UFC

„Waga średnia nie istnieje” – Sean Strickland odmówił walki z Anthonym Hernandezem w Sydney, zrugał Khamzata Chimaeva

Sean Strickland podzielił się ze światem swoimi najbliższymi sportowymi planami oraz refleksjami nt. stanu wagi średniej UFC.

Były mistrz wagi średniej UFC Sean Strickland sposobi się do powrotu. Niewidziany w akcji od lutego – przegrał wtedy w mistrzowskim rewanżu z Dricusem Du Plessisem – Amerykanin został w czerwcu zawieszony na pół roku za awanturę podczas jednej z mniejszych gal. Tarzan mógł skrócić zawieszenie o półtora miesiąca, gdyby udał się na kurs zarządzania gniewem, ale nie zdecydował się na taki krok.

Jego zawieszenie dobiega jednak powoli końca, co Sean zakomunikował na swoim profilu na Instagramie, jednocześnie dzieląc się z fanami swoimi dalszymi planami sportowymi, a także opinią nt. rozgrywki o tron w 185 funtach.

– Dobre wieści – powiedział wesoło Sean. – Moje zawieszenie kończy się za jakieś dziesięć dni. Jestem podekscytowany! Potrzebuję tylko jakieś 8-10 tygodni, żeby zrzucić trochę tłuszczu.

– Czy zawieszenia są do dupy? Jak jasna cholera, są do dupy. Czy jednak grzmotnąłbym tego gościa raz jeszcze w pysk? Tak, grzmotnąłbym. Jeśli drugi mężczyzna chce, abyś go grzmotnął, musisz to zrobić. Nie ma innej opcji. Policja, nie policja. Trzeba.

W ostatnich tygodniach w przestrzeni medialnej głośno było o potencjalnym zestawieniu Seana Stricklanda z Anthonym Hernandezem. I rzeczywiście – coś jest na rzeczy, potwierdził Tarzan.

– Tak, odmówiłem tej walki na gali w Australii – przyznał. – Australijczycy, uwielbiam was, k***a. Białe śmieci, wyluzowani. Czuję, że jesteśmy tacy sami… Ale! Nie mam ubezpieczenia zdrowotnego! Chcecie, żebym po dłuższej przerwie leciał na walkę do Australii i oddał wam, sk***iele, połowę swojej wypłaty i jeszcze wykupił u was ubezpieczenie? No ni ch**a, nie zrobię tego. Fluffy nie chce tego zrobić, ja nie chcę tego zrobić, nie robimy tego. Uwielbiam Australię, uwielbiam UFC, ale nie mogę tego zrobić. No ni ch**a!

– Bardzo podoba mi się jednak zestawienie z Fluffym, zróbmy to w Stanach. Jestem Amerykaninem. Jednym z niewielu prawdziwych Amerykanów, którzy walczą w UFC – może poza Brycem. Zestawmy to gówno w Stanach.

Na koniec sklasyfikowany na 3. miejscu w rankingu Sean Strickland wziął pod lupę rozgrywkę o tron w wadze średniej. Tamże Khamzat Chimaev w pierwszej obronie pasa skrzyżuje najprawdopodobniej rękawice z Nassourdinem Imavovem.

– Drobna obserwacja na temat wagi średniej – powiedział Strickland z szelmowskim uśmiechem. – Waga średnie jest, k***a, zamrożona. Mamy tutaj Chimaeva, tę małą k***wkę. Ma ten swój ramadan, potem ma operację, za za rok walczy z Nassourdinem, musi wyleżeć się na Nassourdinie. Potem wróci do domu, musi possać dyktatorowi, może rozbolą go jajniki.

– Waga średnia nie istnieje. Łatwiej by mi było przejść do wagi półciężkiej i tam walczyć o pas niż w średniej. Ta kategoria już nie istnieje. Tak to się kończy, gdy pojawia się ta mała ku***ka.

– Jak już kończy walkę, to całuje pierścień i mówi: tatusiu Kadero (Kadyrovie), czy mogę walczyć ponownie, czy mam porobić teraz jiu-jitsu z dzieciakami?

Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z BONUSEM DO 300 ZŁ WE FREEBETACH NA START

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button