UFC

UFC Rio: Oliveira vs. Gamrot – wyniki i relacja z biało-czerwonej gali od 22:00

Wyniki i relacja na żywo z gali UFC Fight Night: Oliveira vs. Gamrot, która odbywa się w Rio de Janeiro.

Gala UFC Rio: Oliveira vs. Gamrot rozpocznie się dzisiaj o godzinie 22:00 czasu polskiego od karty wstępnej, która będzie pokazywana na Polsat Sport 1 i na UFC Fight Pass. Start karty głównej przewidziano na godzinę 1:00 z transmisją Polsat Sport 1 oraz UFC Fight Pass.

Walka Karoliny Kowalkiewicz rozpocznie się ok. godziny 22:30, a Mateusza Gamrota – ok. 3:00.

Artykuły i nagrania poświęcone UFC Rio: Oliveira vs. Gamrot

Typowanie gali
Przegląd Bukmacherski

Od godziny 2:00 oglądamy wspólnie galę w oknie poniżej:


Jhonata Diniz (9-2) przetrwał w pierwszej rundzie parterowe piekło, jakie zgotował mu na dole Mario Pinto (11-0) po udanym sprowadzeniu. Portugalczyk prawie wyłamał mu rękę kluczem, rozbił go łokciami z krucyfiksu. Brazylijczyk pokazał jednak charakter i wytrzymał.

Brazylijczyk wybronił pierwszą zapaśniczą próbę Pinto na otwarcie rundy drugiej, ale potem został ciśnięty na deski jak worek ziemniaków. Diniz próbował się wydostać, był nawet w pewnym momencie bliski przetoczenia rywala, ale Pinto utrzymał się na górze i przedarł się do dosiadu. Tam zmasakrował Brazylijczyka uderzeniami z góry, mocno go rozcinając. Widząc bezradność Diniza, sędzia przerwał walkę, oszczędzając mu dalszych razów.

Bilans Portugalczyka w UFC wynosi teraz 2-0.


Już na początku starcia otwierającego kartę główną Ricardo Ramos (17-7) zaatakował Kaana Ofli (11-4-1) balachami na kolano, ale Turek dobrze się kręcił, tu i ówdzie chwytając się siatki – i ostatecznie wydostał się z potrzasku. Ba! Zaszedł w kotle Brazylijczykowi za plecy! Ramos zerwał się na nogi, ale z Oflim za plecami. Ustawił się przy siatce tak fatalnie, że wbijał plecy Turka w ogrodzenie, pomagając mu walczyć z grawitacją. Ofli pracował cierpliwie i metodycznie nad duszeniem i w końcu dopiął swego, przekładając przedramię pod brodą Ramosa, który poddał walkę.

Kaan Ofli najprawdopodobniej uratował w ten sposób swój kontrakt z UFC, bo dwie pierwsze w walki przegrał.

Dla Ricardo Ramosa była to druga z rzędu porażka i czwarta w ostatnich pięciu występach.


W wyróżnionej walce karty wstępnej Michael Aswell (11-3) zdemolował kontuzjowanego – wychodził do walki z uszkodzoną prawą ręką – Lucasa Almeidę (15-5). Brazylijczyk nie wyprowadził ani jednego uderzenia prawą ręką, będąc w permanentnej defensywie. Aswell dosięgał rywala raz za razem, choć swoje też wyłapał kontrującym lewym sierpem. Amerykanin w końcu posłał rywala na deski, tam go dobijając.


Obaj zawodnicy, Jafel Filho (17-4) i Clayton Carpenter (8-2), mieli swoje dobre momenty w stójce na początku walki, choć Brazylijczyk był nieco skuteczniejszy. Amerykanin poszukał obalenia i uderzeń z klinczu, ale tamże Filho świetnie haczeniem przeniósł walkę do parteru. Zaszedł w kotle za plecy rywalowi, zagrażając mu duszeniem. Jednak z czasem Carpenter świetnie przetoczył przeciwnika, trafiając na górę, gdzie od razu rozpuścił łokcie. Filho świetnie jednak wybrał rękę rywala z pleców, atakując kimurą. Przetoczył rywala, makabrycznie wykręcając mu, już z góry, rękę! Carpenter odklepał, koniec!

Dla Jafela Filho była to trzecia wygrana w ostatnich czterech występach. Clayton Carpenter doznał drugiej z rzędu porażki i jego bilans w UFC wynosi 2-2.


W pierwszych trzech minutach walki Vitora Petrino (13-2) z Thomasem Petersenem (10-4) nie działo się wiele. Amerykanin chciał mocować się w klinczu z Brazylijczykiem, tam szukając obalenia, na co Petrino chętnie – z sobie znanych powodów – przystał. Petrino dobrze bronił się przed obaleniami, a gdy w końcu walka trafiła w dystans, posłał Petersena na deski soczystym krosem. Nie zdołał jednak skończyć rywala i walka trafiła znów w klincz. Po jego rozerwaniu doszło do ostrych wymian, w których to jednak Amerykanin trafił mocniej.

Petersen zdzielił zmęczonego Petrino kilkoma uderzeniami na otwarcie rundy drugiej – choć swoje też przyjął. Walka trafiła w klincz, gdzie nie działo się wiele. Brazylijczyk próbował obalać, ale nie był w stanie.

W dystansie obaj poszukali sprowadzeń, ale żaden go nie sfinalizował. Petersen wywierał presję, ale niewiele z tego wynikało. Petrino zresztą też do wymian się nie garnął. Brazylijczyk spróbował obalenia, potem bezsensownie na nogach dając sobie zajść za plecy. Petrino wydostał się dzięki atakowi kimurą. W dystansie od razu oddał pole, wyraźnie zmęczony. Trafił jednak dobrymi ciosami. Odpowiedział Petersen. Brazylijczyk na wstecznym. Lewy Vitora, lewy Thomasa. Na koniec Petrino trafił dobrą kombinacją.

