
Problemy Armana Tsarukyana! Paddy Pimblett wyklucza walkę z Ormianinem, ten odpowiada: „Twoja kariera w UFC jest zbudowana na jałmużnie”
Sklasyfikowany na 1. miejscu w rankingu wagi lekkiej UFC Arman Tsarukyan chce walczyć – ale nie ma z kim.
Zawęża się okno możliwości garnącemu się z powrotem do oktagonu – wszak nie był tam widziany od grubo ponad roku! – Armanowi Tsarukyanowi. Jak się właśnie okazało, jego bitewnymi usługami nie jest zainteresowany Paddy Pimblett – a to właśnie w kierunku Brytyjczyka spoglądał Ormianin.
Goszcząc w BBC Sport, niepokonany pod egidą UFC Baddy jednoznacznie określił swoje najbliższe plany sportowe – tj. termin powrotu i preferowanego rywala. Dał jednocześnie jednoznacznie do zrozumienia, jak podchodzi do potencjalnego boju z Ahalkalaketsem.
– Liczę na walkę w Abu Zabi w październiku – powiedział. – Marzyłaby mi się oczywiście walka z Ilią, ale już ma walkę, więc mocno prawdopodobny jest Justin Gaethje.
– Arman Tsarukyan nikogo nie interesuje. Ludzie chcą obejrzeć walkę z Gaethje. Wiedzą, że moja walka z Gaethje będzie ekscytująca.
– Tsarukyan to totalny pionek. Zostajemy ja i Gaethje. Jedna wygrana i biję się o pas.
Co ciekawe, przywołany przez Brytyjczyka Justin Gaethje ma nieco inne plany. Liczy mianowicie na starcie o pas ze zwycięzcą pojedynku Ilii Topurii z Charlesem Oliveirą.
Przytoczone wyżej słowa Pimbletta nie uszły uwadze Ormianina, który szybko dał im odpór, podskubując na platformie X Brytyjczyka.
– Było oczywiste, że gadasz tylko bzdury, nie mając żadnych intencji, aby potwierdzić je czynami – napisał Arman, nawiązując do wcześniejszych wyzwań, jakie rzucał mu Paddy. – Twoja kariera w UFC jest zbudowana na jałmużnie, zgiełku medialnym i drodze na skróty na szczyt.
Mając na uwadze aktualny układ sił w dywizji oraz przedłużającą się absencję nadal kontuzjowanego Dana Hookera, trudno wskazać przeciwnika, z którym mógłby w najbliższych 2-3 miesiącach skrzyżować rękawice Arman Tsarukyan, zwłaszcza że przecież kilka tygodni temu odrzucił ofertę rewanżu z Mateuszem Gamrotem w charakterze walki wieczoru lipcowej gali UFC w Dubaju.
Hooker ogłosił, że wróci we wrześniu/październiku. Kilka faktów wobec tego.
1. Arman chce walczyć lipiec/sierpień
2. Oliveira, Max, Dustin, Islam mają już walki
3. Gaethje chce wygranego Oliveira/Ilia
4. Hooker – wrz/paz
5. Pimblett – październikPytanie zatem: kto dla Armana? pic.twitter.com/lwX0SqBCHU
— Bartłomiej Stachura (@Lowkingpl) May 29, 2025
Być może jednak Ormianin zmieni zdanie, jeśli Polak w sobotę pokona Ludovita Kleina, zapraszając go następnie do drugiej potyczki. Pytanie jednak, czy rzeczywiście takie są plany Gamera, który z kolei przebąkuje raczej o Benoicie Saint-Denisie na Paryż?
Zagmatwane położenie Ahalkalaketsa wynika z wycofania się przezeń z mistrzowskiego rewanżu z Islamem Makhachevem, który miał się odbyć w styczniu. Sternik organizacji Dana White ogłosił wtedy, że Ormianin wraca na koniec kolejki do walki o pas mistrzowski.
Jak powinien walczyć Gamrot, żeby pokonać Kleina? Poniżej 5 kroków do pokonania Słowaka.
Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – DO 100 ZŁ
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.