KSWPolskie MMA

Oleksandr Moisa znokautował Krystiana Blezienia na otwarcie KSW 110 w Rzeszowie

Oleksandr Moisa rozpoczął przygodę z KSW z przytupem, nokautując Krystiana Blezienia na KSW 110.

Debiutujący w organizacji Oleksandr Moisa (4-1) pokonał Krystiana Blezienia (9-6) w starciu otwierającym galę KSW 110 w Rzeszowie.

Moisa od początku wywierał delikatną presję, zmuszając Blezienia do orbitowania. Ukrainic próbował prostych na korpus i lowkingów. Hasający do boków Polak opędzał się od rywala kopnięciami, prostymi. Mocny prawy doszedł głowy Blezienia. Minęły dwie minuty rywalizacji.

Moisa przedarł się w półdystans, tam rozpuszczając pięści – z pewnymi sukcesami. Blezień dał nogę do boku. W kolejnej wymianie to Polak odnalazł się lepiej, przepuszczając kombinację Ukraińca i karcąc go ładnym prawym.

Moisa zaczął mieszać ustawienie klasyczne z odwrotnym. Nieustannie zmuszał Blezienia do oddawania pola, choć pod kątem aktywności nie zachwycał. Blezień nieźle przepuszczał ataki przeciwnika, szukając kontruderzeń. Końcówka rundy należała do Moisy, który zdzielił Blezienia ciosami, potem zamykając go na ogrodzeniu.


PEŁNE WYNIKI KSW 110 – TUTAJ


Także od początku drugiej rundy to Moisa przejął środek oktagonu, odbierając rywalowi teren. Polak nieźle jednak przepuszczał ataki Ukraińca, nie dając się zamknąć na ogrodzeniu. Do czasu jednak…

Moisa doskoczył do Blezienia, rozpuszczając ręce. Zaatakował prawym z dołu i lewym sierpem, tym ostatnim naruszając Polaka. W klinczu trafił łokciem, a potem rozpuścił podbródki, posyłając Blezienia na deski. Tam dopełnił dzieła zniszczenia uderzeniami z góry!

Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z BONUSEM DO 300 ZŁ WE FREEBETACH NA START

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button