Poinstruowany przez narożnik, że niepotrzebnie traci siły na próby zapaśnicze, na otwarcie rundy trzeciej Petrino krótką kombinacją pięściarską prawego podbródka z lewym sierpem ciężko znokautował Amerykanina, który runął na deski twarzą, ledwie żyw.

Z bilansem 2-0 w kategorii ciężkiej Vitor Petrino w wywiadzie po walce zaprosił w bitewne tany Marcina Tyburę.


Lucas Rocha (18-2) był agresywniejszy i skuteczniejszy w pierwszej rundzie walki ze Stewartem Nicollem (8-2). Co prawda Australijczyk trafił kilkoma ładnymi kontrami bokserskimi zza podwójnej gardy, a na jakiś czas przeniósł nawet walkę do parteru, ale Brazylijczyk trafiał znacznie częściej, atakując zarówno głowę, jak i tułów Nicolla. Kilka razy świetnie też wybronił się przed próbami zapaśniczymi rywala.

Także w drugiej odsłonie inicjatywa należała do Rochy. Brazylijczyk rozbijał rywala ciosami, często zapędzając go na siatkę. Świetnymi odrzutami doskonale bronił się przed okolicznościowymi próbami obaleń. Pomimo jednak iż przyjmował wiele uderzeń, czasami cofając się do bardzo głębokiej obrony, tu i ówdzie Nicoll odpowiadał. Nie był jednak w stanie wypracować sobie ciosami szacunku u rywala, który nadal nacierał. Rocha zaczął atakować intensywnie doły przeciwnika, ze sporymi sukcesami.

W trzeciej rundzie również to Lacerda był skuteczniejszy – ale Nicoll broni nie składał, demonstrując twardą szczękę, mocny charakter i od czasu do czasu bardzo ładne kontry pięściarskie zza podwójnej gardy. Nie był jednak w stanie naruszyć aktywniejszego i agresywniejszego Brazylijczyka. Spróbował kilku obaleń, ale świetnie powstrzymał je Rocha.

Werdykt był formalnością. Sędziowie orzekli jednogłośnie o zwycięstwie Lucas Rochy w stosunku 3 x 30-27. Tym samym Brazylijczyk odniósł premierowe zwycięstwo w UFC, gdzie jego bilans wynosi teraz 1-1. W przypadku Stewarta Nicolla jest to 0-2.


Karolinę Kowalkiewicz (16-10) nie miała wiele do powiedzenia w starciu z Julią Polastri (14-5), przegrywając przez techniczny nokaut w rundzie trzeciej. Pełna relacja z walki i nagranie nokautu – tutaj.


Pierwsza runda otwierającej galę walki pomiędzy Luanem Lacerdą (12-3) i Saimonem Oliveirą (18-6) rozgrywała się przede wszystkim w parterze, gdzie ten pierwszy był skuteczniejszy. Oliveira miał swoje momenty, na przykład przetaczając rywala, ale przez większość rundy to Lacerda rozdawał karty w walce na chwyty – był na górze, później za plecami, czaił się na poddania, tu i ówdzie zrzucał uderzenia.

W rundzie drugiej Lacerda szybko przeniósł walkę do parteru, zachodząc Oliveirze za plecy. Ten jednak z czasem zdołał zrzucić z siebie rywala, trafiając na górę. Zdzielił Lacerdę mocnymi łokciami, ale ten czaił się cały czas na balachę. W końcu tak wybrał rękę, że zmusił Oliveirę do poddania walki!


Wyniki UFC Rio: Oliveira vs. Gamrot

Walka wieczoru

155 lb: Charles Oliveira (35-11) vs. Mateusz Gamrot (25-3) – ok. 3:00

Co-main event

135 lb: Deiveson Figueiredo (24-5-1) vs. Montel Jackson (15-2)

Karta główna

170 lb: Vicente Luque (23-11-1) vs. Joel Alvarez (22-3)
265 lb: Mario Pinto (11-0) pok. Jhonatę Diniza (9-2) przez TKO (GNP), R2, 4:10
145 lb: Kaan Ofli (12-4-1) pok. Ricardo Ramosa (17-8) przez poddanie (RNC), R1, 3:02

Karta wstępna

155 lb: Michael Aswell (11-3) pok. Lucas Almeidę (15-5) przez TKO (ciosy), R1, 1:42
125 lb: Jafel Filho (17-4) pok. Claytona Carpentera (8-2) przez poddanie (kimura), R1, 4:42
265 lb: Vitor Petrino (13-2) pok. Thomasa Petersena (10-4) przez KO (kombinacja prawego podbródka z lewym sierpem), R3, 0:26
135 lb: Beatriz Mesquita (6-0) pok. Irinę Alekseevę (5-4) przez poddanie (RNC), R2, 2:14
125 lb: Lucas Rocha (18-2) pok. Stewarta Nicolla (8-2) jednogłośną decyzją (3 x 30-27)
115 lb: Julia Polastri (14-5) pok. Karolinę Kowalkiewicz (16-10) przez TKO (kopnięcie na głowę i ciosy), R3, 2:56
135 lb: Luan Lacerda (13-3) pok. Saimona Oliveirę (18-7) przez poddanie (balacha), R2, 3:55

Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z BONUSEM DO 300 ZŁ WE FREEBETACH NA START

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Komentarze: 3

Dodaj komentarz

Back to top button