzca: Michal Martinek przez decyzję (8.00)
Pewność typu:


83,9 kg: Paweł Pawlak (24-4-1) vs. Laid Zerhouni (15-9)

Kursy bukmacherskie: Paweł Pawlak vs. Laid Zerhouni 1.37 – 3.00


Moją tezę o cepologii Laida Zerhouniego popsuła trochę ostatnia walka Francuza z Damianem Janikowskim, w której potrafił do pewnego stopnia okiełznać mordercze żądze, nie próbując urwać Polakowi głowy każdym ciosem, ale… Jeśli jednak Zerhouni nawet na pełnej świeżości uwielbia rozpuszczać bomby na lewo i prawo, to jak walczył będzie, gdy zacznie dopadać go zmęczenie? No właśnie…

Pretendent będzie miał tutaj jedną li tylko – pierwszą, rzecz jasna – rundę, aby odebrać pas mistrzowski Pawłowi Pawlakowi. Musi wykorzystać bitewną rdzę, którą być może pokrył się powracający po półtorarocznej przerwie Polak, szczególnie że na ogół potrzebuje on nieco czasu, aby złapać rytm walk. Dlatego spodziewam się, że Zerhouni ruszy na niego ogniem piekielnym od pierwszych sekund walki.

Jeśli jednak w Pawle Pawlaku zostało jeszcze co najmniej 70% Pawła Pawlaka – no, powiedzmy, że 73%, aby zachować precyzję – to mobilnością, plastycznością, odpowiedzialnością w defensywie i wszechstronnością okiełzna mordercze żądze Laida Zerhouniego, nawet za cenę przegrania pierwszej rundy. Później zaś do gry wejdzie jego przebogaty arsenał uderzeń w stójce, trudny do rozwikłania styl, zapasy, parter. Wszystko to wsparte żelazną kondycję. Front za frontem lądować będą na schabach Zerhouniego, którego ataki będą jeszcze bardziej chaotyczne, otwierając go tym samym na obalenia. Paweł Pawlak ubije Francuza uderzeniami z góry w rundzie trzeciej lub czwartej.

Zwycięzca: Paweł Pawlak przez (T)KO (4.00)
Pewność typu:


77,1 kg: Adrian Bartosiński (17-1) vs. Muslim Tulshaev (14-3)

Kursy bukmacherskie: Adrian Bartosiński vs. Muslim Tulshaev 1.15 – 5.50


Co prawda te migawki ze sparingów Bartosa z chorwackiego oddziału American Top Team zasiały w mojej głowie ziarno niepewności co do jego formy, ale… Nie będę silił się na hipsterskie tezy, zakrzywiając rzeczywistość i posiłkując się nieśmiertelną dyspozycją dnia. Na papierze zdecydowanym faworytem tego starcia jest Adrian Bartosiński.

Muslim Tulshaev ma kapitalne gabaryty, bardzo niebezpieczną stójkę, w której odpala proste, krótkie kombinacje ciosów – także w kontrach – kolana czy łokcie, ale w aspektach zapaśniczo-parterowych karty zdecydowanie rozdawać będzie Adrian Bartosiński. Defensywa Czeczena przed obaleniami do elitarnych nie należy, a i mam pewne wątpliwości co do jego kondycji. Teraz tym poważniejsze, że przecież wraca bardzo szybko po wojnie z Andrzejem Grzebykiem.

Podsumowując, Muslim Tulshaev będzie miał rundę, może dwie, na to, aby znokautować Adriana Bartosińskiego, uzbrojonego w procesor mentalny zaktualizowany do wersji 2.0 w następstwie heroicznej batalii z Andrzejem Grzebykiem. Jeśli tego nie zrobi, zostanie sponiewierany w parterze i tamże skończony, najprawdopodobniej poddany. Taki też wynik prognozuję.

Zwycięzca: Adrian Bartosiński przez poddanie (3.00)
Pewność typu:

PODSUMOWANIE

Walka / kursyTyp / pewnośćMetoda
Bartosiński - Tulshaev
1.15 - 5.50
Bartosiński
SUB
Pawlak - Zerhouni
1.37 - 3.00
Pawlak
TKO
Martinek - Szpilka
1.60 - 2.34
Martinek
DEC
Josef AJ - Lisek
1.40 - 2.96
Josef AJ
TKO
Michalski - Janikowski
1.47 - 2.69
Michalski
TKO
Różalski - Bekavac
2.15 - 1.70
Bekavac
TKO
Sakai - Wójcik
1.80 - 2.01
Wójcik
DEC
Zalewski - Debienne
1.35 - 3.20
Zalewski
DEC
Morelli - Surdyn
1.62 - 2.29
Morelli
DEC
Włodarczyk - Krawczyk
1.22 - 4.30
Włodarczyk
SUB
Kaouchen - Geburek
1.33 - 3.35
Kaouchen
DEC

Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z BONUSEM DO 300 ZŁ WE FREEBETACH NA START

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button