UFC

Poszedł za radą ojca! Charles Oliveira zdradził, jaki miał plan na walkę z Mateuszem Gamrotem na UFC Rio de Janeiro

Charles Oliveira podsumował zwycięstwo z Mateuszem Gamrotem na UFC Rio i wskazał zawodnika, z którym chciałby stoczyć kolejną walkę.

Nie dał szans Mateuszowi Gamrotowi Charles Oliveira w pojedynku wieńczącym galę UFC Fight Night, która odbyła się w sobotę w Rio de Janeiro.

Brazylijczyk przeważał w aspektach chwytanych, gdzie Polak walczył niemal wyłącznie o przetrwanie. W pierwszej rundzie Oliveira przez ponad trzy minuty kontrolował naszego zawodnika, zagrażając mu poddaniami.

W rundzie drugiej Gamer notował pewne sukcesy na nogach, ale brakowało mu siły ognia, aby zatrzymać napór ze strony Brazylijczyka. Gdy zaś Do Bronxs przeniósł walkę do parteru, tam utorował sobie drogę za plecy Gamrota, kończąc walkę poddaniem.

– Planowaliśmy od początku mocno nacierać i go rozbijać – powiedział Charles podczas konferencji prasowej po gali. – Mieliśmy mocno wejść w pierwszą rundę, bronić obaleń.

– Przy pierwszej próbie obalenia chciałem złapać gilotynę, ale trochę się pospieszyłem. Jeśli oglądacie moje walki, to wiecie, że szukam poddań. Celem było zduszenie go. Gdybym dosięgał go rękami, mógł być nokaut, ale tutaj była strategia. Strategia Macaco – jeśli pojawia się okazja, wykorzystujemy ją.

– Strategia w tej walce polegała na tym, aby od początku do końca go tłamsić. Cały czas na niego polować. Mój ojciec powiedział mi dzisiaj, żebym był tam łowcą. Chciałem więc polować. Cały czas na niego polowałem. Musiałem być agresywny i taki byłem.

– Cały czas na niego polowałem, byłem agresywny, uderzałem, korzystałem z pełnego MMA, obalałem. Taka jest moja praca.

Zapytany, czy polski zawodnik czymkolwiek go zaskoczył, Charles Oliveira długo się nie zastanawiał.

– Szczerze? – powiedział. – Byłem tak dobrze przygotowany, że nic mnie nie zaskoczyło. Wiedziałem, że będzie szukał obaleń, wiedziałem, że będzie wplatał w to ciosy. Byłem jednak tak dobrze przygotowany fizycznie i mentalnie, że nic mnie nie zaskoczyło.

Pokonując Mateusza Gamrota, Charles Oliveira wyśrubował swój bilans walk w Brazylii do 17-0, a pod sztandarem UFC w Brazylii do 7-0. Co jednak najważniejsze, powrócił na zwycięskie tory po czerwcowej porażce przez ciężki nokaut z Ilią Topurią, broniąc 4. pozycję w rankingu.

W wywiadzie, jakiego udzielił w oktagonie po walce, Do Bronxs zaprosił w bitewne tany Maxa Hollowaya. Chciałby stanąć z Hawajczykiem do rewanżu, na szali którego znalazłby się pas BMF.

Błogosławiony szybko odniósł się do wyzwania ze strony Brazylijczyka, wyrażając nim zainteresowanie – choć zaznaczył, że to na jego warunkach może dojść do rewanżu. Holloway zasugerował, że dobrym terminem na drugie starcie byłby marzec przyszłego roku – i opcja ta bardzo spodobała się Oliveirze.

– Perfekcyjnie – powiedział Do Bronxs.

Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z BONUSEM DO 300 ZŁ WE FREEBETACH NA START

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button