
Starcie z Michaelem Moralesem? Jest komentarz Carlosa Pratesa po UFC 322
Opromieniony efektownym nokautem na Leonie Edwardsie Carlos Prates zabrał głos nt. potencjalnego zestawienia z niepokonanym Michaelem Moralesem.
W sobotę w Nowym Jorku Carlos Prates odniósł najcenniejsze zwycięstwo w dotychczasowej karierze, efektownie w drugiej rundzie walki nokautując byłego mistrza wagi półśredniej Leona Edwardsa. Uczynił tym samym ważny krok w kierunku dołączenia do rozgrywki o najwyższe laury w 170 funtach.
Brazylijczyk nie był jednak jedynym zawodnikiem, który tamtego wieczoru w Madison Square Garden położył fundamenty pod swoje mistrzowskie aspiracje. Tego samego dokonał niepokonany Michael Morales, który w pierwszej rundzie rozbił Seana Brady’ego.
Zapytany podczas konferencji prasowej po gali o wiktorię Ekwadorczyka, legitymujący się fantastycznymi statystykami nokautów – wszystkie sześć zwycięstw w UFC odniósł w ten właśnie sposób – Koszmar ocenił, że sam daje fanom więcej emocji.
– Michael jest naprawdę mocny, jest młody – powiedział Carlos. – Naprawdę silny gość. Nadal jednak uważam, że jestem od niego atrakcyjniejszy do oglądania. To mój czas.
Prates zgodził się z sugestię, wedle której jego potencjalna walka z Moralesem miałaby najwięcej sensu później, gdyby na jej szali znalazł się pas mistrzowski. Jednocześnie jednak Brazylijczyk jest na nią otwarty nawet teraz.
– Mogę walczyć, kiedykolwiek tylko UFC zechce – powiedział. – Chcę oczywiście walczyć o pas, ale jeśli UFC uzna, że mam walczyć z Michaelem, że mamy się bić w pewnego rodzaju półfinale do pasa, to ok, walczymy.
Wiktoria z Leonem Edwardsem była dla Carlosa Pratesa drugą z rzędu. Jego bilans pod sztandarem UFC wynosi 6-1. Jedynej porażki Brazylijczyk doznał w kwietniu tego roku z Ianem Garrym.
Michael Morales może pochwalić się w oktagonie nieskazitelnym bilansem 7-0. Pięć zwycięstw odnosił przez nokauty.
W sobotę na tronie kategorii półśredniej rozsiadł się Islam Makhachev, który w walce wieczoru gali UFC 322 zdominował na pełnym dystansie Jacka Dellę Maddalenę.
Poniżej podsumowanie gali KSW 112.
Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z BONUSEM DO 300 ZŁ WE FREEBETACH NA START
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.




