
Wskazał najsłabszy punkt Topurii i wyjaśnił, dlaczego Gruzin to łatwiejszy rywal od Oliveiry, czyli… Tsarukyan chce walki o pas!
Arman Tsarukyan wyjaśnił, dlaczego walka z Ilią Topurią byłaby dla niego łatwiejsza niż z Charlesem Oliveirą.
Arman Tsarukyan przyznał, że był pod wrażeniem wiktorii Ilii Topurii z Charlesem Oliveirą w walce wieczoru sobotniej gali UFC 317 w Las Vegas, którą – jako rezerwowy – oglądał z pierwszych rzędów trybun.
Goszcząc na kanale Daniela Cormiera, Ormianin stwierdził, że spodziewał się co prawda zwycięstwa Gruzina – uważa jego boks za najlepsze w całej wadze lekkiej – ale prognozował skończenie w rundach drugiej lub trzeciej.
– Spodziewałem się, że Topuria będzie walczył spokojnie i bez pośpiechu, bo czuje się bardzo pewnie w stójce – powiedział Arman. – No ale Oliveira nie ma już szczęki. Wielu gości posyłało go na deski, gdzie potem walczył gardą. Jest już jednak coraz starszy, szczęki nie ma. Ma też duże problemy ze ścinaniem wagi. Jego czas przeminął.
– Jego styl walki jest zły pod Topurię, bo nie ma zapasów, żeby go obalić. A jak w stójce miałby pokonać Topurię? Oliveira nie ma też dobrych kopnięć. Ma push kicki i zaczął na początku dobrze nimi pracować, ale potem jednym przestrzelił i zaczął bawić się w boks w półdystansie. Powinieneś korzystać z prostych, trzymać długi dystans, a gdy trafiasz w półdystans, to albo odskakujesz, albo od razu idziesz w zapasy i szukasz obalenia.
Ormianin nie ukryw, że był zaskoczony, gdy do klatki po zwycięstwie Ilii Topurii udał się Paddy Pimblett. Złożył to jednak na karb błędu Joego Rogan. Gdy zaś podczas konferencji prasowej po gali usłyszał, że o gruzińsko-brytyjskim staredownie bardzo chłodno wyraził się Dana White, Ahalkalakets uspokoił się, konstatując, że nadal pozostaje w grze o bitewne usługi nowego mistrza.
Ormianin zaprzeczył natomiast słowom szefa organizacji, który stwierdził, że ten w styczniu wycofał się z mistrzowskiego rewanżu z Islamem Makhachevem w powodu problemów ze ścinaniem wagi. Arman nadal utrzymuje, że powodem jego absencji był wówczas ból pleców.
Ahalkalakets wierzy też, że swoje winy już odpokutował i w kolejnej walce będzie bił się z Ilią Topurią. Pewności jednak nie ma.
– UFC zdecyduje, kto będzie walczył o pas – powiedział. – Jeśli jednak spytać fanów, to wymieniają moje nazwisko. Wiedzą, że jestem prawdziwym pretendentem. Wiem, że tylko ja mogę pokonać Topurię.
– Potrzebuję tego starcia, żeby pokazać wszystkim, że jestem zupełnie innym zawodnikiem. Bardzo mocno się rozwinąłem. Ostatnią walkę stoczyłem jakieś półtora roku temu, więc nie mogę się doczekać, aby tam wejść i pokazać, kim jest Arman Tsarukyan i dlaczego jestem pretendentem. A tego dnia zostanę mistrzem.
– Nie chodzi tylko o zapasy. Jestem wszechstronnym zawodnikiem, więc nie będę szukał tylko zapasów. Będą uderzenia, kopnięcia, będą różne rzeczy. Oczywiście nie będę próbował z nim boksować. Za to zrobię prawdziwą walkę MMA. Zapasy pod ciosy, ciosy pod zapasy, kopnięcia, klincz.
– Oglądałem jego pierwszą walkę (z Zalalem). Robił tam zapasy i szybko się zmęczył. A nigdy nie walczył z zapaśnikiem mojej klasy, który umie wolniaka. Miał tego Bruce’a Mitchella… Brice’a? Bryce’a? Bryce Mitchell to najgorszy zawodnik w wadze piórkowej! A obalił go, trzymał na dole. Przewrócił go zejściem do jednej nogi. No nawet on go obalił. I (Topuria) przez minutę nie potrafił stamtąd uciec. Zamknął gardę. Jeśli jesteś mocny w parterze, nigdy nie zamykasz gardy. Próbujesz przetoczenia albo zrywasz się na nogi. Mogę więc stwierdzić, że to nie jest wysoki poziom.
– Jasne, na nagraniach bardzo ładnie uderza w tarcze, bardzo ładnie broni obaleń. Ale to nie WWE. Nie mogę się więc doczekać, aby to wszystkim pokazać.
Arman Tsarukyan wyraził też gotowość na podjęcie się kolejnej roli rezerwowego – tym razem do pojedynku Dustina Poiriera z Maxem Hollowayem – ale póki co nie otrzymał takiej propozycji od UFC, więc skupia się na El Matadorze.
– Wyślę Topurię z powrotem poza Top 15 P4P – zapowiedział. – Gdy zaczynała się ta walka, chciałem, żeby to Topuria wygrał, bo to dla mnie łatwiejsza walka niż z Oliveirą. Z uwagi na mój styl.
– Chodzi o to, że lubię przewracać ludzi, a gdy przewracasz Oliveirę, nadal może cię udusić, zaatakować innymi poddaniami. Topuria? Tylko będzie próbował wracać na nogi, bronić się. Możesz więc obalać go tysiąc razy, bo nie masz zagrożenia w parterze. Nie spróbuje cię udusić, ani nic takiego.
Poniżej obszerne podsumowanie sytuacji w kategorii lekkiej, także w kontekście rozgrywki o pas.
Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – DO 100 ZŁ
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.