
Rafał Haratyk po wyrównanej walce pokonał Bartosza Leśkę na KSW 111
Niezwykle wyrównane okazało się starcie Rafała Haratyka z Bartoszem Leśką podczas czeskiej gali KSW 111.
Mistrz wagi półciężkiej Rafał Haratyk (21-5-2) po niezwykle wyrównanej, taktycznej walce, o której peany pochwalne pisane nie będą, pokonał na pełnym dystansie Bartosza Leśko (15-6-2) w co-main evencie gali KSW 111 w Trzyńcu.
Pretendent rozpoczął walkę lepiej, dosięgając mistrza prostymi, polując na różnorodne kopnięcia. Dobrze unikał szarży bokserskich Haratyka, w porę odskakując. Frontal na korpus w wykonaniu Leśki.
Bartosz przestrzelił nie pierwszym już obrotowym kopnięciem, co Haratyk wykorzystał do wejścia w klincz. Tam jednak Leśko z czasem przestawił mistrza, ustawiając go na ogrodzeniu. Pracował krótkimi kolanami, stompami. Spróbował obalenia, ale Rafał nie dawał się przewrócić. Mistrz z ładnym, krótkim łokciem. Z czasem podobnym odpowiedział Bartosz. Walka pozostała w klinczu do końca rundy pierwszej, z kontrolą Leśki.
Także w drugą odsłonę Bartosz wszedł lepiej, kąsając Rafała kopnięciami na wszystkich wysokościach. Mistrz czaił się na kontry, delikatnie wywierając presję. Trafił soczystym prostym. Dobre kopnięcia Leśki, ale odpowiedział ciosami Haratyk. Spróbował klinczu Bartosz, ale uwolnił się Rafał. Mistrz rozpuszczał ręce, gdy pretendent kopał. Gdy spróbował znów klinczu Lesko, Haratyk zdzielił go ciosami. Czołg starał się też dystansować rywala kopnięciami na kolano jego wykrocznej nogi. Wydawało się, że Haratyk powoli łapie rytm.
Leśko potraktował przeciwnika kolejnymi kopnięciami, niskimi, na korpus. Polował na kolizyjne łokcie. Ładna obrotówka na korpus w wykonaniu pretendenta. Leśko walczył z nisko opuszczonymi rękami, w bocznym ustawieniu, nieco podobnie do Michaela Page’a. Stosował masę kiwek, zmyłek i przyruchów. W końcówce rundy Haratyk trafił ładnym prawym na głowę.
Od początku trzeciej rundy w klatce trwała taktyczna szermierka na pięści i kopnięcia. Leśko nadal atakował różnorodnymi kopnięciami na wszystkich poziomach, hasając do lewej i prawej. Haratyk czaił się na mocne ciosy w półdystansie. Z powodzeniem zaczął atakować doły wysokiego rywala.
W pewnym momencie Leśko przeniósł walkę w klincz, gdzie przez kilkadziesiąt sekund kontrolował Haratyka. W końcówce rundy swoje momenty miał Rafał, który zaatakował kombinacjami, sprawiając, że w poczynania rywala wdało się trochę chaosu.
PEŁNE WYNIKI KSW 111: DE FRIES VS. VOJCAK – TUTAJ
W czwartej odsłonie Haratyk spróbował nieco podkręcić tempo, ale został unieruchomiony w klinczu. W dystansie Leśko zdzielił go mocnymi kopnięciami na tułów. Odpowiedział ciosami na głowę Haratyk. Mistrz cały czas wywierał delikatną presję, ale spowalniał jego napór Leśko masą różnorodnych kiwek.
Rafał spróbował kombinacji 1-2, wpadając w klincz. Wcześniej zainkasował prosty. W wymianach polujący na obrotowe techniki Leśko chwilami ustawiał się bokiem, wręcz tyłem.
Dobre lewe sierpy w kontrze w wykonaniu Leśki na otwarcie rundy piątej. Haratyk miał problemy z kreatywnie i nieszablonowo poruszającym się pretendentem. Gdy wpadał w klincz, to tam Leśko był skuteczniejszy – choć w pewnym momencie Haratyk potraktował go dobrymi stompami na stopy.
W połowie rundy Haratyk zdołał przewrócić Leśkę, trafiając do pozycji bocznej. Tam mistrz spróbował zaatakować uchwytem szalikowym, ale przetrwał te próby spokojnie pretendent – choć pozostał w fatalnym położeniu na plecach. Na 20 sekund przed końcem Leśko zdołał się zerwać na nogi, przenosząc walkę w klincz. Po rozerwaniu Haratyk trafił ładnym sierpem.
Sędziowie wskazali jednogłośnie na Rafała Haratyka w stosunku 3 x 49-46. Pierwsza runda padła łupem Leśki, pozostałe mistrza.
Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z BONUSEM DO 300 ZŁ WE FREEBETACH NA START
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.