UFC

„Nie ma innej opcji” – Oliveira chce walki o pas, wierzy, że może zwabić Khabiba do powrotu

Rozpędzony serią ośmiu zwycięstw Charles Oliveira wyjaśnił, dlaczego nie bierze pod uwagę żadnej innej opcji poza walką o złoto 155 funtów z Dustinem Poirierem.

Pokonawszy kilka tygodni temu w świetnym stylu Tony’ego Fergusona, Charles Oliveira zapowiedział, że interesują go tylko dwie walki – z mistrzem wagi lekkiej Khabibem Nurmagomedovem lub ze zwycięzcą rewanżu Dustina Poiriera z Conorem McGregorem.

Dziś, gdy nic nie wskazuje na to, aby Dagestański Orzeł planował powrót, a Diament znokautował Notoriousa, Do Bronx stawia sprawę jasno – chce walki z Amerykaninem.

– Ten pojedynek trzeba zestawić – powiedział Brazylijczyk w rozmowie z MMAFighting.com. – Dustin Poirier sam powiedział, że to jest odpowiednia walka. Mam osiem zwycięstw z rzędu. Nie patyczkuję się z nikim w tej dywizji. On to wie.

– Co innego mi pozostało? Nie ma innej drogi. UFC dało mi Tony’ego Fergusona na 20 dni przed galą. Boogeymana. Wszyscy widzieli, jak to się skończyło. Zestawili Dustina Poiriera z Conorem McGregorem, a wszyscy wiemy, jak ważny jest McGregor pod kątem promocji. I popatrzcie, co zrobił z nim Dustin Poirier. Czy nie zasługujemy teraz na walkę o pas? Trzeba ją zestawić.

Rzecz jednak w tym, że Diament nieszczególnie garnie się do potyczki z Charlesem Oliveirą. Mierzy w kasowe zestawienia – trzecie starcie z Conorem McGregorem lub konfrontacją z Natem Diazem.

Natomiast Luizjańczyk przyznał po sobotniej gali, że Do Bronx ma bardziej uzasadnione pretensje do tronu aniżeli Michael Chandler, który w swoim debiucie w UFC znokautował Daniela Hookera.

– Michael Chandler jest piekielnie mocny – powiedział Charles. – Zapisał się na kartach historii Bellatora i przyszedł tutaj, ale stoczył dopiero jedną walkę. A więc trzeba zestawić starcie Charlesa Oliveiry z Dustinem Poirierem. Nie ma innej opcji. Wszyscy chcą tej walki. Wszyscy wiedzą, że to odpowiednie zestawienie.

Jak natomiast Brazylijczyk wyobraża sobie starcie z Amerykaninem?

– Dustin Poirier jest naprawdę mocny w stójce i w parterze – powiedział. – Wszyscy wiedzą, że rozwijam się w stójce i nie lękam się wymian z nikim. Wszyscy wiedzą też jednak, jak groźny jestem, gdy przewracam ludzi. Szanuję wszystkich, ale to jest mój czas. W 2021 roku będę mistrzem UFC. Wygram przez poddanie albo nokaut. Bez znaczenia. Moja ręka powędruje do góry.

Na tym jednak nie koniec, bo Do Bronx wierzy, że istnieje szansa na to, aby Dagestański Orzeł zdecydował się na powrót.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 2230 PLN

– Trzeba szanować człowieka, ma 29 zwycięstw z rzędu, nigdy nie przegrał – powiedział Oliveira. – Zdominował wszystkich, z którymi walczył. Pokonał wielkie nazwiska w dywizji. Nie bił się jednak ze mną, więc nie może twierdzić, że jest o kilka poziomów nad resztą dywizji. Może mówić jedynie, że jest lepszy od tych, z którymi walczył.

– Dustin Poirier i Conor McGregor – z tymi dwoma walczył, więc może twierdzić, że jest od nich lepszy, ale ze mną nigdy nie walczył.

– Pokonując Dustina Poiriera i sięgają po tytuł mistrzowski, mogę na pewno skusić go do powrotu. A jeśli wróci, to będzie od razu walczył o pas. Nie sądzę jednak, aby wrócił. Przysiągł na grób ojca, więc lepiej skupmy się na tym, co musi się wydarzyć – czyli na walce Charlesa Oliveiry z Dustinem Poirierem o tytuł mistrzowski wagi lekkiej.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 2230 PLN

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

*****

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button