
„Nie ma co ukrywać – odbiłem się od niego” – Mateusz Gamrot podsumował walkę z Charlesem Oliveirą, podziękował fanom, odpowiedział nienawistnikom
Mateusz Gamrot opublikował w mediach społecznościowych obszerne podsumowanie porażki z Charlesem Oliveirą w walce wieczoru UFC Rio.
W środę Mateusz Gamrot zabrał po raz pierwszy obszernie głos na temat nieudanego sobotniego występu w Rio de Janeiro, gdzie w walce wieczoru gali UFC Fight Night przegrał przez poddanie w drugiej rundzie z Charlesem Oliveirą.
Wcześniej Gamer opublikował kilka wpisów w mediach społecznościowych, ale teraz po raz pierwszy podsumował całą eskapadą, wspomniał o samej walce, podziękował fanom za wsparcie i odniósł się do nienawistników.
– Witam, moi mili – powiedział na IG Stories. – Ja już w Polsce, na miejscu. Cała misja brazylijska zakończona. Z tego miejsca uważam, że zasługujecie na kilka słów, a na pewno na słowa podziękowań i wyrazy wdzięczności za to wszystko, co się wydarzyło i towarzyszyło mi przez ten cały okres – od momentu dostania tej walki poprzez cały fight-week, no i oczywiście chwile po walce. Serdecznie dziękuję za wszystkie słowa, za całe uznanie.
– Miejcie jedno na pewno na uwadze – że na pewno nie zaprzestanę gonić swoich marzeń. Robię chwilę przerwy teraz i za chwilę wracam ze zdwojoną siłą.
– Bez wątpienia jadąc do Brazylii byłem innym człowiekiem. To, co mnie spotkało tam na miejscu i wracając teraz, jestem na pewno innym człowiekiem. Zaszły we mnie zmiany, które myślę, że tylko zaprocentują w przyszłości.
W oktagonie Polak nie miał wiele do powiedzenia. Agresywnie usposobiony Brazylijczyk bezkompromisowo nacierał w stójce, a w walce na chwyty wyraźnie rozdawał karty, czego zwieńczeniem było zadanie Gamerowi pierwszej w karierze porażki.
– Co do samej walki, to niesamowitym zaszczytem było zmierzyć się z Charlesem w klatce, z całą publiką brazylijską i z całą tą otoczką – powiedział Mateusz.
– Nie ma co ukrywać – odbiłem się od niego, ale nie zamierzam chować głowy w piasek. Zamierzam to przekuć w jeszcze większą siłę na przyszłość i rozwinąć się emocjonalnie, bo bez wątpienia teraz jest to nauka dla mojej wytrzymałości emocjonalnej, dla mojego eko (nauka) pokory. Ale myślę, że z tej mieszanki powstanie siła do dalszej walki, do dalszej siły w przygotowaniach.
– Teraz lekcja dla was, bo nie chodzi o to, aby zawsze wygrywać, ale o to, aby zawsze stawiać czoło wyzwaniu. Chodzi o symbol odwagi. Nie chodzi o to, aby zwyciężać, ale o to, aby nigdy ta przysłowiowa burza nie złamała i nie zatrzymała naszej drogi.
– Pozwoliłem sobie użyć tej metafory o wilku, bo bardzo mi się spodobała ta przypowieść. Niestety wilkowi nie udało się przejść przez burzę, ale pamiętajcie, że będzie cały czas próbował wilk, aż w końcu on stanie się tą burzą.
– I teraz kolejny wniosek – każdy z nas ma burze w życiu, w sporcie, w miłości, w relacji. Nie bójcie się przez nią przechodzić, bo może nie zawsze wygramy, ale zawsze wyciągniemy z tego cenną lekcję. Bo prawdziwa siła rodzi się później w ciszy po tej całej burzy i to, co z nią zrobimy. Bądźmy odważni i napierajmy do przodu. Trzymam również ja za was kciuki, tak jak wy trzymaliście za mnie. Pozdrawiam serdecznie.
– A i jeszcze może nawiązka do tych hejterów wszystkich, bo też się to odbiło grubym echem. Ja tego nie widziałem, ale mądremu tłumaczyć nie trzeba, a głupi i tak nie zrozumie.
Jest obszerny komentarz Mateusza Gamrota po #UFCRio Podziękowania dla fanów, dwa słowa o walce, przesłanie do nienawistników. O składaniu broni nie ma mowy 👊 Źródło: IG Stories Gamera. pic.twitter.com/LrGf9eckwF
— Bartłomiej Stachura (@Lowkingpl) October 15, 2025
Poniżej podsumowanie pojedynku.
Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z BONUSEM DO 300 ZŁ WE FREEBETACH NA START
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.