KSWPolskie MMA

Srogie łokcie! Kacper Paczóski zmasakrował Denisa Górniaka na KSW 111

Z przytupem z organizacją KSW przywitał się wojujący w wadze ciężkiej Kacper Paczóski, który zafundował krwawą łaźnię Denisowi Górniakowi.

Debiutujący w klatce KSW Kacper Paczóski (4-0) obronił nieskazitelny bilans, demolując Denisa Górniaka (7-3) podczas gali KSW 111 w Trzyńcu.

Górniak od razy grzmotnął rywala srogim overhandem z mańkuta. Paczóski nacierał, poszukał lowkinga, ale odpowiedział ostrymi kombinacjami Denis. Kacper wbił rywala w ogrodzenie, tam w klinczu pracując kolanami na korpus. Sporo z nich weszło na doły Górniaka.

Z czasem Denis zdołał w końcu odwrócić przeciwnika, ustawiając go plecami na ogrodzeniu. Spróbował rzutu Paczóski, ale Górniak dobrze się wybronił, a potem sam spróbował obalenia – Kacper bardzo dobrze się wybronił. Zawodnicy pozostali w klinczerskim zwarciu. Górniak w połowie rundy rozerwał klincz z podbródkiem.

Paczóski od razu ruszył na Górniaka, szukając prostych. Denis pracował sierpami na wstecznym, ale Kacper nie ustępował. Zaatakował kolanami z klinczu. Po rozerwaniu Górniak, górujący szybkościowo nad rywalem, zdzielił go kilkoma srogimi sierpami, na moment zmniejszając natarcie. Jednak Paczóski szybko znów zepchnął Denisa do defensywy, zamykając go na ogrodzeni – tam zdzielił go kolejnymi kolanami na korpus.

W końcówce zawodnicy wdali się w mocne wymiany. Paczóski trafiał prostymi, ale Górniak odpowiadał sierpowymi. Obaj trafiali. Runda pierwsza dobiegła końca.


PEŁNE WYNIKI KSW 111: DE FRIES VS. VOJCAK – TUTAJ


Wyciął Górniaka srogim lowkingiem Paczóski na otwarcie drugiej rundy. Ten zerwał się na nogi, ale spróbował gilotyny w odpowiedzi na obalenie i skończył na dole. Tam w kotle Paczóski wybrał rękę Górniaka unieruchamiając go w żółwiu. Tam zdzielił Denisa masą uderzeń, łokci. Z czasem trafił do gardy Górniaka, kontynuując natarcie. Twarz Denisa była już zmasakrowana, zakrwawione. Przedarł się do pozycji bocznej, potem do dosiadu!

Paczóski zrzucał uderzenie za uderzeniem, łokieć za łokcie, gustując w tych 12-6. Górniak próbował się wić, ale nie był w stanie się wydostać, inkasując masę uderzeń. W końcu sędzia zlitował się nad nim, przerywając te nierówne zawody.

Tym samym Kacper Paczóski obronił nieskazitelny bilans, efektownie witając się z organizacją KSW.

Bilans Denisa Górniaka pod sztandarem polskiego giganta wynosi 1-2.

Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z BONUSEM DO 300 ZŁ WE FREEBETACH NA START

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button