UFC

Walka z Dustinem Poirierem? Jednoznaczna deklaracja Mateusza Gamrota!

Mateusz Gamrot zabrał głos na temat potencjalnej konfrontacji z klubowym kolegą z ATT Dustinem Poirierem.

Zwyciężywszy cztery walki z rzędu, były podwójny mistrz KSW Mateusz Gamrot utorował sobie drogę do czołowej dziesiątki kategorii lekkiej UFC. Tym samym grono potencjalnych rywali sklasyfikowanego na 9. miejscu Polaka mocno się uszczupliło.

Wśród potencjalnych rywali nieukrywającego mistrzowskich aspiracji Gamera znajduje się też jego dobry klubowy kolega z American Top Team Dustin Poirier, z którym Polak ma świetny kontakt, także poza salą treningową.

– Dobrą relację koleżeńską załapaliśmy – powiedział Mateusz w najnowszej odsłonie Hejt Parku prowadzonego przez Macieja Turskiego. – Wymieniamy sobie więcej wiadomości niż tylko okołotreningowe, o której treningi i że było fajnie. To już więc taka większa znajomość się zawiązała.

Mając na uwadze, że obaj zawodnicy znajdują się w ścisłej czołówce dywizji, nie sposób wykluczyć, że któregoś dnia ich drogi mogą skrzyżować się w oktagonie. Zapytany, czy podjąłby się walki z Diamentem, gdyby na jej szali znalazł się tytuł mistrzowski wagi lekkiej, polski zawodnik nie zawahał się.

– W Stanach spotykać się o złoto w największej lidze na świecie, to jest zupełnie coś innego – powiedział. – Było wiele przypadków, gdy dwóch zawodników ATT bije się razem na jednej gali, pomimo że się przygotowują razem.

– Gdyby złożyło się to jakoś ze wszystkich stron, to… Nie wiem. Ja jako zawodnik z Polski z Kudowy Zdrój, wiadomo, że bym się zgodził na taką walkę z Dustinem. Wszystko pewnie leżałoby po jego stronie, po stronie jego menadżera, Dana Lamberta, całego ATT.

– Ale oczywiście nie chcę takiej walki. I raczej jej nie będzie, bo wydaje mi się, że jesteśmy na innych pułapach kariery i tego wszystkiego.

Jeszcze niedawno w czołowej piętnastce dywizji znajdował się też inny klubowy kolega Mateusza Gamrota z ATT Thiago Moises. Jeśli wygra jeszcze jedną walkę, prawdopodobnie zresztą powróci do Top 15.

Co na starcie z Moisesem powiedziałby Gamrot?

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN

– Chodzi o to, że jesteśmy kolegami, ale jesteśmy też w robocie, w biznesie – powiedział. – Walczymy, zarabiamy na nasze rodziny, na nasz byt, na dziedzictwo. Jestem zwykłym chłopakiem z Polski. To, że przyjeżdżam tam, trenuję z nimi, jestem znajomym, to, wiesz, nie mamy jakichś tam więzi rodzinnych czy cos takiego. Koniec końców pewnie by tak było.

– Ale nasi menadżerowie, Dam Lambert, menadżerowie Thiago czy innych nie dopuszczą do tego, żeby nawet pewnie jakieś tam rozmowy były. Jestem więc o to spokojny.

– Zobacz, ilu mamy zawodników w kategorii lekkiej. Osiemdziesięciu? Stu? Z każdym innym można się miksować, niż walczyć z zawodnikiem, z którym robisz na macie. Taki przypadek może być gdzieś tam w spotkaniu o złoto w ostateczności.

Póki co nie zanosi się jednak na to, aby w najbliższej przyszłości mający za sobą zwycięski bój z także reprezentującym ATT Armanem Tsarukyanem Polak zmuszony był do walki z którymś z wyżej wymienionych klubowych kolegów. Dustin Poirier celuje bowiem w duże, kasowe walki, być może w kategorii półśredniej, a Thiago Moises jest póki co poza Top 15.

Gamer celuje w powrót do akcji w listopadzie lub grudniu. Na oku ma Justina Gaethje, ale jest otwarty na starcie z każdym rywalem z czołówki.

Cały wywiad z Mateuszem poniżej.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button