KSWPolskie MMA

„Chyba już żadna tajemnica, że jeśliby do tej walki doszło…” – Kawulski potwierdza plany powrotu Różalskiego, prognozując, że będzie to pożegnalny występ

Współdowodzący KSW Maciej Kawulski zabrał głos na temat powrotu niewidzianego w formule MMA od pięciu lat Marcina Różalskiego.

Coraz więcej znaków na niebie i ziemi wskazuje na to, że niebawem były mistrz kategorii ciężkiej KSW Marcin Różalski powróci pod sztandarem polskiego giganta.

Nieco ponad miesiąc temu płocczanin spotkał się z Maciejem Kawulskim w biurze KSW, a ostatnio w rozmowie z MyMMA.pl w nieszczególnie zawoalowany sposób dał do zrozumienia, że szykuje się powrót – zastrzegł jednak, że póki co sprawa nie jest jeszcze przesądzona.

Jak natomiast wygląda to z perspektywy wspomnianego Macieja Kawulskiego? O to polskiego promotora zapytał Mateusz Kaniowski.

>

– Bardzo bym chciał (aby Różal wrócił) i myślę, że na naszej stopie – nazwijmy to „towarzyskiej – jest już po gali Genesis, którą gdzieś tam przełamaliśmy pierwsze lody niechęci po takim czasie, kiedy mieliśmy ze sobą rzadszy kontakt… – powiedział. – To już zostało zakopane i myślę, że jest perspektywa do tego, żeby Marcinowi zrobić… Chyba już żadna tajemnica, że jeśliby do tej walki doszło, to raczej byłaby… Oczywiście niech się wypowiada Marcin, bo to jest jego kariera, jego życie, ale raczej mówilibyśmy tu o walce pożegnalnej.

– Uważam, że ktoś, kto tyle zrobił dla KSW, dla fanów, dla emocji, ktoś, kto tyle razy podniósł na nogi wielotysięczne tłumy na halach, zasługuje na to, żeby go pożegnać i żeby dać mu walkę w miejscu, w którym się jako zawodnik MMA urodził i spędził całe swoje życie, czyli w Federacji KSW. Myślę, że Genesis było potrzebne do tego, żeby być może dzisiaj móc rozmawiać o tym, o co mnie spytałeś.

Po latach kariery kickbokserskiej w 2011 roku Marcin Różalski zadebiutował pod sztandarem KSW, przebranżawiając się na MMA. W klatce polskiego potentata stoczył dziesięć walk, siedem z nich zwyciężając. W tej ostatniej – w maju 2017 roku na Stadionie Narodowym – sięgnął po złoto wagi ciężkiej, nokautując w ledwie 16 sekund Fernando Rodriguesa Jr..

Wiktoria z Brazylijczykiem stanowiła ostatni pojedynek w formule MMA 43-letniego dzisiaj Różala. Później zawodnik z Płocka pokonał na zasadach kickobserskich Petera Grahama, by następnie – tj. w 2020 roku – przegrać w walce na gołe pięści w ramach wspomnianej gali Genesis z Joshem Barnettem.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button